
Syberia II: Recenzja El Generala Magnifico

Żegnamy dziś jedno z najlepszych piór w historii naszego magazynu i wielkim nietaktem byłoby nie przypomnieć wam tekstów Generała. Spośród wielu błyskotliwych linijek, jakimi EGM ozdabiał kolejne wydania CD-Action, wybraliśmy recenzję tytułu, jaki on sam uważał za najważniejszy w swojej karierze.
(Kliknij na miniaturę, by wyświetlić obraz w pełnej rozdzielczości).

Czytaj dalej
23 odpowiedzi do “Syberia II: Recenzja El Generala Magnifico”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Żegnamy dziś jedno z najlepszych piór w historii naszego magazynu i wielkim nietaktem byłoby nie przypomnieć Wam tekstów Generała. Spośród wielu błyskotliwych linijek, jakimi EGM ozdabiał kolejne wydania CD-Action, wybraliśmy recenzję tytułu, jaki On sam uważał za najważniejszy w swojej karierze.
Świetna recenzja! Spoczywaj w pokoju generale, szkoda że nie doczekałeś się premiery Syberii 3. 🙁
Pamiętam jak dobre 7 lat temu dostałem od kuzyna ten archiwalny numer czasopisma z 2004 roku. Pamiętam dokładnie jak czytałem tę recenzję z zapartym tchem po grze w Syberię. Dokładnie pamiętam także to że EGM był wtedy moim ulubionym recenzentem w CD-Action…. Spoczywaj w Spokoju Generale …
Piękne. Nie tylko recenzuje, ale i roztacza piękną wizję, snuje opowieść, czaruje słowem i obrazem.|Czapka z głowy i szabla w dłoni – wysoko uniesiona na cześć El Generala Magnifico.
Nie wiem dlaczego ale jak to czytałem w myślach miałem Mickiewicza, Tuwima itd.
Nie znałem do tej pory Generała, ale jedno muszę przyznać – gość naprawdę wiedział jak ciekawie pisać.
Smutne, pamiętam, że jakoś zdaje się przed odejściem EGM z CDA, zmarł Jego syn. Lubiłem teksty Generała, świetnie się je czytało.
Może się mylę, ale to chyba On wymyślił słowo „Niemilec”?
Non Omnis moriar
Ta recenzja jest równie znakomita jak gra.
Bez wątpienia jedna z najpiękniejszych i najbardziej poruszających gier w historii. Niezapomniane przeżycie. Jak dla mnie !!! 10/10 !!!
Pamiętam teksty Generała, zawsze je lubiłem. Czytając recenzję Syberii przypomniała mi się ciekawostka jak to EGM nazywał przygodówki „grami fabularnymi”, a przecież tak przyjęło się nazywać gry RPG. Z drugiej strony RPG-i były nazywane przez niego właśnie „grami przygodowymi”. Chyba, że mi się coś przez te lata pomieszało to proszę o wyprowadzenie z błędu 🙂 No i oczywiście „niemilec” już na stale wpleciony do mojego słownika!
Na Ziemi od dzisiaj zabraknie kolejnego człowieka, ale w CDA od dawna mi brakuje takiej iskry, o której przypomniał mi ten tekst. Już pal licho ten niesamowicie lekki styl, ale czytając to mam wrażenie, że dzisiaj mamy więcej narzekania, niż takiego dziecięcego zachwytu. Oj, a może to ja się robię już „nietaki”. Nie narzekam redakcjo, nadal odwalacie dobrą robotę. Spoczywaj w spokoju Generale.
@Loukasz, faktycznie, też czasem tak czuję.
Dziękujemy
Czytałem tą recenzję w oryginalnym numerze 🙂 O losie ile to już lat temu było 🙂
Od dawna mi go brakowało w CDA, zawsze uznawałem jego recenzje za jedne z moich ulubionych. 🙂 Dzięki za przypomnienie tego tekstu
Popłakałem się z wzruszenia
Spikain i Cross lepsi.
To chyba za Syberię 2 EGM mało nie wyjechał jednemu z redaktorów z byka. Nie pamiętam komu, ale było napisane w Game Walkerze, a akurat mam ten numer i sobie sprawdzę.
Recenzja oczywiście spoko, fajnie było ją sobie przypomnieć, ale nigdy nie rozumiałem kultu Syberii. Tzn. owszem, uważam ją za grę bardzo dobrą, ale właśnie – dla mnie to zawsze była jedna gra, bezczelnie rozbita na dwie części. Do tego o ile po jedynce czułem ogromny niedosyt, tak dwójka pod koniec mnie znużyła i to wcale nie dla tego, że była za długa, bo obie były zwyczajnie krótkie.
Wrzućcie też recenzję pierwszego Gothica, bo o ile pamiętam to pisał ją EGM.
Aż poczułem zapach papieru i farby z tamtego wydania …. podwójna dawka nostalgii.