rek
rek

„World of Warcraft: Arthas. Przebudzenie Króla Lisza” – wygraj książkę [ZAKOŃCZONY]

„World of Warcraft: Arthas. Przebudzenie Króla Lisza” – wygraj książkę [ZAKOŃCZONY]
Dziś do sprzedaży trafiła najnowsza powieść ze świata World of Warcraft. Kim był niegdyś Król Lisz, dziś ucieleśnienie zła, władca plagi nieumarłych, pan runicznego Ostrza Mrozu, wróg wszystkich wolnych ludów? Jak to się stało, że zwykły człowiek stał się jedną z najmroczniejszych postaci w historii świata Azeroth?

Na długo przed tym, jak jego dusza stała się jednością z duszą orkowego szamana Ner’zhula, Król Lisz był Arthasem Menethilem, zręcznym szermierzem, a wkrótce i świetnym wojownikiem, pierwszym w linii sukcesji do tronu Lordaeronu i gorliwym paladynem zakonu Srebrnej Dłoni, zakochanym w Jainie Proudmooore. Kiedy wszystkiemu, co ukochał, zagroził legion nieumarłych, Arthas wyruszył na poszukiwania potężnego runicznego ostrza, które pozwoliłoby mu ocalić ojczystą krainę. Jednak cena za panowanie nad tą bronią była dopiero początkiem drogi ku potępieniu, która zaprowadziła go na północne pustkowia Mroźnego Tronu – tam przypadł mu w udziale najmroczniejszy z losów.

Powieść „World of Warcraft: Arthas. Przebudzenie króla Lisza” to fantastyczna okazja do rozbudowania wiedzy o postaciach i wydarzeniach z uniwersum Warcrafta. Wydawcą najnowszej książki osadzonej w świecie wykreowanym przez firmę Blizzard jest wydawnictwo Insignis.

Dajemy Wam szansę wygrania jednego z pięciu egzemplarzy tej książki. Należy w tym celu krótko napisać w komentarzu (jednym!) pod tym newsem, w jaki sposób pokonalibyście potężnego króla Lisza. 

Na zgłoszenia konkursowe czekamy do niedzieli włącznie (6 sierpnia do godz. 23:59). Każdy ma prawo do jednego zgłoszenia. Zwycięzcy zostaną wyłonieni w ciągu 3-5 dni roboczych od zakończenia konkursu. Będa oni potem mieli tydzień na dostarczenie nam swoich danych osobowych. Jeśli tego nie zrobią w podanym czasie, nagroda przejdzie na kolejną wytypowaną przez redakcję osobę. Wysyłka nagród tylko na terenie Polski. Osoby używające multikont zostaną automatycznie zdyskwalifikowane.

Laureaci

Spośród nadesłanych zgłoszeń wybraliśmy nastepujące propozycje:

Tyrogus

W walce z tak potężnym przeciwnikiem najważniejsze jest dokładne i wnikliwe przygotowanie. Trzeba być gotowym na każdy scenariusz i odpowiednio skompletować ekwipunek. Takiego oponenta nie można lekceważyć. Należy znać zarówno jego mocne, jak i słabe strony. Patrząc na przykład na jego oręż, słynne Ostrze Mrozu, trzeba zwrócić szczególną uwagę na… Pfffffffff… Co ja będę kogokolwiek oszukiwał. LEEEEEROYYYYYYYY JENKINS!!!

Hejnewar

Otóż czekamy do urodzin Króla Lisza i organizujemy mu imprezę niespodziankę. Przychodzi wielu starych znajomych, a każdy z nich oczywiście namawia do wypicia czegoś na rozgrzewkę bo zimno. Alkohol po pewnym czasie zaczyna mącić Królowi w głowie. A imprezowicze wymyślają dla niego coraz to głupsze i niebezpieczniejsze wyzwania. Pijany Król jednak daje sobie radę ze wszystkim. W końcu pada propozycja odegrania „Władcy Pierścieni”, pod sam koniec Król wpada do wulkanu razem z pierścieniem. Orły nie przylatują.

abcy

Tłum, widły i pochodnie – to zawsze działa…

Ain

Wybudowałbym mu miły domek na przedmieściach, z którego mógłby spokojnie rządzić swoją armią nieumarłych. Miałby tam wszelkie możliwe udogodnienia, najdroższe tapety i najlepszy sprzęt AGD. I kiedy pewnego dnia relaksowałby się pływając w basenie, usunąłbym drabinkę do basenu i obserwował, jak w panice pływa dookoła, męcząc się coraz bardziej i nie mogąc wyjść. Aż w końcu by utonął.

