
Powstaje trzeci film Mortal Kombat, walki oparte będą o magiczne podróże przez czasoprzestrzeń

Christopher Lambert vel Nieśmiertelny był jedną z bardziej pamiętnych postaci w pierwszej adaptacji filmowej Mortal Kombat, ale nie mieliśmy okazji podziwiać go w kontynuacji o podtytule Unicestwienie. Jak sam twierdzi:
Nie chciałem się tam pojawić, bo moim zdaniem scenariusz nie był zbyt dobry. Nie podobał mi się tak, jak pierwszy.
Wygląda jednak, że Raiden w wykonaniu Lamberta może wrócić w trzeciej części, którą New Line Cinema zapowiedziało pięć lat temu. Nie jest to jeszcze potwierdzone, a rozmowy trwają, ale aktorowi już przypadł do gustu „świetny, zupełnie inny pomysł na trzecią część”.
Będziemy podróżować w czasie, ale w bardzo nietypowy sposób. Wyobraź sobie – postaci biją się w środku Londynu i nagle zium, przebijasz się przez okno i lądujesz na dachu nowojorskiej taksówki.
Brzmi jak ekstremalna wersja przejść na inną planszę z Injustice. Ciekawostka: pierwsze Mortal Kombat nadal ma najwyższą średnią na Metakrytyku z wszystkich gradaptacji filmowych.

Czytaj dalej
26 odpowiedzi do “Powstaje trzeci film Mortal Kombat, walki oparte będą o magiczne podróże przez czasoprzestrzeń”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Tak twierdzi przynajmniej Christopher Lambert, znany z roli Raidena w pierwszej części.
Dwie części Mortal Kombat to jedne z lepszych komedii, jakie w życiu widziałem.
Jak dla mnie najlepszym filmem na podstawie gry jest PoP. A filmem na podstwie gry na którym najlepiej się bawiłem jest zdecydowanie Warcraft. 🙂
Pierwszy Mortal nie był taki zły. Owszem, efekty specjalne oraz choreografia walk przypomina teraz trochę te zastosowane np. w Power Rangers, ale w tamtych czasach na pewno był to efekciarski majstersztyk. Część drugą pominę, gdyż oglądałem ją tylko raz w życiu i poza skopanymi postaciami(bezużyteczny Ermac, wkurzający Rain)czy brakiem Stykera i Kabala nie pamiętam z niej zupełnie nic. Liczę, że część trzecia będzi próbą pokazania, czym tka na prawdę dla graczy jest Mortal Kombat.
Chociaż na efektowne wypruwanie flaków czy odrywanie kończyn bym nie liczył.
Bylem na tym filmie w kinie az dwa razy. Dynamiczne sceny walki, niezle dopasowana muzyka i bohaterowie znani z 14-calowego ekranu monitora CRT wystarczaly, zeby miec ciary. Tyle ze to bylo 21 lat temu, w 1995 roku. Bo teraz pierwszy MK jest juz mocno meh, tylko walka Cage ze Scorpionem wciaz mi sie w miare podoba. O niestrawnej drugiej czesci nie bede sie nawet rozpisywal, bo szkoda na to czasu.
@ArekJakub: „w tamtych czasach” – 4 lata przed pierwszym MK powstał m.in. Terminator 2 🙂 Co prawda miał pewnie ok. 5 razy większy budżet, ale trudno nawet porównać efekty specjalne z tych filmów. MK traktuję w kategorii komedii – podobnie jak np. filmy Uwe Bolla.
PS: zresztą: aby zrobić dobry film wcale nie są potrzebne wielkie pieniądze. Taki Blade Runner z początku lat 80. (uwielbiam ten film!) miał budżet podobny do pierwszego MK.
W sumie to już 4 film:) No chyba że liczysz tylko kinowe. A o filmie wiadomo od dawna, niby w przyszłym roku premiera.
@gramofon23|Przed wypowiadaniem sie w danym temacie dobrze jest najpierw sprawdzic fakty. 😉 Terminator 2 mial budzet w wysokosci 110 milionow USD. Nakrecony cztery lata pozniej Mortal Kombat mial budzet w wysokosci…18 milionow USD. Budzet Blade Runnera wynosil 28 milionow USD, a biorac poprawke na to, ze krecono go w 1981 roku, to te 28 milionow mialy wtedy realnie wieksza wartosc niz w polowie lat 90., kiedy krecono MK. To co napisales dosc mocno mija sie z faktami…
28 milionow dolarow jakie poszly na powstanie Blade Runnera na samym poczatku lat 80. w 1995 mialo wartosc ponad 51.7 milionow dolarow (dane ze stronki measuringworth). O jakim wiec podobienstwie budzetow BR i MK mowisz?
Najlepsza adaptacja gry w historii, i ta genialna muzyka traci lords i inni, nawet po wielu latach ten film dalej jest kapitalny, efekty daja rade a sceny walk sa dalej i pare krokow do przodu od dzisiejszych filmow glownie nastawionych na pelno efektow. DLa mnie MK1 jest idealnym przykladem jak robic ekranizacje gier. Mimo wielu lat od premiery czasami na dvd odswiezam sobie tak dla zabawy i tej muzyki. Gramofon23 nie bluznij bo nie masz pojecia o czym mowisz
Pierwszy film jest bardzo fajny, a dwójka… Można obejrzeć, ale szału nie ma.
