
[Kalendarz adwentowy cdaction.pl] Dzień siedemnasty
![[Kalendarz adwentowy cdaction.pl] Dzień siedemnasty](https://staging.cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/03/8a80030d-f0c5-4850-a9cf-56168a22d655.jpeg)
Nie wiem, jak Game Freak to robi. Nawet pomijając fakt, że każdymi kolejnymi Pokemonami ani nie odkrywają Ameryki, ani nie wynajdują koła. Ich seria to książkowy wręcz przykład ewolucji, w prawie każdym możliwym aspekcie. Rewolucji po prostu nie ma.
A jednak, jakimś cudem, zarówno Pokemon Y, jak i Omega Ruby, potrafią pochłonąć mnie całkowicie. To coś, czego nie udało się osiągnąć przy Platinum ani przy Black. Jestem mniej więcej dwa razy starszy niż główny bohater gry o łapaniu kieszonkowych mutantów, a po położeniu palców na przyciskach 3DS-a powiekszają mi się źrenice i z ust cieknie mi ślina. Na twarzy wypisane mam wielkie, kolorowe „PRZYGODA”. Przy współczesnych grach – nieważne, jak dobrych – już praktycznie tego nie doświadczam.
Piszę o tym nie dlatego że chcę wam opowiadać o tym, jak gra dla dzieci odmłodziła starca, a dlatego że zbliżone lub wręcz identyczne sygnały otrzymuję od znajomych. Pokemon Omega Ruby jest odświeżoną grą sprzed ponad dekady, już wtedy dość archaiczną i podążającą według schematu, który praktycznie nie zmienił się od 1996 roku. Graficznie nie stoi nawet dziesięć półek niżej niż to, do czego jesteśmy dziś przyzwyczajeni. Mimo to jest niebywale świeża i „dzisiejsza”. Koniecznie dajcie jej szansę – nieważne, czy graliście już kiedyś w Pokemony, czy nie. Nieważne, czy macie 10, czy 50 lat. To jedna z tych serii, które potrafią te same emocje wywołać u dzieci i staruszków. I nie mam zielonego pojęcia, jakim cudem.

Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “[Kalendarz adwentowy cdaction.pl] Dzień siedemnasty”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Powrót do serii z dzieciństwa bywa bolesny. Zwłaszcza kiedy jednym z najważniejszych wspomnień jest młodzieńcze pragnienie przygody – coś, co w życiu dorosłym… a, do diabła z suspensami i niespodziankami. Ja będę mistrzem, prawdziwym mistrzem, historii nowy rozdział napiszę!
Ja narazie męcze Pokemon Black, potem pewnie w miarę możliwości bedę próbował starsze generacje i Black 2, mój DS czyta nawet karty z GBA to możliwości są. Nowsze dopiero jak skołuje 3DSa, ale ponoć maja mało nowych pokemonów
Veldrim – mało, ale za to gra się w nie o wiele przyjemniej. A OR/AS to już w ogóle miodzio. Szczególnie niezapomniany Delta Arc.