
Są tu fani Spider-Mana? Mamy dla was kilka egzemplarzy filmu Niesamowity Spider-Man 2 [UPDATE: Wyniki]
![Są tu fani Spider-Mana? Mamy dla was kilka egzemplarzy filmu Niesamowity Spider-Man 2 [UPDATE: Wyniki]](https://staging.cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/03/e2a8cbe6-6261-4ff5-9d31-624e8fbf226e.jpeg)
Jeśli ktoś nie zdążył do kina, nareszcie będzie mógł nadrobić zaległości – mamy do rozdania wam pięć egzemplarzy Niesamowitego Spider-Mana 2 na DVD. Co należy zrobić, by zdobyć jeden z nich?
[UPDATE]
Wybraliśmy zwycięzców! Oto oni:
Gratulujemy! Skontaktujemy się z wami na forum.
[/UPDATE]
Tym razem chcemy dowiedzieć się od was, do czego wykorzystalibyście pajęcze moce, gdybyście zostali nimi nagle obdarzeni. Do omijania korków? Do zabawy w superbohatera? A może po prostu ułatwilibyście sobie życie w inny sposób? Pamiętajcie – liczy się kreatywność. Im bardziej nietypowe i niestandardowe pomysły (ujęte w dwóch-trzech zdaniach), tym lepiej. Piszcie w komentarzach poniżej.
Autorzy pięciu najciekawszych odpowiedzi dostaną egzemplarz Niesamowitego Spider-Mana 2 na DVD. Macie czas do 10 października do godziny 12:00.

Czytaj dalej
127 odpowiedzi do “Są tu fani Spider-Mana? Mamy dla was kilka egzemplarzy filmu Niesamowity Spider-Man 2 [UPDATE: Wyniki]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
8 – 10 pazdziernika
Wymordowałbym wszystkie komary! Użyłbym wyostrzonych zmysłów, szybkości i zręczności aby polować na te wredne stworzenia i w końcu przynieść ludziom wyczekiwaną ulgę i zakończyć życie w strachu przed tymi podstępnymi krwiopijcami.
Nie musiałbym już sięgać po pilota od telewizora. O takim czymś to chyba każdy marzy.
Proste – napady na banki, kradzieże z muzeów i wyrywanie lasek
Nie wiem co bym zrobił, ale wiem, że dwójka AS to straszna papka dla dzieci. Gatunek młodzieżowy melodramat sci-fi.
U mnie nie ma takich wieżowców jak na Manhattanie, więc bym się nie pohuśtał. Zrobiłbym sobie jednak hamak z pajęczyny w pokoju.
Obdarzony mocą jaką ma Spider-Man pilnowałbym wszelkich stadionów. Kibole WRESZCIE by wyginęli i byłoby bezpieczniej na ulicach. A w wolnych chwilach szalałbym popisując się wśród ludzi ewolucjami w powietrzu hehe.
SpiderMan od SA Wardega miał by konkurencje 😉 a poza tym zarabiałbym na życie jako kaskader reklamując się sloganem – „rzeczy niemożliwe wykonuje od zaraz”
Z pewnością chciałbym poszybować między wieżowcami Nowego York, lecz pajęcza się służyła by mi głównie do walki z złem tego świata. Takie zdolności nie powinien otrzymywać byle ktoś(również nie I) , osoba władająca takimi mocami powinna posiadać silny charakter, w innym wypadku mogłoby to się źle skończyć, dla powiedzmy mieszkańców Wrocławia. PS Tak wiem, aż kipi idealizmem.
Mocą pająka pakowałbym siecią przesyłki na poczcie.
Nie musiałbym nosić paska do spodni. Same by się trzymały na tyłku.
beztrosko latałbym nad miastem jako superbohater 😀
Gdybym miał takie umiejętności mógłbym w końcu zatrzymać ten autobus, który zawsze mi ucieka o 7 rano.
Uczestniczyłbym w walkach MMA. Moim celem byłoby zdobycie mistrzostwa świata w tej dziedzinie. Myślę, że z pajęczymi mocami, nie miałbym żadnych problemów w rozgromieniu nawet najtwardszych przeciwników.
