
DLC i mikrotransakcje są super!

A przynajmniej taki wniosek można wyciągnąć z wystąpienia dyrektora finansowego EA, Blake’a Jorgensena podczas konferencji dla inwestorów.
Powody? Och, są ich setki tysiące miliony całe mnóstwo!
A dokładniej – miliard i trzysta milionów! Oczywiście dolarów.
Tyle wyniósł przychód EA z tytułu DLC i mikrotransakcji w 2015. Z czego aż 650 milionów przypada na…
…nie, wcale nie na Star Wars Battlefront
…ani na Need for Speeda
tylko na Ultimate Team, czyli dodatki do Fify i Maddena.
W sumie zaś dystrybucja cyfrowa przyniosła w zeszłym roku EA 2,23 mld dolarów.

Czytaj dalej
32 odpowiedzi do “DLC i mikrotransakcje są super!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
ta strona idzie na psy ja nie rozumiem jak mozna chwalic dlc i mikro transkacje zalosne
http:sjp.pl/sarkazm
@JacQ13 Kek, gdzie ty w tym newsie widzisz chwalenie DLC i mikrotransakcji? : Polecam naukę czytania ze zrozumieniem, sam news to tylko informacja ile EA uzyskało przychodu z DLC i mikrotransakcji.
To są przychody, a koszty ?
@rumbur|Jakie mogą być koszty paczek piłkarzy którzy byli przygotowani nie do DLC a do zwykłej gry?
dyrektor finansowy EA, Blake Jorgensen mistrz trollingu 😀
@Mortem – nie jest mistrzem trolingu bo stwierdza fakt. Mistrzami trollingu jesteśmy my gracze. To my kupujemy te wszystkie mikro i dlce a EA tylko zaciera łapki na widok dolarów które im wsadzamy do portweli za te DLC i mikrotransakcje które niby są takie złe. Ja nie lubię ani DLC ani mikro transakcji dlatego ich nie kupuję głosuję portwelem.
DLC i mikrotransakcje to najlepsza rzecz jaka spotkała branże gier od czasu wynalezienia myszek optycznych.
DLC i mikrotransakcje to nic innego jak sposób na wielokrotne spieniężanie JEDNEJ gry. w 80% przypadków zwyczajny wyzysk, nie mylić z dodatkami które dzisiaj również nazywane są *pewnie dla mydlenia oczu i zamazywania granicy* DLC…
i nie twierdze przy tym, że w tytułach wspieranych po premierze, czy wręcz nastawionych na stabilny rozwój 'contentu’ DLC nie ma prawa bytu przeciwnie. ale DLC wciska nam sie WSZĘDZIE, na siłę, kosztem gier które to DLC 'uzupełnia’ nie rzadko. ta choroba to chciwość, czy raczej: to samo co spotyka współczesny biznes i politykę na każdym kroku. rządzą nie co, co mają w głowach ale ci, co znają na wskroś 'system’ i mają dzięki temu kasę …
QourenoS – wyzysk to jest jak ktoś nie ma na chleb i nie ma wyjścia i musi pracować z dolara tygodniowo. Tutaj nikt cię nie zmusza do kupowania DLC czy płacenia miktro transakcji. Nie jest to fajne ale jakby nie było popytu to nie było by podaży drogi Panie.
a prawo zamiast ich 'zapędy’ ograniczać, tylko je wspiera i napędza, bo przecież to oni prawo nierzadko (współ?)tworzą lol :3 takie czasu, kiedyś była 'rewolucja przemysłowa’, teraz to, nawet nie wiem jak tę współczesną 'rewolucję’ nazwac heh XD ja używam słowa 'choroba’
@lukaszsa drogi Panie, cieszył bym się widząc któregoś dnia, że reagując na czyjś komentarz nie traktujesz tej osoby z góry i nie piszesz jak do durnia tylko dlatego, że się z czymś nie zgadzasz :3 więcej szacunku wobec rozmówcy, okay? a tak poza tym: wyzysk jest też IMO (bo ja języka używam i ten język współtworzę, choć jedynie na swoją prywatną, osobistą 'skalę’) wtedy Panie drogi, gdy się człowiekowi wciska np. mapy w Battlefroncie za grube dolary, czy inny popierdółki które powinny były znalexc drogę…
*inne popierdółki, które zamiast znaleźc drogę do darmowych rozszerzeń sprzedawane nam są jako 'coś wspaniałego, wartego naszych pieniędzy’ :3 i nigdy, zauważ, nie uogólniałem w rodzaju 'wszystkie DEELZE som beee’ – przeciwnie, wszystko zalezy od a) DLC b) rodzaju i natury gry. także ZAMILCZ proszę. no i ostatecznie DLACZEGO ty mnie atakujesz za tę wypowiedź? w czym Tobie ona przeszkadza? Zarabiasz na tym DLC że tak tego bronisz? whatever lol
@QourenoS|Język jest po to by komunikować się z innymi, nikt ci nie zabrania używać słowa „wyzysk” w tym znaczeniu, ale nie przekażesz tego co chcesz przekazać. Języka na osobistą 'skalę’ radzę używać jak rozmawiasz sam ze sobą.
