rek
rek

Nintendo Switch: Oficjalne ceny konsol, gier i akcesoriów

Nintendo Switch: Oficjalne ceny konsol, gier i akcesoriów
No i już wiemy. Mniej, niż się spodziewałem!

Do tej pory mogliśmy tylko siedzieć z kalkulatorami, drapać się po głowach i próbować dodawać procenty do cen zachodnich – teraz polskie sklepy zaczęły aktualizować oferty, więc już wiemy.

Podstawowy zestaw ze Switchem kosztuje ok. 1450 złotych. Pro Controller, a także zestaw dodatkowych dwóch Joy-Conów, ma być dostępny za ok. 300 zł. Ceny gier będą standardowe, konsolowe. Z tego co widzę, raczej bliższe tym z Wii U niż 3DS-a, co w sumie nie powinno nikogo dziwić.

rek

43 odpowiedzi do “Nintendo Switch: Oficjalne ceny konsol, gier i akcesoriów”

  1. Nintendo Wii zakupiłem, gdy dogorywało już Wii U, więc cierpliwie poczekam na grudniowe/wakacyjne obniżki bundli z grami (może jakiś porcik Paper Splasha). Może akurat powychodzi więcej tytułów niż nowa Zelda 🙂

  2. Ja na razie mam jeszcze do ogrania (i zakupienia…) mnóstwo gier z GC i Wii. Zanim ja ogram to wszystko + gry z Wii U to już wyjdzie jakiś nintendo SUper Switch, czy coś w tym stylu.

  3. Najlepiej zaczekać rok lub dwa na spadek ceny, ale z tego co mi wiadomo to konsola przez ten czas przestanie być wspierana.

  4. @Jano900 Powiedział Ci to wujek z Nintendo, fusy, czy szklana kula?

  5. Dawid „spikain” Bojarski 17 stycznia 2017 o 16:43

    @krzywumich: Biorąc pod uwagę fakt, że ten kontroler ma pełne sterowanie ruchowe i HD Rumble (który robi naprawdę ogromne wrażenie), niestety się nie dziwię :p A pudełka fakt, fajne – przede wszystkim fajnie, że jest dużo miejsca na art, bo logo Switcha zajmuje tylko róg, a nie całą górę okładki.

  6. Gdyby chociaż była gwarancja co do bogatej biblioteki gier nie tylko od n…

  7. … a tak wysoka cena za konsolę, która naprawdę nie wiadomo w jakiej jest generacji, która nawet pewnie nie będzie miała odpowiedniego wsparcia. Tylko znów zelda i mario. W tej cenie można kupć ps4 albo xbo z kilkoma grami.

  8. Wszyscy mają jazdę na nowe Nintendo, ale ono pozostaje nim i w sumie gier, które zasługują na uwagę będzie jak na lekarstwo, a biblioteka będzie przypominać raczej greenlighta na steam.

  9. Widze, ze zrobil sie w temacie zjazd adeptow jasnowidzenia… Ja poczekam z ocena i ewentualnym zakupem minimum rok od premiery. Wtedy sytuacja Switcha sie ustabilizuje – bedzie wiadomo, czy konsola daje rade, czy jest warta swojej ceny i czy wydane i powstajace gry dobrze rokuja na przyszlosc. Przedpremierowy hajp czy hejt sa glupota.

  10. Oczywiście każda krytyka to hate

  11. @SolInvictus mówisz, że przedpremierowy hejt jest głupi, ale mówimy o konsoli, która ma problem z przekonaniem nawet zatwardziałych fanów nintendo do siebie|Ogólnie problemy są następujące: |wysoką ceną (szczególnie jak weźmiemy poprawkę, że będzie nam potrzebna pojemna karta SDXC)|brakiem gier (znalezienie czegoś godnego uwagi, co nie jest odgrzewanym kotletem jest trudne)|ceną gier samych w sobie|przyzwyczajaniem swoich fanów do abonamentu za online|kiepskimi posunięciami firmy (np usunięcie Streetpassów)

  12. Cena spoko, aczkolwiek nie ogarniam logiki pada. Dlaczego nie można dokupić samego szkieletu bez joy-conów? Na wuj mi dwa dodatkowe pykadełka skoro jedną z głównych zalet konsoli ma być wyjmowanie ich ze Switcha i robienie pada?