Muchy bym łapał…
Podobno siec pajęcza to jeden z najbardziej wytrzymałych materiałów. Ja założyłbym swoją szwalnie w której produkowałbym kąpielówki, które wytrzymałyby nawet najwyższy skok „na bombe”. Oczywiście tworzyłbym kamizelki kuloodporne itp, ale głównie skupiłbym się na majciochach nie pękających w kroku. Zrewolucjonizowałbym rynek i niedługo po tym przejął kontrolę nad światem.
Opracowałbym nową formułę na nierozpuszczalną pajęczynę i uplótłbym hamaki na lato i śpiwory na zimę dla bezdomnych w Nowym Jorku.
Coś czuję że łapałbym nowych klientów w sieć i poszerzał swoją sieć kontaktów tym samym. Jako web developer miałbym na codzień styczność z siecią, co jest niewątpliwym atutem w moim zawodzie 🙂
Z pajęczymi mocami rozrywające się reklamówki na zakupy nigdy więcej nie byłby problemem.
Ulozyl bym wszystko tak w mieszkaniu ze nie musial bym wstawac od peceta XD No life 4 ever XD
hmmm
Złapałbym sobie jakąś ładną dziewczyne 😛 .
Przyczepiłbym sobie do pleców skrzydła czy tam inną paralotnię, następnie z sieci zrobiłbym długie liny i przyczepił je do jakiegoś szybko jadącego pojazdu (a najlepiej do motórówki płynącej po ocenie) i w ten sposób szybowałbym ponad ziemią 😀
latal bym sobie po mojej wiosce do sklepu do parku na zakupy bo paliwo strasznie drogie i nie ma skad brac na to pieniadze:D Marzeniem moim jest wybrac sie w podroz dookola swiata wiec transport juz by byl:D
Latałbym sobie po świecie i grałbym sobie na słynnych budowlach np.: wieża eiffla, tacz mahal czy pałac kultury.A jak by mi się znudziło to bym szpanował na dzielni.
Zrobiłbym sobie w salonie hamak z pajęczyny oraz zwisające z sufitu pajęczynowe uchwyty na p… pieniste napoje. Wskoczyłbym z saltem na ten hamak, przyciągnął pajęczą nicią do siebie pad i pilot od TV. Związałbym pajęczyną każdego członka rodziny który nie chciał ze mną gra w Diablo 3 w coopie i puściłbym ich wolno dopiero gdy zrobimy wspólnie kilka questów 😉
Owinąłbym siecią domy mieszkańców, którzy narzekają, że do sieci nie mają dostępu ^^
Oprócz spraw oczywistych (spuszczanie się z budynków), na pewno starałbym się czasem zgrywać superbohatera z nadzieją, że moje dokonania nakłonią kogoś kompetentnego do wydania porządnej gry ze Spider-Manem. Jako że mieszkamy w Polsce, mógłbym wykorzystać swe moce na przykład do łatania dziur w drogach albo jak przystało na dojrzałego bohatera, obpajęczyć budynek sejmu – obrzucanie papierem toaletowym przy tym wymięka…
Gdybym miał pajęcze moce, za pomocą dodatkowych sieci mógłbym się zabrać ze wszystkimi zakupami jakie robi moja dziewczyna i nie latać jak głupek 5 razy do samochodu i z powrotem 🙂
Jak bym wykorzystał takie śmoce ? Pozaklejał bym usta niektórym ludkom, co bzdury gadają. Pobujał się na pajęczynie udając Jacka Blacka. Podglądnął co najwięksi wydawcy gier planują. Pomógł Sylwestrowi Wordęga w zrobieniu lepszego Pso-Pająka. Podrzucił załodze CDA pizze przez okno, żeby motywacji dostali. Pacnął nick do Diablo 3 w formie gigantycznego bilbordu z sieci z dopiskiem „Pobujajmy się po sanktuarium” xD
Jak bym wykorzystał takie śmoce ? Pozaklejał bym usta niektórym ludkom, co bzdury gadają, pobujał się na pajęczynie udając Jacka Blacka, podglądnął co najwięksi wydawcy gier planują, pomógł Sylwestrowi Wordęga w zrobieniu lepszego Pso-Pająka, podrzucił załodze CDA pizze przez okno, żeby motywacji dostali oraz pacnął nick do Diablo 3 w formie gigantycznego bilbordu z sieci z dopiskiem „Pobujajmy się po sanktuarium” xD
Prawdopodobnie umarłbym na zawał w momencie ugryzienia przez pająka z powodu arachnofobii:P
Gdybym miał pajęcze moce nie musiałbym czekać na wiecznie spóźnionego dostawcę pizzy tylko sam bym podskoczył po nią, redakcji pewnie też by się takie moce przydały.|Poza tym podglądałbym panienki przez okno, zatrudniłbym się w CDA i wykradał ekskluzywne materiały z firm samych twórców przez co byli by szybsi niż internet, robił rozmaitym gwiazdom psikusy i trzepał kasiorę w Las Vegas i Hollywood a okazyjnie kogoś uratował by to się te moce nie marnowały tylko na rozrywkę 😉
Wpierdoliłbym wszystkie komary. WSZYSTKIE!
