
[3 dni z Project CARS] Od zera do Vettela
![[3 dni z Project CARS] Od zera do Vettela](https://staging.cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/03/38d88659-21da-4c0e-871a-627a7c4a071f.jpeg)
W Project CARS jest więc masa tras, świetna oprawa graficzna, ogromne możliwości skrojenia rozgrywki pod swoje potrzeby, ale czy jest tu w ogóle jakiś konkretny tryb kariery?
Możesz wszystko
Twórcy Project CARS wychodzą z założenia, że nie powinni nikomu nakazywać, jak należy się bawić z ich produktem – w wielu grach wyścigowych trzeba spędzić długie godziny, by odblokować najlepsze samochody i najciekawsze trasy. Tutaj gracze otrzymują dostęp do wszystkiego na samym starcie. Chcesz zacząć od potężnych bolidów rozwijających zawrotne prędkości? Nie ma sprawy. Wolisz poćwiczyć na „zwykłych”, seryjnych samochodach? Nikt nie wejdzie ci w paradę. Jeśli jednak masz ochotę posmakować wirtualnego trybu kariery, również będziesz zadowolony.
Rzecz rozpoczyna się od stworzenia kierowcy i wyboru dyscypliny wyścigowej, w której chce się brać udział. Punkt startowy jest dowolny, zaś z trybem tym wiążą się trzy historyczne cele inspirowane ścieżkami kariery prawdziwych kierowców – pierwszy to klasyczne „od zera do bohatera”, gdzie zaczynając od podstaw, wraz z postępami brnie się w wyścigi z coraz potężniejszymi maszynami. Drugi polega na byciu niepokonanym specjalistą w jednej dziedzinie i stałym bronieniu swojego tytułu, zaś ostatni zakłada doczłapanie się do czołówki w trzech różnych specjalizacjach. Cele te nie są obowiązkowe, a gracz może sam zdecydować, za który – jeśli w ogóle – chce się wziąć w pierwszej kolejności. Na wytrwałych, chcących zdominować każdy cel, czeka miejsce w Hall of Fame.
W miarę kończenia kolejnych wyścigów wirtualni fani komentują poczynania kierowcy, a w przypadku osiągania konkretnych wyników można przyciągnąć zainteresowanie łowców głów, którzy mogą zaproponować lepszy kontrakt bądź wyjść z propozycją przebranżowienia się. Do wyboru jest łącznie osiem tierów, z czego większość oferuje różne typy wyścigów – naprawdę jest w czym wybierać. Z karierą łączy się też cała masa growych osiągnięć, więc zamiast grindu celem zdobywania nowych pojazdów, czy dostępu do tras, można skupić się na zabawie i kończeniu poszczególnych wyzwań w dowolnej kolejności. Przykładanie do tego wagi procentuje – można otrzymać zaproszenie na wirtualną rekreację historycznego wyścigu, czy możliwość przetestowania prototypowej wersji samochodu znanej marki.
Nie tylko dla samotników
Dla miłośników rywalizacji z prawdziwymi graczami przygotowano tryb online, a ścigać można się zarówno w kombinacji sztuczna inteligencja + żywi gracze, jak i wyłącznie z żywymi kierowcami – pełna dowolność. Istnieje też możliwość nałożenia restrykcji na asysty, czy typ kamery wykorzystywany w wyścigu, dzięki czemu każdy może stworzyć wymagające eventy, przyciągające graczy tego samego kalibru. Konsole oraz komputery z procesorami 32-bitowymi są w stanie obsłużyć do 16 kierowców jednocześnie, zaś w trybie 64-bitowym zagra dwa razy tyle chętnych. Dostępne są trzy typy lobby – publiczne, w które można wskoczyć od razu i rozegrać kilka niezobowiązujących wyścigów, dla przyjaciół, gdzie spotykają się ludzie z listy znajomych oraz prywatne, ułatwiające proces tworzenia turniejów.
Każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie, przy czym nikt nikogo nie zmusza do obrania jedynej słusznej ścieżki. Project CARS to przepustka do wyścigowej piaskownicy, w której zabawki wybierasz samodzielnie – jaka opcja przemawia do ciebie najbardziej?

Czytaj dalej
15 odpowiedzi do “[3 dni z Project CARS] Od zera do Vettela”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Masa tras, świetna oprawa graficzna, ogromne możliwości skrojenia rozgrywki pod swoje potrzeby, jednak czy jest tu jakiś konkretny tryb kariery?
Oj to bardzo dobrze,męcze sie juz graniem „od zera do Vettela”,a tak od razu pakuje sie ukochanego P1 czy BMW Z4 gt3 i pedal gazu(a raczej spust pada) w podloge.
Nareszcie coś fajnego na G27, bo Grid 2 mnie już znudził 😉 Nie mogę się doczekać premiery.
Wychodziły Hirołsy III HD – tydzień z Hirołsami. Wychodzi Project CARS – 3 dni z artykułami. Wychodziło GTA V na PC na które wiele wiele osób czekało – nic nie było -_-
Może i rym i wgl…. Ale Vettel to tak naprawdę średniak, który trafił na naprawdę świetny team. Dalej stawiam, że mistrzami ciągle są Alonso i Hamilton. Chociaż temu drugiemu ostatnio lepiej się powodzi 🙂 |A na grę niecierpliwie czekam. Możliwe, że to będzie pierwsza dobra samochodówka od czasów pierwszego GRIDa 🙂
W końcu jakaś normalna samochodówka również dla graczy lubiących tryb single i przechodzenie kampanii.Po społecznościowym i słabym DRIVECLUBIE i troche lepszym ale rownież internetowym The Crew nadchodzi symulator kierowcy z krwi i kości.Będzie co ogrywać w krótkie wiosenne wieczory:D
@richter5 tak vettel to sredniak 4krotny mistrz F1 przez zbiegi okolicznosci bolid sam skreca, Seb tylko siedzi i wode popija…nie to co ty mistrzu, en sredniak nie mial by z toba szans…
Jestem w tej grze zakochany od pierwszej zapowiedzi. mam nadzieje ze bede spelniony
(siedząc skulony w koncie pokoju i delikatnie kołysząc się to do przodu to do tylu) Jeszcze tylko dwa dni. Jeszcze tylko dwa dni. Jeszcze tylko dwa dni…
@mark133 Jak kto sądzi. Nie jestem jedyny, który tak uważa.|@Quel „koncie”? Serio?|BTW Ciekawi mnie, że głos lektora z pierwszego filmiku w tym newsie przypomina mi głos jednej z postaci w którejś z ostatnich części Assassin’s Creed. 😛
Ha! Dobrze myślałem. Dawał głos Liamowi w AC Rogue! 😀
@ richter5 no tak,ale ty po prostu nie masz pojecia o motorsporcie, opowiadajac tekie rzeczy i zarowno Lewis jak i Fernando by cie wysmiali.
Oooo, no trochę przesadziłeś, mówiąc „nie masz pojecia o motorsporcie” 😛 Jakieś tam mam, ale nie jestem jakimś ekspertem, to przyznam otwarcie. Tylko bez przesady, że skoro ktoś ma odmienne zdanie to od razu, że się nie zna 😛
richter5 heh dobra…ponioslo mnie przepraszam to z nerwow bo Komora zobaczylem:)
Hah ok 😛