  13. ps. ta konsola na chwilę obecną broni się tylko Zeldą i genialnym konceptem. reszta leży i kwiczy a zmarnowany potencjał wyje w kącie

  14. @KadwaO |I o wszystkim tym wiadomo tyle, ze bedzie. To co wypunktowales, to nie sa problemy. To sa obawy. Problemy beda jak obawy cialem sie stana. Czyli po premierze i pozniej. Nie mozna uczciwie ocenic czy przewidywac przyszlosci czegos, o czym wiadomo niewiele i czego nie mozna sprawdzic. Ksztalt wszystkich kwestii, ktore wypisales nie jest do konca znany. Nie wiemy jak bedzie dzialac w praktyce, a N uraczylo nas ostatnio jedynie ogolnikami.

  15. @KadwaO Chodzilo mi bardziej o „madrosci” wszystkich obecnych tu prorokow czy glupoty typu te, ktore wypisuje uzytkownik notoco42. Ostatnio klocil sie ze mna, ze wszyscy gracze od zawsze za najwazniejszy element gier uwazali grafike. Grali w gry dla grafiki od zarania dziejow. Teraz widze, podyskutowalby o tym, czy kazda krytyka to hejt. Niech spieprza do gimnazjum i napisze pani polonistce rozprawke na ten temat.

  16. Grzeczniej proszę umysłowy gimbie. Ja do ciebie się chamsko nie odzywałem. W tamtej dyskusji z automatu zarzuciłeś mi, że gram tylko w gry z high endową grafiką, co w świetle tego, co napisałem świadczy o tym, że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, więc może pora kupić testy gimnazjalne i poćwiczyć. Owszem, uważam że postęp technologiczny przekładający się na coraz ładniejsza grafikę napędzał kolejne generację konsol stacjonarnych. I gdyby Nintendo nie powiedziało tego z wii, to dziś byś nie pluł

  17. się przez swoje krzywe uzębienie, w którym zapewne masz braki, że „najważniejszy gameplay, a nie grafika”. I zrozum, że z perspektywy czasu takie gry na nesa bronią się gameplay, ale z perspektywy graczy, którzy byli z tą technologia, kiedy była nowa byli zapewne olśnieni ta grafiką i to był jeden z elementów, oprócz gameplayu, który ich przyciągał.

  18. Gadanie, że gameplay sir liczy, a nie grafika przy jednoczesnym zachwycaniu się, jaka ta zelda piękna trąci hipokryzją.

  19. @spikain, tak napisałeś zdanie że ktoś mógłby pomysleć że komplet kontrolera pro i dwóch Joy-Conów kosztować ma 300pln. A to pro kontroler ma być za 70$ i para Joy-Conów też za 70$. PS. Sama podstawka (jeśli chce się mieć dodatkową) to 90$!

  20. Z innej beczki. Czy Nintendo na każdym kroku musi udowadniać że jest specjalnym dzieckiem w rodzinie? Nie wiem ilu z was się zorientowało ale przy zakupie Switcha z kolorowymi Joy-Conami dostajemy nie parę czerwonych lub parę niebieskich tylko 1 CZERWONY i 1 NIEBIESKI…

  21. @korinogaro|Jak kupisz ten zestaw i kupisz zestaw kolorowych joy-conów to masz wtedy po parze niebieskich i czerwonych, ponieważ w tym zestawie są one na opak kolorystycznie jak w zestawie z samą konsolą. 😉

  22. @notoco42, ale przecież masz rację. Przecież nintendo się przechwalało grafiką na Nintendo64 i Gamecube. Wtedy grafika to był punkt marketingowy, a jak wypuścili to zacofane hardwarowo Wii to nagle gameplay najważniejszy. BTW. Trudno nie mieć wątpliwości co do Nintendo skoro oni jadą głównie na nostalgii bo od Nintendo64 zawsze coś sp*eprzyli i generalnie sami sobie są winni za zepchnięcie w kąt. N64 kartdridże zamiast CD (maks 64mb vs 600+) i co z tego że mieli najpotężniejszą konsolę.