Ja bym zawładnął światem i zamieszkał na księżycu. Zabijał kluczowe postacie byłbym Spider-Assassinem. [beeep]ywałbym Tuska za niszczenie Polski, Putina bo mnie wkurwia i obame bo ma oba:D
Używajac moich pajęczych mocy stworzylbym podniebne miasto/miasta z wieżowcami/domami itd z sieci.Podniebne wyspy byłyby połączone za pomocą pajęczych szyn, które wybudowano by jako element kolejkowego systemu transportowego.
Ja bym się zabawiał. Byłbym Spider-Assassinem, zabijałbym wszystkich którzy mnie wkurzają władał światem założył świetną organizację BRACTWO. Werbowałbym ludzi i dawał im takie same moce, stworzyłbym najpotężniejszą armię we wszechświecie działającą najciszej i najskryciej. A tak bay the way to byłbym [beeep]istym Badaasem jak Dante z DMC.
W pierwszej kolejności, użył bym sieci by unieruchomić najstraszliwszego z przeciwników człowieka pająka którym, jak wiadomo, jest człowiek kapeć. A następnie, w ramach relaksu, rozciągnął bym wiązki sieci od czubka pałacu kultury do ziemi, tworząc coś na kształt kontrabasu i odegrał melodyjkę z czołówki, kreskówki Amazing Spiderman 😀
Proste, zostałbym prywatnym detektywem. Z zestawem takich umiejętności moja agencja zarabiałaby krocie.
Ja bym otworzył własny biznes. Coś w stylu skoków na bungee tylko ze… bez gumy 🙂 i jeszcze najlepiej nie w polsce bo tutaj nie mozna zalozyc swojej firmy nawet jak sie ma jakies supermoce 🙂 Moim arcywrogiem bylby ZUS 🙂
Zatrudnił bym się w Poczcie Polskiej – tak roznosiłbym wszystkie listy w dzień nadania, a czytelnicy CDA nie musieliby się martwić, czy ich numer przyjdzie pognieciony. 🙂 No chyba, że czekałaby mnie walka z redaktorem konkurencyjnych pism. 🙂
Ktoś jeszcze kupuje filmy na dvd? lol
Zrobiłbym to o czym każdym kibic polskiej piłki nożnej marzy (albo już przestał). Wygrałbym dla nas mistrzostwa ;D
Gdybym otrzymał pajęcze moce to bym klął, że dlaczego nie są to moce Wolverine’a.
Gdybym dostał nagle takie zdolności, to włamywałbym się do budynku redakcji i drukarni, i kradł nowe CD-Action zanim inni dostaną.
Hmm nie wiem czy to kreatywne ale strzelałbym siecią w staniki czy tam bluzki i je ściągał pajęczyną ohhh aż się rozmażyłem i chyba sobie taką pajęczynę kupię ;D
Zrobiłbym z pajęczyny nad miastem wielkie logo i napis CD-Action 4ThePLAYERS
Nakręciłbym o mnie film pod tytułem „Nisamowity Patryqs”.
