
Crytek: Teraz zwalniamy i pozbywamy się oddziałów!

Dwa lata temu niemiecki Crytek doświadczył sporych turbulencji. Plotkowano, że firma znajduje się na skraju bankructwa, a choć pogłoskom o kiepskiej kondycji finansowej sukcesywnie zaprzeczano, pracownicy firmy narzekali na łamach GameStara na kiepską organizację prac nad Ryse: Son of Rome oraz opóźnienia w wypłatach wynagrodzenia. W efekcie anulowano sequel Ryse’a, a kilkudziesięciu developerów pożegnało się z kilkoma oddziałami studia. Do chóru krytyków szybko dołączyła brytyjska filia (odpowiedzialna za Homefront: The Revolution), którą ostatecznie sprzedano Deep Silver.
Problemy ponoć zażegnano. Studio skupiło się wówczas na mniejszych produkcjach F2P (Arena of Fate, Warface) i grach VR-owych (The Climb, Robinson: The Journey). Wygląda jednak na to, że taka „restrukturyzacja” nie przyniosła spodziewanego rezultatu. Jak sugerują liczne źródła, od ostatnich sześciu miesięcy producent znów miał problemy z regularnym wypłacaniem pensji, czego efektem była fala odejść. Developer, w szczytowym okresie zatrudniający ponad 700 ludzi, postanowił „skupić się” na studiach we Frankfurcie i Kijowie, które zajmą się rozwojem CryEngine’u i jakimiś niezapowiedzianymi jeszcze projektami. Oznacza to oderwanie od Cryteka oddziałów w Szanghaju, Seulu, Stambule, Budapeszcie i Sofii (warto wspomnieć, że w 2014 pozbyto się Crytek UK i Crytek USA).
Jak czytamy w oficjalnym oświadczeniu:
Dziś Crytek nakreślił serię zmian w swoich przyszłych planach biznesowych i w efekcie skupi się na swoich głównych atutach, czyli tworzeniu innowacyjnych gier i narzędzi do developmentu. Częścią tych zmian jest koncentracja na studiach we Frankfurcie i Kijowie oraz kontynuacja produkcji najważniejszych marek. Cryengine pozostanie rdzeniem strategii Cryteka (…) Wszystkie inne studia developerskie nie będą dalej częścią Cryteka i kierownictwo wdrożyło już plany zabezpieczenia posad, zapewnienia bezproblemowych zmian oraz stabilnej przyszłości.
Avni Yerli, współzałożyciel firmy, podziękował byłym kolegom za owocną współpracę i zapewnił, że planowane posunięcia zapewnią Crytekowi stabilność finansową.
Obecnie Crytek pracuje nad kolejnym F2P (Hunt: Horrors of the Gilded Age). Niewykluczone, że zmiany pozwolą skupić się na produkcji większego tytułu – Crysisa 4 lub kolejnej odsłony TimeSplitters.

Czytaj dalej
20 odpowiedzi do “Crytek: Teraz zwalniamy i pozbywamy się oddziałów!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Twórcy Crysisa zamykają większość swoich studiów.
Równie szybko dotarli na szczyt jak i z niego spadli. Szkoda tego Cryteka, byli zbyt ambitni :v
Mnie dziwi że studio mające problemy finansowe skupiło się na robieniu gierek na VR – które i tak nie wiele ludzi kupi bo obecnie mało kto posiada gogle VR. A na tych F2P z niszową popularnością też nie warto było się skupić, co za cymbał zarządza tą firmą
Seoulu? Co to za potwór? 😛
A czy oni nie sprzedali licencji „rozszerzonej” Amazonowi na swój silnik i nie powstał tak lumberyard który dla twórców wychodzi taniej…
@shutdown – tak było zgadza się.
@Kopah – coś ci sie chyba pomieszało od kiedy bycie ambitnym to źle? zarządzanie, projekty, plany ich cały rozwój był jak widać kiepsko sterowany. Miejmy nadzieje ze to ich czegos nauczy, zmądrzeją i stana na nogi. Kolejny Crysis bardzo wskazany
Dlaczego wszystkie newsy papkina zaczynaja sie.od slowa teraz?
Nie sądziłem, że jest aż tak źle z Crytek’em, po obejrzeniu materiału „Od Far Cry do KRYZYSU.” https:www.youtube.com/watch?v=nYUab0yk1yI nawet mi nie przyszło na myśl o zamknięciu studiów.
Może się jeszcze pozbierają, faktycznie Crysis 4 mógłby coś zmienić, ale musiałby olśnić graficznie i także być dobry pod innymi aspektami.
Szkoda chlopakow. Pozytywnie mi sie zawsze kojarzyli. Mam nadzieje ze odbija sie od dna
Zadławili się sukcesem:0 Postawili na ekspansję, ale jak widać nowe studia nie prezentowały tego samego poziomu. Historia zna wiele takich przypadków…
Jeden gniot… Ta branża jest bardzo niestabilna, a gracze nie wybaczają chałtury! Ciekawe co na to twórcy Cod? Są na fali zniżkowej i tylko hit może ich uratować.
Pozostaje liczyć, że wydadzą hit pokroju Far Cry’a czy Crysisa.
Pawdziwy Kryzys…:(
@WindsorIII Hitowy CoD nie powstanie, tak uważam, a twórcy mimo tego nie zgarną „po głowie”, bo CoD jest stety/niestety marką rozpoznawalną, której twórcy nie muszą się zbytnio wysilać (czyt. słuchać graczy, a jeśli już, to słuchają tej części, która oczekiwała kolejnych gier posuwających się dalej w przyszłość) aby gra sprzedawała się dobrze. Może nie wybitnie, bo czasu hype’u obecnego przy choćby MW 2 minęły dla tej marki (chyba) ale jednak mają bezpieczną przyszłość.
@MonteChristo Moim zdaniem wcale nie jest tak wesoło! Rok w rok Cod bił milionowe rekordy i rosło jego grono nabywców. Rynek się zwiększa i pomimo różnego poziomu wydawanych gier bili rekordy:0 Co mamy teraz? Spadek o ponad 51%! Na staem po 2 miesiącach IW znika z głównego nurtu, a BO III go deklasuje. Akti chcąc zachować wiernych fanów ogłasza DLC do BO III:0!!!! IW kuleje w Multi i może pogrzebać serię. Crytek porzucił główny nurt i nie wyszedł na tym za dobrze. Crysis zresztą też zniżkował(nie poziomem).
700 ludzi o.0 Kogo oni tam zatrudniają że gry dobrej nie potrafią zrobić.
@Selekt The Climb na przyklad jest swietna gierka. Ale na VR i nie zarobili na tym duzo…
@Selekt to nie wina pracowników a szefostwa.