  23. Gamecube znowu najpotężniejszy hardware ale miniDVD i znowu firmy wolały słabsze PS2 z normalnymi DVD zamiast kombinowanie jak upchnąć wszystko na nośnikach Nintendo. Potem Wii, największa tragedia Nintendo (paradoksalnie). Konsol nakupili rodzice i dziadkowie po tym jak zobaczyli wiimote’a i jak to fajnie że ruszasz tutaj i na ekranie też się rusza ale jakieś 90% konsol pewnie nie miało w czytniku nigdy czegoś więcej niż Wii Sports. No i od tego czasu zaczęło się gonienie ducha sukcesu Wii. WiiU zamiast

  24. wydać kasę na lepsze bebechy co by można było bez bólu robić konwersje z konsol S/M$ to nie, zainwestowali w tablet którego marketing nie potrafił nawet dobrze wypromować i ludzie myśleli że to jest jakaś przystawka do Wii. No i teraz Switch. Zobaczymy. PS. Pocieszyć może fanów N że w UE4 znajdują się 2 profile wydajności dla Switcha. Wersji stacjonarnej 1080p i ustawienia medium (2) i mobilnej 720p, minimum (1). Więc jest szansa przynajmniej na łatwą konwersję gier na UE4.

  25. Serio, komu potrzeba lepszych bebechów? Za rok jak już powychodzą sztandarowe tytuły i dostaniemy zapowiedź kolejnych dziesięciu, żaden fan Nintendo nie powinien być zawiedziony.

  26. Sory z off top, ale mam pytanie do Spikaina. Który tenis na Wii jest najlepszy, oprócz tego genialnego w swojej prostocie z Wii Sports? Grand Slam? Mario Tennis? Racquet Sports?

  27. Dawid „spikain” Bojarski 18 stycznia 2017 o 10:13

    Mario Tennis, zawsze. No, prawie zawsze (tej biedy z Wii U nie tykaj). Tenis z Wii Sports jest przyjemny, ale dość ubogi jednak i core’owemu graczowi się szybko znudzi.

  28. Dawid „spikain” Bojarski 18 stycznia 2017 o 10:17

    A co do wyglądu Zeldy – ona zachwyca stylem, nie mocą przerobową samej konsoli. „Grafika nie ma znaczenia” to słaby skrót myślowy, bo pewnie, że ma, ale piękną grafikę dało się osiągnąć już na szesnastobitowcach.

  29. @Ad-M po co mocniejsze bebechy? cóż po pierwsze, żeby nie powtórzyła się sytuacjia z wii u i tym jak producenci stwierdzili, że nie opłaca się robić kolejnej wersji gry na słabszy sprzęt, po drugie by konsola dłużej przeżyła i po trzecie by jakoś pokazać za co jest tak wysoka cena.|I jeszcze pytanie do ciebie, gdzie ty widzisz te sztandarowe tytuły i skąd wiesz, że będzie ich więcej?

  30. @KadwaO pewnie już nie pamięta że przy premierze WiiU też duże studia zapewniały o wsparciu. Przecież miały być Assassiny, Battlefieldy, CoDy, Batmany i inne duże tytuły a co było? G było. BTW. Cały czas bawi mnie ta dziecinna wizja konsoli Nintendo jako czegoś co może trwać tylko na tytułach od N. N może udawać ile chce że nie walczy na wspólnym rynku ale jest to bujda. W ICH interesie jest zbudować mocną maszynę po to żeby osoba chcąca kupić konsolę pomyślała sobie: „Wezmę konsolę od N bo będę miał na

  31. niej nie tylko to samo co i na innych konsolach (czyli wszystkie duże międzyplatformowe tytuły) ale też gry od N jak Mario i Zelda.” Jeśli N chce taplać się w swoim małym bajorku gdzie jej konsole będą kupowali tylko stali fani to ok, taktykę mają idealną. Ale jak chcą przytulić większy kawałek tortu to dają dupy. @spikain, bądźmy szczerzy. Jak napisałem wcześniej. Dopóki N miało najmocniejsze konsole to grafika była ważna, jak wypuścili słabiaka Wii to nagle gameplay najważniejszy.