Maze00

W sumie Arthas to teraz taki sopelek lodu, więc zaserwował bym mu gorącą czekoladę przy domowym cieplutkim kominku i okryłbym go wełnianym kocykiem. Taki zestawik przywróciłby dawnego prawego paladynka 🙂

Osoby te proszę o jak najszybsze podesłanie maila ze swoimi danymi na adres konkurscda@cdaction.pl. W mailu powinno być: ksywka z forum, imię i nazwisko, adres korespondencyjny, telefon kontaktowy. Wiadomość należy zatytułować „Konkurs – Warcraft Arthas” i wysłać z adresu mailowego jaki macie powiązany z kontem na forum. 

rek

103 odpowiedzi do “„World of Warcraft: Arthas. Przebudzenie Króla Lisza” – wygraj książkę [ZAKOŃCZONY]”

  1. Zamówiłbym średnią hawajską dla jego Ostrza Mrozu. Wówczas stałby się zupełnie niegroźny, bo Ostrze Mrozu nie byłoby już głodne. Problem solved.

  2. Lisze, jak powszechnie wiadomo, często przechowują esencję życiową w filakteriach i dopiero zniszczenie tegoż artefaktu nieumarłych umożliwia unicestwienie samego lisza.|W związku z powyższym, zabierając się do walki z Królem Liszem, wysłałbym jakąś boczną dróżką, alternatywną ścieżką i w ciemnościach małego, elfiego złodzieja, który całkowicie ukryty, niewidzialny i niesłyszalny, dotarłby do grobowca Lisza przed wszystkimi i tam rozbił w drzazgi i na okruchy filakterium.|A Króla Lisza ograłbym w karty. 😉

  3. Założenie gildii o chwytliwej, podniosłej nazwie. Zebranie 30 graczy przejawiających potencjał. Oczywiście nie może zabraknąć chociąż trzech Shadowmourne’ów! Codzienne mordercze rajdy, które prowadzi ktoś, kto taktyki ma w małym paluszku i potrafi je skutecznie modyfikować w zależności od składu rajdowego. Twarde prawo i solidny regulamin, a przede wszystkim zaangażowanie na maksa. Tak właśnie potem i krwią płynąc zdobywa się Fall of The Lich King! Ewentualnie mogę zjeść książkę!xD

  4. Zastosowałbym technikę Friendship no jutsu. Magia przyjaźni (niestety) zawsze działa..

  5. Stworzyłbym piękną, gorącą elfkę, która szybko by go rozgrzała. 😉

  6. hmm… Pokonać Króla Licha…|Etap 0 Zebrać gildię, ciepłe kalesonki, kawusie w termosiku i na Northrend;|Etap 1 Przebić się przez wrathgate, a więc LEEROY JENKINS!!!!!!!!!!!!!|Etap 2 Po pokonaniu wszystkich bossów blokujących drogę udajemy się pod tron mrozu ale wcześniej szykujemy naszą tajną broń …|Etap 3 … Jak to mówią zło zwalczaj złem, kto powiedział że musimy walczyć uczciwie…| Sekret Paladyn z obowiązkowym Bolwarem, a gdyby coś poszło nie tak zawsze mamy Tyriona.|Pozdrawiam 😛

  7. Potęgą Króła Lisza jest jego miecz- Ostrze Mrozu. Przestrzeliłbym mu rękę z dystansu po czym podbiegłbym chwycił za ostrze mrozu i ciął na oślep.

  8. Atomówka na koronę mrozu.

  9. Ostrzelał bym lodowy tron wraz z siedzącym na nim królem liszem z bezpiecznego pokładu latającego statku a potem odleciał podziwiając powstałą w ten sposób dolinę

  10. Ahhhh a ja to bym poprostu zaczekał…. Wszechobecny upał nie dałby mu szans…

  11. Stoczyłbym walkę na dworze, buch gorącego powietrza szybko sprawiłby że jego Ostrze Mrozu zmieniłoby się na Ostrze Skwaru, pod tą zbroją cały ugotowany nie miałby sił dalej stawiać oporu. Albo po prostu wysłałbym Tiriona wraz z grupką 25 osób jak dobrze wiemy… to wystarczy 😉

  12. Ostrze mrozu jest runicznym mieczem wykradającym dusze. Żeby go pokonać wysłałabym na niego swoją teściową. Ona jej nie ma..