@QourenoS Popisałeś dużo, trochę racji masz, trochę pierdzielisz od rzeczy. lukaszsa ci normalnie odpisał (i napisał rację), a ty zaraz „jak mnie traktujesz”, „dlaczego mnie atakujesz”. Czyli nie przyjmujesz do wiadomości że ktoś może mieć inne zdanie od ciebie. A nie myślałeś na polityka startować? Bo wydaje mi się, że predyspozycje masz całkiem niezłe
Bądź graczem. |Narzekaj na EA, DLC i mikropłatności.|Wpompuj w EA 2,23 mld $ za DLC i mikropłatności.
@QourenoS – tak to niestety jest z ludźmi… Nawet jak wiedzą o co ci chodzi to udają że nie wiedzą i palą głupa. Trzeba mocniej uważać co się pisze właśnie przez ludzi, którzy robią wszystko żeby tylko nie skupić się na sensie przekazu. Musiałbym być durniem, żeby z takiego kontekstu założyć że chodzi ci o pospolity wyzysk chociaż tacy też się trafiają… Chyba każdy zdaje sobie sprawę że mówisz o przesadzie w żerowaniu na ludzkich słabościach co pod formę wyzysku można podpiąć.
Ja bym rozumiał jakieś pretensje jakby użycie słowa wyzysk było tu jakoś wielce niewłaściwe czy zmylające, ale nie sądzę żeby tak było… Wiadomo – jakichś czubów całkiem może i to zmyla, ale dla takich to wszystko będzie zmylające i ciężkie do zrozumienia więc to bez różnicy…
@QourenoS – durne jest, że ktoś pisze o złym użyciu słowa (co jest bullshitem) zamiast normalnie trzymać się tematu i ci napisać, że jego zdaniem tego typu praktyki nie są przesadnym żerowaniem i w żadnym stopniu by nie uznał tego za wyzysk…|Można wykazać się zrozumieniem i normalnie się wymienić poglądami i opiniami, ale nie… niektórzy muszą jakieś irytujące gierki zaczynać ściągając temat nad dno. Po co w ogóle dyskutować przy takim nastawieniu?
Mogłabym poprosić, o ile to możliwe, o źródło informacji? Chciałabym poczytać coś więcej na ten temat (wiem, nienormalna jestem 😛 )
@Aargh – ale co to wnosi? Przecież to każdy wie… To nie zmienia faktu, że ktoś może coś uznać za nie fair i wyrazić to głośno. To tak samo jak TotalBiscuit non stop namawia do tego, żeby nie kupować preorderów bo nic w tym dobrego. Nie każdy chce cicho się godzić na to co nam wolny rynek w tej chwili daje. Takie wyrażanie niezadowolenia pomaga zmieniać stan rzeczy…|Jeśli ktoś by krzyczał w intencji wprowadzenia jakichś zmian na gorsze no to wtedy dopiero by to było problematyczne ale nie w innym wypadku
Naprawde do fify można dokupić dlc które daje ci jakichś piłkarzyków ? I co to niby zmienia, oni szybciej biegaja czy jak. Beka XD
Prawda jest taka że nie ma się tu o co kłócić… Jak ktoś uważa, że QourenoS za bardzo się przejmuje to jego sprawa, ale trzeba pamiętać to nie jest wyznacznik dla czegokolwiek… (do jakichś osądów itd.). Nie ma sensu się czepiać, bawić w jakieś gierki i jak już wspomniałem w ten sposób ściągać całość na dno… Po co to? W internecie ludzie się kłócą i czepiają o byle G i nawet nie wiadomo dlaczego… Bezsens
@McGrave i @Qourenos macie jakoś podobny sposób pisania. I jeszcze @McG poklepuje @Q po pleckach. Czyzbym wyczuwał multikonto? Poza tym zjedźcie po Snickersie bo troche za bardzo się wczuwacie.
Sharp_one napisał krócej to, co chciałem wyrazić:) plus ode mnie: Nikt nikogo nie zmusza, żeby kupował te żałosne (w większości) DLC. Pokój z wami gracze. Niech gracz graczowi nie będzie wilkiem:)
No także ten, gracze mogą sobie utyskiwać na DLC i mikrotransakcje, bo czym zasiadają do gry i becylują za wszystko, za co w danej grze zapłacić prawdziwą gotówką… Hipokryzja raka piękna :v
Nie kupuję gier EA, dlatego ponieważ piekielnie nie podoba mi się ich polityka. Star Wars Battlefront wydane jako 1/4 pełnoprawnej gry, a reszta do kupienia w częściach jako DLC. Mikropłatności w takim Dead Space 3, albo konta premium do serii Battlefield. Póki ludzie są na tyle głupi by płacić za coś, co przeważnie powinno razem z grą(wycięta zawartość), to tak będą robić. Są pieniądze, to nie będzie nikogo obchodzić co mówią gracze.
Rozbawił mnie te news, nie jestem zainteresowany oraz nie gram w nowy gry od M$ z powodu dlc oraz mikroreakcji 😛
@Sosna564 szkoda, że nie ujawniono informacji na których platformach DLC rozchodzą się najlepiej… 😉
Chyba nigdy nie zrozumiem fenomenu DLC. Nie wiem jak można wyciąć coś, co powinno być w grze, a potem żądać za to pieniądze. I ludzie to kupują. Znaczy czasem DLC’ki są porządne, ale to raczej ułamek i pewnie nie od EA. A co do UT z FIFY, to pewnie chodzi o karty z piłkarzami – czy przypadkiem nie da się ich zdobyć za walutę grową? 😛
Quo vadis branżo…?