  32. Spikain – dzięki. Rozejrzę się za Mario Tennis. A poza Mario jakiś jest godny polecenia? Sam mam Grand Slam i mam mieszane uczucia. Niby gra wykorzystuje Motion Plus, ale dla mnie z tym dodatkiem jest niegrywalna. Bez kostki jest o niebo lepiej, ale i tak mam wrażenie, że mam mniejszą kontrolę niż przy tenisie z Wii Sports. A tak w ogóle to sobie myślę, że skoro CDA nie recenzowało gier na orygilane Wii, to przydałby się jakiś ranking gier ruchowych, które nie są zrobione po łebkach.

  33. Z uwzględnieniem Balance Board…

  34. Dawid „spikain” Bojarski 18 stycznia 2017 o 12:46

    Przegląd to nie jest zły pomysł, pomyślimy. Co do innych tenisów – szczerze to nie wiem, ale aż tak wiele ich nie wyszło. A Camelot robi tę serię od lat i zawiódł dopiero niedawno (prawdopodobnie zresztą przez Nintendo, a nie siebie samych). A jeśli szukasz gier ruchowych, to Wii Sports (w wersji Resort najlepiej) sobie spraw tak czy siak, Wii Fit zresztą też jest całkiem spoko jako zestaw gier. No i Metroid Prime. 🙂

  35. @korinogaro |Byc moze Nintendo pakujac do swoich konsol tani sprzet, a sprzedajac je po „normalnych” cenach, chce odbic sobie ewentualna slaba sprzedaz.|@spikain |Grafika ma znaczenie, ale nie wieksze niz mechanika. Wolimy grac, a nie ogladac letsplaye. Niektorzy lakna zaawansowania technologicznego typu HBAO+ czy Hair Works. Inni bardziej cenia sobie styl. Jednak w 2017r. dla mnie nieprzyzwoitym sa rozmazane tekstury Zeldy rodem z PS2 czy brak filtrowania anizo. To kwestia wzglednych standardow oczekiwan.

  36. Spikain – Sports Resort i Wii Fit Plus to oczywista oczywistość. Choć niedoskonałe, ale ze wszystkich tytułów to chyba najlepsze.

  37. Dawid „spikain” Bojarski 18 stycznia 2017 o 13:31

    Tak w ogóle to Switch powinien cię zainteresować – Arms może być najlepszą grą ruchową, w jaką grałem. 🙂

  38. Na razie się zadowolę PunchOutem. W sumie podobny koncept. I ponoć można wykorzystać deskę. Ogólnie nie kupuję konsol na premierę, tylko długo po. Ale się offtop zrobił.

  39. Myślę że warto poczekać z kupnem tak do 2018 jak się ustabilizuje na rynku i wyjedzie nieco gier.

  40. @kadwaO Vita jest mocniejsza od 3dsa i co? Jest porzucona. Bebechy o niczym się świadczą. A czemu miałoby ich nie być wiecej? Wyjaśnij mi czemu Nintendo miałoby nie wydawać sztandarowych tytułów na swoją konsolę?

  41. @random53, tyle że tak jak Nintendo zarżnęło głupią decyzją n64 i Gamecube’a tak Sony zrobiło z Vitą. Po jaką *** wprowadzili te swoje karty pamięci kosztujące fortunę i pasujące tylko do vity to chyba nikt nie wie. No i brak inwestycji w typowo handheldowe gry (platformery 2-2.5D).

  42. 2random53|Nie piszę, ze tylko podzespoły się liczą, mówię, że są ważne, bo maja dane konsekwencje, które mogą zachęcić / zniechęcić użytkownika.|Vita jest przekładem konsoli, która próbowała przerzucić gry stacjonarne na konsolę przenośną co średnio wyszło, po za tym kosztowała więcej niż konkurencja i gry były droższe.|Co do ostatniego twojego pytania odpowiem, może nie ładnie, ale cóż: To dlaczego na Wii U pojawiło się tak mało sztandarowych tytułów?

  43. @KadwaO Nie wiem dlaczego, ale ktoś z Nintendo powiedział ,że przyczyną porażki Wii U była mała ilość gier i zbyt duże dziury wydawnicze między ich tytułami i przy Switchu mają zamiar to zmienić. Dodatkowo wraz z premierą Switcha nadejdzie śmierć 3dsa co sprawi, że będą mieli tylko jedną platformę do ogarnięcia i marki z tej konsoli przejdą na Switcha tj pokemony, animal crossing, fire emblemy, monster huntery itd. Sporo tego 🙂

Dodaj komentarz