  13. Zapewne zadzwoniłbym do A. Merkel udając, że jestem Królem Liszem i z chęcią przyjmę kilku uchodźców. Skoro nikt nie może powstrzymać tej zarazy to i Lisz nie podoła.

  14. Wynająłbym do tej roboty Geralta z Rivii. Pewnie musiałbym wziąć przy okazji pokaźny kredyt na nagrodę dla niego(ktoś zna aktualny kurs orena ?), ale skoro(UWAGA SPOJLER) załatwił króla Dzikiego Gonu, to i z Królem Liszem powinien dać sobie radę.

  15. Rzuciłbym na niego najpotężniejszego debuffa – Klątwę Kamienia Nerkowego.

  16. Opowiedziałbym mu jak w Polsce działa ZUS. Po czym powiedział, że ma tam konto. Następnie obserwowałbym jak pada przerażony, po czym wbiłbym w niego laskę marszałka Sejmu.

  17. Weźmy go teraz do Polski. Taki gorąc, że z całą pewnością nie wytrzymałby upału. (w końcu Król Lich jest związany z lodem). Do tego moja teściowa zaserwuje mu jakieś pikantne danie (może pierogi z chili?) i roztopienie gotowe.

  18. Nic nie oprze się potędze 20 retri palków 😉

  19. Łatwa sprawa, przy mojej ilości tłuszczu zanim by mnie ten jego „mróz” zabił to facet zdechłby ze starości. A gdyby marzyła mu się mano a mano to znowu, mój tłuszcz moją tarczą. Zresztą w ostateczności bym n nim usiadł i odpalił „grubą bertę”…. W sumie to trochę niehumanitarne, nawet jeśli to truposz…

  20. Nie wiem jak poradziłbym sobie z Królem Liszem. Nigdy o owym nie słyszałem. Jakieś tipsy?

  21. xXGiveMeRespectXx 2 sierpnia 2017 o 12:04

    Użył bym suszarki żeby stopić Ostrze Mrozu , a następnie rzucił nią w jego potylice. Na dobitkę rozjechał bym go kombajnem. Ewentualnie jak by mu się udało jakoś przeżyć to poprosił bym Jaine o fireballa w buźke i dobranoc. Directed by Blizzard Entertainment.

  22. Zaprosiłbym Arthasa natydzień do Polski. Przy takiej aurze pogodowej, nasze upalnie dni rozmroziłby pokryte lodem serce Króla Lisza, prowadząc do jego upadku. Gdyby sobie jednak poradził to… polska wódka i zgon murowany. Zapraszam gorąco.

  23. Wsadziłbym go do Wrocławskiego autobusu linii D na całą trasę Giełgowa – Osiedle Sobieskiego. Około godziny 16 przy pełnym słońcu na bezchmurnym niebie. Panująca w środku temperatura około 45 stopni C oraz znikoma ilość tlenu w porównaniu do zawyżonej ilości dwutlenku węgla oraz wielu innych niezidentyfikowanych gazów pozostawi z gościa mokrą plamę.

  24. Poczekałbym na lato.

  25. Zakładając okres krótko po przebudzeniu, skorzystałbym z jedynego, wobec czego wciąż zdaje się odczuwać empatię. Zacząłbym nasyłać na niego kawalerię, by przywołać wspomnienia o Nietykalnym (czy jak tam nazywał się rumak Arthasa), a następnie za pozwoleniem Sylvany obstawił całą okolicę miejsca pochówku Nietykalnego w Tristifal Glades zwiadowcami, a sam grób zabezpieczył pułapką magiczną, która spowolniłaby go. Gdy tylko się zjawi, Tirion Fiordring z brygadą paladynów zjawi się i pokona go Światłonoścą.

  26. Oczywistym jest podesłanie szpiega w jego szeregi, a za szpiega robiłaby teściowa z dwoma kuzynociotkami. Infiltracja na tak wysokim poziomie zniszczyłaby milion Arthasów xD

  27. Aby pozbyć się Lich Kinga, należy do korony „włożyć” kogoś na tyle potężnego aby pozbyć się Ner’zhula. Sylvana mogłaby kontrolować plagę, dlatego byłaby odpowiednią osobą.