Gdybym miał pajęcze moce to bym nie musiał wstawać po pilot od telewizora 😉
W końcu złapałbym tę muchę, która 3 dni lata mi po pokoju.
Owinął bym siecią wszystkich nauczycieli i nie musiał bym chodzić do szkoły.
Zwisając do góry kołami na pajęczynie całowałbym dziewczyny.
Kradłbym pizze sąsiadowi 🙂
Poza fruwaniem na pajęczynie, spacerowaniem po ścianach i sufitach chciałbym sprawdzić czy wraz z otrzymaniem tej mocy moje poczucie humoru będzie przypominało te pewnego prowadzącego teleturniej familijny. Bo jak tak to spoko 🙂
Już widzę te pozrywane staniki na plaży…
Pajęczą klątwą spowitym, Pomyślcie o Venomie, pomyślcie o Carnage, a teraz pomyślcie że ktoś gorszy zyskuje taką moc, Ktos kto grał w GTA, kto grał w InFamous, kto gra w Diabolo (Kostur Natanka i Spodnie Magika w standardzie), kto słucha satanistycznej muzyki, ogląda czasem TVN, i w końcu kto polubił dziecięcy głos Berlina (pierwsze CDradio 😀 ). Tak to ja. Mały otyły psychol, który nie ma ochoty wstawać po pilota wiec ogląda czasem trudne sprawy 😀
Zakładając, że do pajęczych mocy zalicza się pięć par odnóży, może zostałbym piłkarzem, grającym za pół drużyny. Ewentualnie założyłbym jednoosobowy zespół metalowy, chociaż nie, taki już był. Prawdopodobnie siedziałbym na odwłoku i na raz pił dziesięć piw i grał w pięć gier.
Pozaklejałbym dziury w polskich drogach 🙂
A ja poszłabym krok dalej i załatała dziurę w polskim budżecie. O ile to możliwe, w końcu pieniądze które się tam znajdują znikają niemal magicznie. Nie dość że dziura, to jeszcze czarna – może moce Spidermana coś by na to poradziły.;)
Opleść pajęczyną całą szkołę oraz siedzibę CD-Action.Mógłbym załatać dziurę budżetową.
Dzięki sieci nie musiałbym zabierać ze sobą telefonu gdzieś na dwór by mieć dostęp do internetu.
Ta pajęczyna to chyba mocna, no nie? 😛 Załatałbym se dziury w kieszeniach, pohasał nad wieżą Eiffel i przymknął jadaczki paru osobom. Tyle w zasadzie wystarczy mi do szczęścia 😉
Spałbym na suficie, założył jednoosobowy zespół w cs’a i kosił na mistrzostwach (zerowy czas reakcji), skopał tyłek każdemu kto gnębi innych w szkole, nigdy więcej nie użyłbym windy, ratował ludzi, może czasami dostarczał ekspresowo pizzę, żeby sobie dorobić 😀 i pewnie zrobił jakiś kretyński napis z pajęczyny na wielkim budynku, znając mnie.
Załatałbym dziurę budżetową. Nie jestem pewien czy starczy mi jednak pajęczyny…
Na co dzień jako jeden z cieci, lecz gdy słońce już nie świeci, gdy ktoś alarm nagle wznieci – użyłbym swej ślicznej sieci, by ratować życie dzieci i zapytać ich jak leci. Z szóstym zmysłem byłbym człowiekiem lepszym, ale wciąż pamiętałbym o CD-Action. Bo każdy superbohater potrzebuje chwilę przerwy, a ów czasopismo niezwykle koi nerwy.
