
Dishonored 2: Pojawił się patch poprawiający wydajność

Recenzenci zareagowali na Dishonored 2 hurraoptymistycznie, gracze byli natomiast bardziej powściągliwi. Głównie przez wzgląd na problemy z wydajnością pecetowej wersji tytułu (choć nie tylko. Szerzej rozpisujemy się o sprawie w tym miejscu). Zaraz po debiucie Arkane Studios obiecało „aktywną pracę, by odpowiedzieć na nasze obawy”. I wygląda na to, że nie były to słowa rzucone na wiatr.
Na Steamie zadebiutowała łatka oznaczona numerem 1.1. By ją pobrać, musicie zalogować się do waszych steamowych bibliotek, prawym przyciskiem myszy pacnąć na „Dishonored 2”, wejść w zakładkę „właściwości”, wybrać odpowiednią opcję w oknie „beta”… i ściągnąć 6 dodatkowych GB. Uwaga jednak – użytkownicy kart Nvidii muszą najpierw zaktualizować sterowniki (dostępne w tym miejscu).
Patrząc na pierwsze komentarze – patch nie rozwiązuje problemów wszystkich graczy, choć ponoć faktycznie poprawia wydajność. W dodatku naprawia błędy z uzależnieniem czułości myszy od liczby klatek na sekundę, fizyką ubrań (z którą kłopot miały karty AMD) i priorytetyzacją pracy procesora.
W kolejnym tygodniu otrzymamy łatkę 1.2, która powinna uporać się z kolejnymi babolami. Bethesda zapowiedziała też, iż w przyszłym miesiącu gra otrzyma aktualizację dodającą New Game+ i pozwalającą nam pogrzebać w ustawieniach poziomu trudności. Szczegółów jednak (a więc i konkretnej daty) – brak.

Czytaj dalej
20 odpowiedzi do “Dishonored 2: Pojawił się patch poprawiający wydajność”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Tyle że w wersji beta. I nie do końća rozwiązuje on problem. PS: za miesiąc dostaniemy NowąGrę+.
@JANEKzPAKOWNI U mnie tak samo mimo, że jedynkę uważam za jedną z lepszych gier w jakie grałem.
patch coś daje to fakt bo teraz mam stabilne 45-50 fps czasem spadki do 40 ale da się już grać
@JANEKzPAKOWNI |Lubicie grać w gry 1-2 lata po premierze? Ehh Ci pecetowcy.
@Zurass|A to taka wielka różnica? Mam na półce gry kupione na premierę, które od prawie dwóch lat leżą i czekają na swą kolej. Kiedyś się doczekają. W przypadku Dishonored 2, zapłacenie pełnej ceny dałoby Bethesdzie argument za wypluwaniem na rynek niedoróbek (których, w myśl nowych postanowień, nikt zawczasu nie mógłby przetestować) przyjmowanych ze zwyczajowym aplauzem przez tzw. „recenzentów” i brudny biznes kręciłby się dalej. Tego chcemy?
@Shaddon Ale recenzenci oceniają grę a nie optymalizację. Gra jest świetna i tyle.
Protip – recenzenci, zwłaszcza z USA, grają na konsolach 🙂
@Zurass|Pewnie, że lubimy 🙂 Aktualnie ogrywam m.in.: CoD: A.W. (2 lata po premierze), i kolejny raz Dishonored (4 lata p.p.) i bawię się świetnie. A teraz uwaga! od czasu do czasu wracam też m.in. do (usiądź, cobyś nie upadł mdlejąc z wrażenia): B.G.II (16 lat p.p.), czy Fallouta 2 (18 lat p.p.), i wiesz co ? bawię się nawet lepiej niż na premierę. Może dlatego, że gry połatane, a może dlatego że jestem dużo starszy i odrobinę mądrzejszy (wiedza ogólna), co pozwala mi wyłapać więcej „smaczków” ’-)
@Manioss|Nie no, jasna sprawa – to jak recenzować piękny samochód wypakowany po sam dach wszelkimi możliwymi bajerami, ale nie wspomnieć o tym, że miewa problemy z odpaleniem, a silnik co jakiś czas zupełnie bez powodu traci moc. Bądź poważny.|@otton|Doprawdy? To ciekawe, bo mnie wydawało się, że ci bardziej rzetelni sprawdzają jak dana gra wygląda na każdej platformie, na którą została wydana. Ba, nawet wystawiają oceny odrębne dla każdej z nich.