  28. Sam zacząłbym być złym lordem, ale upatrując sobie południe krainy. W pewnym momencie, siły zła zwróciłyby na mnie uwagę, a ja z chęcią bym się z nimi sprzymierzył . Posiadając wtedy wsparcie demonów pokonanie Króla, byłoby dużo łatwiejsze.|Minusem tej opcji, jest to, że teraz to Ja będę tym Bardzo Złym Lordem, ale kto mówił, że to dobro musi pokonać zło? Czy zło nie może zostać pokonane przez większe zło ?

  29. Gdyby udało się pozbawić go Frostmourne’a, na pewno byłoby prościej. Potężne ostrze wchłania dusze pokonanych, a mi się nie śpieszy ze stratą swojej 🙂 Musi je utracić.|Do tego zadania wyznaczyłbym Valeerę sanguinar, która jako rogue znakomicie się maskuje i działa w ukryciu. Ta brudna sztuczka pozbawiłaby króla Lisza swojej broni i zwiększyłaby szanse w bezpośredniej konfrontacji, w której razem z kompanami z gildii zwyciężylibyśmy. Jednakże … there must always be a lich king

  30. Standardowo. Srebrnym mieczem z olejem na istoty przeklęte, znakiem igni oraz sikwondo.

  31. Ogłoszenie na tablicy, sto orenów nagrody i wystarczy poczekać. 🙂

  32. Crusaderzy, mieszkający na Plaguelands zjednpczyli by cię z DeathKnightami. Mogła by pomóc Sylvana, ale po niej to nic nie wiadomo… Crusaderzy zaatakowali by pierwsi (Czyli tak Tankowali) A jak Lish King pomyśli że Wygra, Zaatakują death Knigh’ci A z tyłów zaatakowała by Sylvana z swoimi łuczniczkami oraz Armią Nieumarłych. Można teź wytrącić Miecz Lisha Strzałą.

  33. Autokorekta, Sory!

  34. To proste!|Poszedłbym na Wyzimę Handlową w celu wywieszenia zlecenia na Króla Leszego. Nagrody nie trzeba bo wystarczy sam fakt, że na tej tablicy w ogóle coś jest. Przecież nikt nie przejdzie obojętnie, nie wykonując zlecanych tam misji, prawda? Ewentualnie w ramach nagrody napisałbym, że mam siostrę czarodziejkę albo wystawiłbym 50 orenów (z możliwością targowania o 13 więcej). Jednak wolałbym zostawić sobie oreny na gwinta.

  35. W walce z tak potężnym przeciwnikiem najważniejsze jest dokładne i wnikliwe przygotowanie. Trzeba być gotowym na każdy scenariusz i odpowiednio skompletować ekwipunek. Takiego oponenta nie można lekceważyć. Należy znać zarówno jego mocne, jak i słabe strony. Patrząc na przykład na jego oręż, słynne Ostrze Mrozu, trzeba zwrócić szczególną uwagę na… |Pfffffffff… Co ja będę kogokolwiek oszukiwał. LEEEEEROYYYYYYYY JENKINS!!!

  36. Całkiem prosto, zebrać karnie wszystkich rudych humanow skaczacych na około drzewa w Trade district (ewentualnie afczacych przy banku/ah) i utworzyć z nich trzon armii. Frostmourne nie mógłby się na nich poslilic, więc walka Arthasa z nimi wyczepalaby krolobójce. Do tego kilka oddziałów warlockow nastawionych na wysysanie dusz, oni mają profit, bo soul shardów pełne bagi, a Frostmourne dodatkowo osłabiony. Ewentualnie zadzwonić po Gamona, z tego co slyszalem, każdemu naklepie 😀

  37. Wysłałbym do Northrend 25 samolotów Boeing B-29 Superfortress w jednym celu – zbombardowaniu Korony Lodu. Takiego nalotu nie wytrzymałby nawet największy mocarz świata, a Król Lisz nie jest wyjątkiem.

  38. Najprościej było by zebrać odpowiednią drużynę. Narpierw przekonać Muradina i Uthera, byłych mentorów Arthasa. W składzie nie mogło by również zabraknać maga np Jainy jego dawnej przyjaciółki. Na końcu zwrócić się do sylvany jako że wróg mojego wroga i tak dalej i tak dalej… NIe zaszkodził by również illidan ale ten to ma co robić. Z taką drużyną pozostaje wyciągnąć arthasa w jakieś oddalone miejsce, rzucić bohaterski tekst: narobiłeś sobie wrogów i potem pomyśleć na elune co my tu robimy?

