The Legend of Zelda: Breath of the Wild – Co z premierą?

Nastąpi w marcu. Albo i nie.

Liczne źródła bliskie Nintendo donoszą, że gra zadebiutuje w marcu w Stanach i w Japonii, gdzie będzie to tytuł startowy Switcha. Co się zaś tyczy Europy… nasz oddział Nintendo ponoć nie wyrobi się z przetłumaczeniem tytułu na lokalne narzecza. Nie jest wykluczone, że gra pojawi się na Starym Kontynencie tak samo jak na innych rynkach, a dodatkowe wersje językowe zostaną dodane w łatkach (precedens zresztą zaistniał, bo tak właśnie było w przypadku Xenoblade Chronicles X). Ale rozważane są także inne wyjścia z sytuacji, w tym przesunięcie europejskiej premiery.

Nawet jednak gdyby zdecydowano się na tak drastyczny krok… nowa konsola Nintendo nie będzie miała blokady regionalnej, ergo: szczególnie zainteresowani zamówią sobie grę z Amazona.

Czytaj dalej

10 odpowiedzi do “The Legend of Zelda: Breath of the Wild – Co z premierą?”

Laschlo 5 stycznia 2017 o 13:36

Lubię niusy Papkina. Albo i nie.
czorcik696 5 stycznia 2017 o 15:26

trzepiasz sie.
Dantes 5 stycznia 2017 o 16:30

Angielska lokalizacja gier była od zawsze bolączką Japończyków którzy robią ją po kosztach a mówiąc o Zelda czy Mario te serie od dawna powinny przejść na emeryturę ponieważ nie sprzedają się dawniej.
Dawid „spikain” Bojarski 5 stycznia 2017 o 16:53

@Dantes: No fakt, za każdym razem wyprzedają tylko po kilka milionów egzemplarzy, generalnie można zwijać interes
nietrol 5 stycznia 2017 o 18:23

Nie ma problemu, zagramy po angielsku. Tak jak w FFXV.
Rickerto 5 stycznia 2017 o 19:45

@Laschlo, poczekamy na amerykańską i japońską premierę.
korinogaro 5 stycznia 2017 o 23:05

@spikain, bo na sprzęt Nintendo zwłaszcza duże konsole nie ma za dużo naprawdę dobrych gier więc nic dziwnego ze wszystko co jest więcej niż przeciętne wyprzedaje się na pniu. Mario Party które jest powtarzalnym g już od X lat też sprzedaje się kapitalnie.
Dawid „spikain” Bojarski 6 stycznia 2017 o 12:04

@korinogaro: „Nie ma za dużo naprawdę dobrych gier”. Okej.
_SetH_ 6 stycznia 2017 o 23:55

@korinogaro Bo Mario Party to gra towarzyska, więc żeby ją docenić, trzeba mieć tych, no, znajomych. W rzeczywistości, a nie w CoD.
korinogaro 8 stycznia 2017 o 01:28

@_SetH_ jesteś taaaaki zabawny. Jak byś faktycznie miał Mario Party to byś wiedział że między poszczególnymi edycjami praktycznie nic się nie zmienia. |@Spikain, a ile to masz tych naprawdę dobrych gier? Takich których nie ma na innych platformach? Z 30-40? Większość to Mario Party, Mario Kart (2), Super Mario Galaxy (2), z 2 Zeldy, Super Smash Bros, Xenoblade Chronicles, Zack&Wicki, z 2 Metroid Prime, Donkey Kong, La-Mulana, Cave Story, Splatoon i jeszcze z 2 inne gry z Mario i kilka innych tytułów.