Bardziej rzetelni… a wiesz wogóle jak to wyglada w Praktyce :)?Dostajesz grę i embargo, a obie daty dzieli zwykle taki okres czasu, że często starcza ledwie na ogranie jednej platformy. I to mniejsze zło i większa rzetelność, niż przejść na każdej po 2-3 misje tylko i na tej podstawie pisać cały tekst. Co z tego, że opiszesz dokładnie płynność każdego wydania (co się zdeaktualizuje często po patchu za parę dni) jak na przykład gra od czwartej misji powiedzmy zepsuje się fabularnie…
Nie mówiąc już o tym, że amerykańskich recenzentów nie powinna interesować priorytetowo płynność na PC, skoro ten rynek prawie tam nie istnieje. A analogia do samochodu jest głupia imo, bo w aucie możesz co najwyżej oprogramowanie zaktualizować ewentualnie, ale usterek produkcyjnych w ten sposób nie naprawisz. A w grach się da. I Bethesda pokazała już, że umie (Evil Within na premierę i dziś np).
A nie przejmując się terminami i w miarę szybkim dostarczaniem jak najlepszego contentu i kompromisem w temacie tego, czego na czas nie da się już dodatkowo zrobić, można co najwyżej prowadzić fanowski portal, a nie sajt walczący o swój kawał tortu.
@otton ty tak specjalnie czy udajesz? jakie embargo jakie gre dostajesz? jak dopiero co wprowadzili brak wersji do recenzji przed premiera, tak ze kazdy kto sie polasi na premiere kupuje kota w worku. Nie no pewnie jak naprawia to przeciez nalezy im sie moje 180 zlotych na premiere, a to ze nie dziala, no przeciez naprawia. Jak ja smiem wymagac zeby cos za co zaplacilem swoje pieniadze jeszcze bezproblemowo dzialalo. Bezczelny i chamski ze mnie czlowiek. W 4 literach mam jak chodza na innych platformach.
mnie interesuje to co kupilem a skoro cos nie dziala jak powinno to zasluguje na zjechanie od gory do doly. Dlatego mnie i Shaddona i paru innych wnerwia to wzaliniarstwo recenzentow ta slepota fanboyow na to jak was poprostu dymaja bez mydla
No tak, embargo jak dostajesz grę przed premierą. A jak po premierze to obowiązuje „inne”. Niekoniecznie trzeba być pierwszym, ale tydzień po konkurencji też nie wypada…. Oczekując płynnego działania, możesz nie ryzykować i dać te parę dni :). Jeden portal przejdzie na iksie, inny na PC…
Dla mnie jest nieprofesjonalnym dawać niskie oceny grze, która będzie świetna za 1-2 łatki, bo potem wchodzisz po czasie na parę portali się dowiedzieć czy warto i nagle oceny sprawiają, że już nie masz ochoty w to grać. W moim odczuciu lepiej nagrodzić developerów za świetną grę i napisać coś w stylu „zanim kupicie na PC to sledzcie nasze www w poszukiwaniu info o łatce”, niż karać ich za to, że wydawca nie dał czasu na poprawki. Taki dopisek się nie zdeaktualizuje jak ocena, bo news o łatce nie zniknie.
Stary pleciesz bzdury jak cholera, placisz za pelnoprawny produkt ktory nim nie jest, jakie cholera latki po premierze, co to placisz za bete do cholery czy za pelna gre? Czy moze tak jak z Diablo 3 dostalismy kiepska beta i dopiero po dodatku i paru patchach gra wygladala tak jaka powinna w dniu premiery. PRzez takich ludzi jak ty slepo sie godzacyc ta branza idzie w takim a nie innym kierunku
Jak ktoś płaci pełną cenę na premierę na podstawie samych cyferek (a w paru recenzjach widziałem i dobre oceny i dopisek, że na PC działa kiepsko lub info, ze graliśmy tylko na konsoli) to imo zasługuje na bycie oszukanym. A wystarczy często poczekać parę dni na więcej recenzji i poczytać je, żeby wiedzieć, że warto poczekać na łatkę zanim się kupi albo brać konsolową.
@Zurass Tak. Lubię grać nawet w gry które mają po kilkanaście lat. Ty pewnie musisz grać zaraz na premierę bo po 1 – 2 latach zapowiedzą konsolę z kolejnym numerkiem bez wstecznej kompatybilności. Ehh Ci konsolowcy. Nowe gry leżą w folii (acz na święta chyba rozpakuję Shadow Warriora 2) – nie uciekną.
A sytuacja analogiczna. Skoro gry które są świetne ale słabo chodzą mają dostawać najniższe noty, to dlaczego te które są słabe ale mimo wszystko dobrze chodzą nie dostają samych najwyższych ocen. Co z tego ze shit. Przecież jest stale 60 FPS!