rek
rek
15.01.2017
8 Komentarze

Lucasfilm nie odtworzy cyfrowo Carrie Fisher

Lucasfilm nie odtworzy cyfrowo Carrie Fisher
Studio zabrało głos w sprawie plotek.

Pod koniec grudnia w wieku zaledwie 60 lat odeszła Carrie Fisher. Po pogrzebie aktorki (a także jej matki, zmarłej kilka dni później Debbie Reynolds), licznych hołdach i dowodach admiracji (złożonych, a jakże, również przez graczy) w sieci pojawiło się fundamentalne pytanie: co dalej z postacią księżniczki Lei/generał Organy?

Wiadomo, że przedstawiciele Disneya odbyli rozmowy ze spadkobiercami aktorki. Tymczasem Lucasfilm w obliczu licznych pytań i wątpliwości wyrażanych przez fanów marki oświadczył, co następuje:

W normalnych okolicznościach nie reagujemy na spekulacje fanów czy prasy, ale na jedną z plotek musimy odpowiedzieć. Chcemy zapewnić, że Lucasfilm nie ma planów, by cyfrowo odtworzyć wykonania Carrie Fisher jako Księżniczki lub Generał Lei Organy.

…czytamy w oficjalnej odezwie studia.

Carrie Fisher była, jest i zawsze będzie częścią rodziny Lucasfilm. Była naszą księżniczką, naszym generałem i co najważniejsze, naszą przyjaciółką. Wciąż cierpimy z powodu jej straty. Będziemy pielęgnować wspomnienia o niej i jej spuściznę i zawsze podchodzić z szacunkiem do wszystkiego, co dała Gwiezdnym Wojnom.

Oznacza to, że wytwórnia nie „przywróci do życia” aktorki tak, jak zrobiła to z nieodżałowanym Peterem Cushingiem, którego wizerunek pojawił się w niedawnym „Łotrze 1”. Pamiętajmy zresztą, że przed śmiercią Carrie Fisher zdążyła nagrać wszystkie zaplanowane dla niej sceny do Epizodu VIII. Będzie to ostatni film z jej udziałem.

rek

8 odpowiedzi do “Lucasfilm nie odtworzy cyfrowo Carrie Fisher”

  1. @Yakito|Że niby ten komputerowy Tarkin wyglądał źle? Ty tak na serio?

  2. @Shaddon Tak trochę. Był blisko, ale wciąż to wygląda jak kreskówka, a nie prawdziwy człowiek. Nie wygląda jeszcze realistycznie. Close, but no cigar.

  3. Dr4g0nCh1ld96 15 stycznia 2017 o 22:25

    Część postaci mimo użycia komputerów wygląda świetnie moim zdaniem.

  4. To prawda, mnie też rozpraszał plastikowy człowiek

  5. @Yakito ja też nie zwróciłem uwagi na to totalnie.

  6. @Yakito również uważam, że było dobrze zrobione, i cieszyłem się z każdej sceny w której był.

  7. Problem z CGI w Rogue One był taki, że chyba za bardzo chcieli się pochwalić jak dobrze im to wyszło. Mogli dać Tarkina na chwilkę, albo nawet nie pokazywać jego twarzy, a nie bawić się w całe sceny z jego twarzą w roli głównej. Trochę zabiło mi to magię filmu, który mimo to był dobry. Powróciła nadzieja po dennej Pobudce Mocy.

  8. Jaka szkoda.

Dodaj komentarz