Poprzyklejałbym wszystkie panie z dziekanatu w całej Polsce do krzeseł tak, by nieustannie w godzinach pracy były gotowe do pomocy studentom – a nie wykonywały cały szereg innych, niepotrzebnych czynności i upupiały tym biednych studentów. < tak stałem dzisiaj 70 minut w kolejce do owego miejsca w celu złożenia zaświadczenia co zajęło jakieś 50 sekund .... - pani ujęła zaświadczenie, stwierdziła że dobrze wypełnione i ujeła oburącz mój dowód osobisty w celu sprawdzenia tożsamości >
Na co dzień jako jeden z cieci, lecz gdy słońce już nie świeci, gdy ktoś nagle alarm wznieci, użyłbym swej ślicznej sieci, by ratować życie dzieci i zapytać je jak leci. Dzięki szóstemu zmysłowi byłbym człowiekiem lepszy, a wieczorem czytałbym CD-Action. Bo każdy bohater potrzebuje chwilę przerwy, a ów czasopismo niezwykle koi nerwy.
Ja użyłbym tą moc po prostu do lepszego i bardziej wygodnego życia np. szklanka jest za daleko, a mi się nie chce wstawać z fotela, od razu pajęczyna i napój jest. Na pewno dla zabawy skakałbym po budynkach, no i w szkole jak ktoś ma jakieś wąty to pajęczyną po twarzy i już jadaczka zamknięta.
Pajęcze moce… To byłoby coś 🙂 |Posiadanie nici i możliwość ich wystrzelania wykorzystałbym do łatwego gaszenia światła.|Posiadanie super-siły zapewne do tego żeby poradzić sobie z silniejszym(i uciążliwym:)kolegą.|Jeszcze pajęczy zmysł… Miło byłoby wiedzieć, czy za twoimi plecami ten uciążliwy kolega właśnie nie rzuca w ciebie kredą… 🙂
Bawiłbym się w Abominationa z FEAR-a, chodził po ścianach i nagrywał pranki z śmiesznymi reakcjami (przerażonych) ludzi 😀 Pajęczynę wykorzystywałbym jak linę, przyklejałbym sieć do samochodu i jechał za nim na deskorolce np. do szkoły. O ile by to ułatwiło życie…
To łapania kobiet które mi się podobają i brania od nich numeru telefonu.
Użyłbym mocy do zaklejania twarzy, osób które za dużo mówią.
Z takąmocą w końcu mógłbym otworzyćwłasnąfirmę. Masowowwytwarzałbym hamaki!! 😀
Taka moc przydała by się do gaszenia światła w pokoju gdy idę spać,lub sięgania po pilot do telewizora,ponieważ takie czynności są czasami bardzo trudne.Zastąpiło by to mój wielki drewniany|miecz którym sięgam do wyłącznika światła,albo rękojeścią przysuwam pilota do TV.
Pajęczej sieci używałbym do przyciągania pizzy a pajęczy zmysł ostrzegałby mnie, że pizza się kończy. Dzięki wspinaniu po ścianach, skracałbym sobie drogę powrotną z pizzą do domu 🙂
Hm taka moc była by przydatna osobą nie posiadającym samochodu mogli by szybko dostawać się w upragnione miejsce przelatując miedzy zakorkowanymi samochodami
Po pierwsze: skoro miałbym moc spidermana to znaczyłoby, że pewnie inni bohaterowie też gdzieś latają po świecie, więc swoje moce wykorzystałbym do odnalezienia i spotkania Songa & ferajny 😀 :D|Po drugie: bondage 😉
Pajęcze super-moce oznaczają chodzenie po ścianach i sufitach. Chodzenie po ścianach i sufitach oznacza brak konieczności chodzenia po podłodze. Brak konieczności chodzenia po podłodze oznacza uwolnienie się od morderczego spojrzenia pani sprzątaczki w trakcie przechodzenia po świeżo wypucowanych kafelkach!