Czepiać się nie chcę, ale Lambert jakby to delikatnie powiedzieć…swoje lata już ma. I to nie tak mało. Zastanawiam się, czy jeszcze do roli Raidena aby na pewno pasuje. Oczywiście nikt nie mówi, że ma na ekranie wyczyniać cuda i kopy z obrotu…z resztą już w jedynce wystarczyły mu pioruny, ale i tak boję się że będzie to doświadczenie w stylu Harrisona Forda w „Królestwie Kryształowej Czaszki”.
@toyminator – jeśli masz na myśli, że trzecim filmem jest to totalne nieporozumienie zwane „Mortal Kombat: Ostateczna rozgrywka”, to nie zgadzam się z tym. Nadal są tylko dwa filmy pełnometrażowe. „Mortal Kombat: Ostateczna rozgrywka” to połączenie dwóch ostatnich odcinków serialu „Mortal Kombat: Porwanie”. Bardzo, ale to bardzo żałuję, że nie zrobiono kontynuacji tego serialu. Był świetny, jak dla mnie walki były rewelacyjne, przynajmniej jak na film, co by nie powiedział fantastyczny.
Fajnie! Lubię pierwszą część MK, druga to faktycznie nieporozumienie ale jedynka jest jak najbardziej w porządku (zwłaszcza jeśli wziąć poprawkę na to jak wiedzie się ekranizacjom gier komputerowych). Może dzisiaj ten film można przyjąć z uśmiechem politowania ale kolejny film, do tego z Lambertem jako Raidenem (jak dla mnie bomba! Grając w różne części MK zawsze utożsamiałem Raidena z jego filmową wersją), może być bardzo ciekawy i chętnie go obejrzę 🙂
@Tesu: pogooglałeś sobie jakieś liczby, a czytać ze zrozumieniem to już nie łaska? Dziwne pokolenie nam rośnie 🙂 Jeszcze raz Ci podam: „Co prawda (Terminator 2) miał pewnie ok. 5 razy większy budżet (niż MK), ale trudno nawet porównać efekty specjalne z tych filmów” -> złap kontekst tej wypowiedzi, która była odpowiedzią na kwestię efektów specjalnych w filmach w tamtych czasach.
@Tesu: measuring podaje mniej, w uśrednieniu ok. 44 mln (BR) do ok. 18 (MK) – czyli ponad 2-krotnie większy budżet. Czy uważasz, że te filmy mogą stać obok siebie? Oczywiście: de gustibus non est disputandum, więc zostawiam z refleksją i pozdrawiam.
Czekam 🙂
@gramofon23|LOL, fajnie uslyszec, ze jest sie „rosnacym pokoleniem”, zwlaszcza ze jak pisalem wczesniej na MK bylem w kinie, a to „kilka” lat temu bylo. Nie wiem ile miales lat, kiedy MK mialo swoja premiere, ale jak na tamte czasy efekty CGI mial naprawde dobre, za co byl chwalony m.in. w wydawanym wtedy w Polsce czasopismie Film.
@gramofon23|W kwestii wartosci dolara nie podawaj usrednienia, bo strona jasno przedstawia informacje w oparciu o jakie kryteria jest to liczone. A ze mowimy o produkcji filmu, czyli o kosztach pracy i roznych uslug, to na to jest konkretne wyliczenie wartosci dolara, dochod per capita nie ma tu nic do rzeczy. I nie widze sensu w porownywaniu analogowych efektow specjalnych z BR (bardzo klimatycznych zreszta, tez lubie ten film), do wciaz raczkujacego, ale dajacego wtedy rade CGI, bo to dwie rozne rzeczy.
@Tesu: OK, pozdrawiam raz jeszcze.
No Lambert ma obecenie 59 lat (Harrison miał 65 w ostatnim Jonesie) i niestety widać to po nim. Mi tam się całkiem podobał ten Raiden w pierwszym sezonie MK: Legacy, a sam pierwszy sezon nie był taki zły. Drugiego nie oglądałem.
@gramofon23|Wzajemnie. 🙂
„Wyobraź sobie – postaci biją się w środku Londynu i nagle zium, przebijasz się przez okno i lądujesz na dachu nowojorskiej taksówki.”|Yeah… no. Hell no.
Co do ciekawostki – nie ma co się dziwić, skoro to jeden z najbardziej kultowych soundtracków w historii. Prawie nie ma osoby, która nie zna tej piosenki z wejścia i krzyku „Mortal Kombat”, ale już samej gry niekoniecznie.|BTW wystarczy wpisać w YT Mortal Kombat i zgadnijcie co nam wyskoczy na 1-szym miejscu? 😀 Jeżeli ta nutka będzie chociażby w trailarze nowego filmu to nawet wtopa będzie hitem.