
Gmail będzie lepszy… dla reklamodawców

Oczywiście w przypadku Gmaila i tak ciężko mówić o prywatności, skoro Gooogle zastrzega sobie prawo do czytania wszystkich wiadomości, by móc na ich podstawie serwować reklamy. Oczywiście wszystko to dzieje się automatycznie, więc teoretycznie nikt (poza komputerami i coraz bardziej zaawansowanemu AI) nie wie, o czym pisze Kowalski ze znajomymi.
Niedługo jednak takie komputerowe czytanie pójdzie o krok dalej. Dzięki Customer match klienci Google’a (czyli – żeby nie było – reklamodawcy) będą mogli przesłać bazę adresów mailowych, na przykład użytych przy rejestracji w sklepie czy serwisie, a następnie wysłać swoje reklamy tym, którzy interesują się… czymkolwiek. Dużymi oczami i japońską mangą, uprawianiem ogródka, kolekcjonowaniem znaczków czy wędkami i fotoradarami – o ograniczeniach co do listy możliwych zapytań nic nie wiadomo.
Oczywiście Google podkreśla , że reklamodawca nie pozna prawdziwych tożsamości odbiorców ani nawet ich maili, ale przy tak zaawansowanym profilowaniu marne to pocieszenie…
Co oznacza, że najwyższa już chyba pora zadać pytanie: jeśli nie Gmail (i ogólnie Google) to co?

Czytaj dalej
15 odpowiedzi do “Gmail będzie lepszy… dla reklamodawców”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Tutanota, protonmail. Szyfrowane maile, bezpieczne, bez przeglądania naszych danych. Bez reklam, bo utrzymują się z wersji premium (większa pojemność skrzynki i własne aliasy). Uważam, że najwyższa pora skończyć z gmailem. Tutanota ma już sprawną apkę na androida, protonmail na razie w wersji płatnej, ale jak wyjdzie z bety to będzie też i darmowa.
Problem nie tyle w gmailu co w protokole maila nie uwzględniającym szyfrowania end-to-end. Przydałoby się stworzyć następcę, który wspierałby szyfrowanie i podpisywanie wiadomości, a jednocześnie nie dawał możliwości wglądu firmie obsługującej pocztę. Na szczęście można jeszcze używać PGP/GPG, do ważnej korespondencji. Tylko co zrobić z potwierdzeniami rejestracji, czy e-fakturami, które mogą wiele o nas powiedzieć.
To nie gmail jest problemem, a protokół maila, który nie uwzględnia szyfrowania end-to-end (pewnie ze względów technicznych w momencie tworzenia). Przydałby się następca maila, który domyślnie wspierałby szyfrowanie i podpisy cyfrowe. Do ważnych rzeczy niby można użyć PGP/GPG, ale potwierdzenia rejestracji, czy e-faktury mogą o nas wiele powiedzieć. A do tego dochodzi problem z czego korzysta rozmówca, bo możemy korzystać z najbezpieczniejszej poczty a gogle i tak będzie wszystko wiedzieć.
bing + outlook rozwiązuje problem z reklamami i spamen
Heh… Google zbiera informacje – źle. M$ zbiera informacje – dobrze. Naprawdę zadziwia mnie logika osób na tym portalu. Rozumiem mieć swojego faworyta, ale to już jest hipokryzja. Poza tym ja od samego początku gmail wykorzystuję na zasadzie konta dla spamu – co najwyżej poznają 'korespondencję’ z Castoramy (ulotka). Żeby mieć faktycznie normalną pocztę to trzeba zapłacić – ot i tyle.
Będzie jak w łowcach androidów 😛 wchodzisz do sklepu, komputer skanuje cię i rozpoznaje i już masz spam reklam pasujących do twojego profilu.
Kogoś to zaskakuje? |Ja używam Tlen.pl 🙂
Adblock i antyspam?
@szymon1944|To był 'Raport mniejszości’. A 'Łowca androidów’ był jeden. Tak tylko się czepiam bez powodu.
Łowców Androidów było z 10 i wszystkie zgrubsza takie same.
„jeśli nie Gmail (i ogólnie Google) to co?” – własny serwer pocztowy.
@tlatocateculti: Nie. Jest zupełnie na odwrót jakbyś nie zauważył. Ale nienawidzenie Małegomiekkiego to Ty najwidoczniej masz we krwi, co zdążyłem wywnioskować po kilku wątkach na z Microsoftem na czele, w których się udzielałeś. Ale uspokoję Cię, ten news nie ma nic wspólnego z MS.
@Skelldon|tlatocateculti odpowiedział na post Krax: „bing + outlook rozwiązuje problem z reklamami i spamen”|Więc jego treść jest zasadna bo wg Krax microsoft jest lepszy od google (co prawda odnosi się tylko do spamu).|A ja raz jeszcze polecam: Tutanota lub Protonmail. Darmowe, bez reklam, można wykupić wersję płatną dla paru korzyści.
ewczytanie ze zrozumieniem… bo owsze uważam że bing jako silnik wyszukujący i outlook.com jest lepszy od gmaila i google ale tak jak napisałem „rozwiązuje problem z reklamami i spamen”. bing nie jest tak inwazyjny a jego pozycjonowanie opiera się o popularność wyników a nie pieniądze… proponuje wkleić frazę i sprawdzić: https:www.bing.com/search?q=translator, na outlook niema spamu i nie przychodzą reklamy(chyba że się na nie zarejestrujesz).
co do bezpieczeństwa nigdzie napisałem że: Google zbiera informacje – źle. M$ zbiera informacje – dobrze.|jeśli chodzi o bezpieczeństwo to uważam że zarówno serwer googla jak i ms stoją na wysokości zadania. Jeśli chodzi o prywatność to istnieje tylko jedno dobre rozwiązanie które podał woocash87:””jeśli nie Gmail (i ogólnie Google) to co?” – własny serwer pocztowy.”. Tylko instancja postawiona koniecznie na własnym urządzeniu + odpowiednie szyfrowanie poczty.