Plusk wody w WC nie dosięgnie mnie na suficie
Ja bym swojej mocy użył po to, aby w ogóle nie ruszać się z łóżka, na przykład użył bym swojej sieci do przyciągania do siebie pilota telewizyjnego bądź pada od Xboxa. No i oczywiście łapać się pajęczyną uciekającego autobusu sprzed nosa 😀
Ja bym użył swojej mocy do złapania hejterów. Potem kazalbym nie hejtowac CDA i musieli by czytać codziennie słownik ortograficzny. xD
Wykorzystał bym swoje moce do gry w filmach, po czym powoli budowałbym swoje zaplecze polityczne, aż w końcu zostałbym gubernatorem Kalifornii, dokonał secesji razem z kilkunastoma innymi stanami i wygrał Drugą Wojnę Secesyjną. Później podbiłbym cały świat, albo go zniszczył, zależy ile mam atomówek na stanie. Ktoś zapewne by przeżył, a rządziłbym nowym, wspaniałym światem jako Mistrz, tworząc z ludzi Mutanty… Zniszczyłbym też w pierwszej kolejności Kryptę 13, żeby mi jakiś bohater nie rozwalił planu…
Wielka moc to wielka odpowiedzialność, dlatego ja – będąc wzorem odpowiedzialnego człowieka – użyłbym swoich pajęczych mocy aby w pierwszej kolejności zadbać o bezpieczeństwo i płynność finansową, swoją i najbliższych. Zgromadzony kapitał zainwestowałbym w trzeci filar świadczeń w systemie ubezpieczeń społecznych. Wykupiłbym długoterminową polisę o dużym oprocentowaniu, a resztę zainwestowałbym w obligacje państwowe. Zapytacie jak zdobędę takie środki przy użyciu pajęczych supermocy? Zatrudnię się w cyrku.
Zrobiłbym sobie hamak z pajęczyny przed telewizorem i oglądnął wasz film 🙂
Oplótłbym Ziemię aż zrobiłby się z niej piękny kłębek. W ten sposób uchroniłbym ludzkość przed asteroidami, Obcymi oraz szpiegującymi satelitami (których byśmy nie potrzebowali, ponieważ przy okazji zapewniłbym niesamowicie szybką sieć).
Na całej ziemi zrobiłbym trampoliny z moich sieci 😛 . Także liny bungee a to że mam niesamowitą przyczepność wykorzystałbym do podróżowania na gapę xD przyczepiając się od jakiegoś helikopteru , samolotu itp. .
Nie będę sobie psuł filmu jakością dvd.Czekam na mojego bluray’a.
Z takim pajęczym zmysłem i zręcznością zacząłbym uprawiać jakiś sport. Dorobię się dużo hajsu i założę firmę, gdzie z mojej sieci robili by jakieś supermocne włókna i zostałbym miliarderem 😀
Najpewniej zaszalałbym i uprawiał trolling (zwłaszcza na znienawidzonej polonistce xD), a w chwili wolnego czasu zbudował pomnik z pajęczyny 😉 Może nawet zainwestowałbym w odpowiednie programy i sprzęt do motion captiure, i stworzył nową, lepszą grę o spider-man’ie, wykorzystując moce do nagrywania ciekawych animacji 😀 Ale znając siebie? – heh, najpewniej uwiłbym sobie wygodny fotel i wrócił do expienia ;P
1. Zrobiłbym trampoliny dla dzieci;) 2. zatrudniłbym się w firmie kurierskiej paczki lada moment. 3. zrobiłbym sobie hamak z pajęczyny. 4. Może instalowałbym najlepszy zasięg radiowy internetu? 😉
1. Trollowałbym ludzi w pracy i na uczelni (szczególnie kierownika, bo to straszny [beeep] 😀 )|2. Próbowałbym poskakać po budynkach (niby takie proste, ale pomyślcie jakie by to było uczucie).|3. Powstrzymałbym jakiś napad czy coś z czystej ciekawości (no jakby mi się spodobało to nawet i bym to często robił).|4. Pozwisałbym sobie na pajęczynie.|5. Zacząłbym pracować jako kaskader ;P
Wiecie, jak to jest, gdy grając w tradycyjne RPG, przy super ważnym rzucie jesteście tak zdenerwowani, że kostki lecą wam na drugi koniec pomieszczenia i musicie się podnosić z wygodnego siedzenia, aby je zbierać?|Z siecią Pajączka ten problem jest rozwiązany!
Do czego? Do ściągania na znienawidzonym szwabskim 😀 Mógłbym strzelić pajęczą kulką w tablice i odwrócić jej uwage, dzięki czemu mógłbym looknąć ściągawkę 😛
Ja – dzieki swojej nadnaturalnej zwinnosci, szybkosci, wytrzymalosci i sile – zostalbym jakims sportowcem, np. pilkarzem. Gdy juz bym zrobil miedzynarodowa kariere i zarobil grube miliony, wyjechalbym do USA i moze zostalbym jakims Holywoodzkim aktorem wykorzystujac swoje umiejetnosci w roznych karkolomnych scenach (cos w stylu Jackie Chana czy Dwayna „The Rocka” 😀
Ja używał bym pajęczego zmysłu do ostrzegania mnie przed crapami.
Stworzyłbym kolekcję ubrań z pajęczej sieci 🙂
W końcu przestałbym się obawiać dresów, kiboli i chuliganów z Pasażu Niepolda we Wrocławiu, którzy zaczepiają niewinne osoby. Dostałby jeden z drugim pajęczyną po głowie i problem z głowy 😀
Nareszcie podczas nocnych sesji przy komputerze nie musiałbym co chwila wstawać po kolejną grę czy jedzenie. Strzał siecią i po sprawie 😉 zero wstawania 🙂 .
Gdyby jakimś cudem uderzył by mnie fioletowy piorun z Freedom Force i miał te moce co Spider-Hrum to raczej bym nie mógł pomagać bezbronnym ludziom zaatakowanym przez zbirów bo by mnie policja goniła za pobicie bandziora :/ |Nie mógłbym też się z tym ujawnić bo zaraz by jakieś eksperymenty robili na mnie jak na jakimś warzywie :o|Więc oprócz tego że na W-F byłbym lepszy :3 i stałbym sie pewniejszy siebie to chyba nic więcej bym nie robił(kropka)
Pajęcze sieci byłyby mi potrzebne do przyciągania jedzenia, gdy hardo jestem zapracowana/zaczytana/siedzę w świecie gier. (Niepotrzebne skreślić)
Nigdy bym się do roboty nie spóźniał, a w robocie jakbym miał opiernicz dostać od szefa to bym dawał dyla zanim by wszedł do pokoju.
ja bym zrobił dzięki temu pajęczyn parę i czekał aż jakieś dziewczyny w nie wpadną, co ładniejsze bym zabierał do siebie 😀
Dzięki pajęczej sieci mógłbym ściągać gry, czy to ze sklepu czy to z sieci a w domu zrobiłbym sobie taki kącik który oplótłbym pajęczyną i mógłbym tam sobie grac bez konca (a pajęcza nić posłużyła by jako kable) no i jakby ktos chciał wejść to po prostu by sie przykleił ;d
Najpierw wyłapałbym wszystkich polskich polityków. Następnie porozwieszałbym ich na pajęczej nici w równych rzędach, a na koniec rozbujałbym ich tak, by huśtali się na zasadzie Kołyski Newtona 😀 Niech czują się jak ich podatnicy ^^
a ja biorąc pod uwagę zdolności tworzenia pajęczych sieci nie miałbym wreszcie problemów z muchami w pokoju 😉
Okradałbym ZUS i Fiskusa. 😛
Poszedłbym z siatką na zakupy.
Nie musialbym nosic plecaka z ksiazkami tylko w sieci 😛
Pomagałbym przejść staruszkom na drugą stronę ulicy.Po prostu zrobiłbym z pajęczyny coś na wzór procy, załadował w to babunię i wystrzelił ponad ruchliwą ulicą. Potem jeszcze strzał z sieci by złagodzić lądowanie i gotowe.
Oplótłbym dla czystego trollingu całe miasto pajęczyną, robiąc tym samym konkurencję pso-pająkowi z youtuba. Dzięki zdolności chodzenia po ścianach żaden zakamarek nie umknąłby mym destruktywnym zapędom, a pajęczy zmysł ostrzegałby mnie, czy nikt nie patrzy. Dokonawszy kreatywnego dzieła, zasiadłbym wygodnie przed telewizorem, oglądając TVP info i śmiałbym się z tych, którzy próbowaliby wyjaśnić, co zaszło w mieście. Mu ha ha!|A potem pewnie przyszliby faceci w czerni, by posprzątać i zatuszować sprawę :/
pajęczyna jako środek transportu nie przejdzie bo budynki za niskie. ale pajęczy zmysł nadałby się do omijania ludzi z negatywnym nastawieniem ;p
Może bym sie pozbył arachnofobii xD
Okleiłbym, cały budynek ZUS’u bądź innej „charytatywnej organizacji” pajęczyną, dzień przed kontrolą Sanepidu. Pajęczy zmysł, ostrzegałby mnie przed „pociskami” naszych poczciwych, przyjaciół – gołębi.
Zakradłbym się do siedziby głównej CD-Action, wykorzystał mój pajęczy zmysł do zdemaskowania smugllera i za dochowanie oraz niezdradzenie tożsamości owego osobnika dostałbym prace w redakcji bez konieczności przechodzenia rekrutacji 😀 | PS Gdyby mój ambitny i genialny plan nie wypalił to mam jeszcze zapasowy, który skupia się wokół ludzi rządzących tym krajem, którzy sowicie by mnie wynagrodzili za to czego się o nich dowiedziałem dzięki pajęczym zdolnością 🙂
Od wczesnego dzieciństwa uwielbiałem huśtawki, ale teraz ważę prawie 100kg i mam tyle lat, że ho-ho, a może więcej… (…i trochę blizn na twarzy, widocznych mimo obfitego zarostu…) = zakaz wstępu na plac zabaw pod groźbą aresztowania!|Ale, z takimi mocami, mógłbym huśtać się do woli zawsze i wszędzie: dyndać z drzewa, spać ruchem wahadłowym, przemierzać świat hiperbolicznie, wszystko by mi mogło zwisać (no… prawie wszystko) i nie straszni by mi byli dresiarze nakazujący bym się bujał.
Mój pajęczy zmysł pomógłby mi odkryć kim jest Smuggler, a z wykorzystaniem wszystkich swoich mocy porwałbym Go i pokazał całemu światu (chociaż nie wiem, czy pajęcze moce by starczyły) ;] no i może zwędziłbym też pizzę z redakcji i kilka nowych gier 😛
Będąc Spider-Manem, przede wszystkim byłbym uważnym obserwatorem. Starannie prowadziłbym selekcję ludzi, ludzi niezwykłych, pragnących pokoju, gotowych poświęcić w słusznej sprawie swoje życie. Dzieliłbym się z tymi bohaterami swoimi próbkami z krwią by w ten sposób stali się Superbohaterami. Powstałby tym samym jedyny na świecie klan Spider-Manów. I w końcu obalamy mit, że nie można być w wielu miejscach o jednej porze.
Pajęczyną zawsze można zakleić twarze osobom mówiącym wiele, czasami nie potrzebnych rzeczy i od razu świat staje się piękniejszy. Pozdrawiam. 🙂
Dziękuje bardzo
Przeczytałem wygrane odpowiedzi moim zdaniem @Damszczak rozwalił system heheh
Matko, kto by chciał mieć moce Spidermana? Serio. Mówimy o kolesiu, który zabił swoją dziewczynę radioaktywnym nasieniem! Nie żartuję. Napromieniował ją i zmarła na raka. To było w oficjalnym komiksie pt. Spider-man: Reign. Każdy może to sprawdzić w Google wpisując „Spiderman radioactive semen”. To najgorszy z superbohaterów (może poza Aquamanem) i nie wiem, kto chciałby mieć z nim cokolwiek wspólnego.
No dziękuję bardzo.
Gratulacje dla zwycięzców 🙂 @goly2286 jak wyprodukujesz takie majciochy to jestem w kolejce 🙂
Dziękuje bardzo 🙂
Mam pytanko, konkurs zakończył się trzy tygodnie temu. Kiedy mogę spodziewać się przesyłki? Pytam, ponieważ nadal brak nagrody.
Myślałem, że tylko ja nie otrzymałem filmu:) Dołączam się do pytania.
Już dotarło 🙂 dzięki