  39. Pokonalbym go w ten sposób że za pośrednictwem maga-smoka Krasusa wezwał smoka Alexstrasze i parę innych czerwonych smoków oraz wyslalbym najpotężniejszych magów Kirin Tor i cały sojusz na armię nieumarłych i Arthasa. GG Arthas

  40. szepnąłbym mu na ucho „Omelette du Fromage” 😀

  41. Poszczuł bym go prawdziwym demonem mrozu, Mei!

  42. Wpisałbym kod whoisyourdaddy.

  43. Ostrze Mrozu vs. Suszarka Ciepła 🙂

  44. Na początku kupiłbym WoW-a i wyekspił postać do poziomu 110. Potem na moim rumaku ruszyłbym prosto z Dalaranu do Northrend, ustawił poziom 25 Heroic i udał się na samą górę. Nie ma szans, że dałby sobie radę z raiderem, który pokonał już Gul’Dana i idzie po Kil’Jaedena. Kilka unstable affliction, corruption, agony, drain soul i nie ma Arthasa.

  45. Pokonałbym go w stylu „Make Love, Not Warcraft” – to stopi zlodowaciałe serce Arthasa.

  46. Pokonałbym go poprzez zamknięcie go w mroźnym i ciemnym świecie odpowiadającemu takiemu mroźnemu typowi, by nie czuł aż takiej żądzy ucieczki, w lodówce. Zniewolenie = pokonanie ;p. Lecz by tego dokonać, trzeba ją opróżnić, gdyż według kawału, siedzi tam nadal Pan Słonik. Tak więc otwieramy lodówkę, wyjmujemy słonia. Teraz tworzymy ścieżkę-pułapkę z kabanosów do lodówki i czekamy aż Arthas przybędzie, a po jego przybyciu wkopujemy go do lodówki, której CELOWO nie zamknęliśmy po słoniu, i zamykamy lodówkę.

  47. Krok pierwszy: Jaina z pokaźnym dekoltem (jeśli da się namówić to w seksownej bieliźnie)|Krok drugi: Cios w plecy (Nawet się nie zorientuje kiedy)|W pewien sposób jest to humanitarna metoda. Umarłby z uśmiechem (względnie z głupią miną) na twarzy

  48. Mój sposób byłby bardzo prosty: powiedzaiłbym „Warcraft 4”, Arthas zaczołby się śmiać i nie mógł opanować po czym dźgnąłbym go mieczem czy też sztyletem bądz nożem

  49. Zabiłbym go. Na śmierć.

  50. Podobno na liszaje są dobre okłady z ziemniaków…a skoro to jest królewski liszaj, to nie obędzie sie bez dezynfekcji od wewnątrz, jakimś samogonem…najlepiej wojsławickim!

  51. Saronite Bomb, tyle wystarczy.

  52. Podebrałbym mu papier toaletowy spod Mroźnego Tronu! Powodzenia z szukaniem liści lub gazety…

  53. Wysłałbym na niego niekończącą się armię ludzi o inteligencji ameby i błyskotliwości rozwielitki, a jakby to nie podziałało to poczekałbym, aż się zmęczy i zabrał mu miecz, którym bym go zabił.

  54. Otóż czekamy do urodzin Króla Lisza i organizujemy mu imprezę niespodziankę. Przychodzi wielu starych znajomych, a każdy z nich oczywiście namawia do wypicia czegoś na rozgrzewkę bo zimno. Alkohol po pewnym czasie zaczyna mącić Królowi w głowie. A imprezowicze wymyślają dla niego coraz to głupsze i niebezpieczniejsze wyzwania. Pijany Król jednak daje sobie radę ze wszystkim. W końcu pada propozycja odegrania „Władcy Pierścieni”, pod sam koniec Król wpada do wulkanu razem z pierścieniem. Orły nie przylatują.

  55. Nie ma takiego króla, którego nie można pokonać przy sobocie ze szwagrem!

  56. Dzięki zdobytym umiejętnościom szermierczym(dzięki Geralt), strategicznym, oraz dobremu przygotowaniu i mocy światłości oślepił bym Lisza, szybko się do niego zakradł, zabrał mu miecz, jeszcze raz oślepił, skopał go, i w pięknym piruecie odciął mu głowę. A później tylko zdjąć hełm Króla Lisza, założyć na siebie, i rozkręcić jakąś imprezę z nieumarłymi, no i z Jainą( ͡° ͜ʖ ͡°)(sorki Bolvar, nie zostaniesz Krolem :p).

  57. Siedział długo na Tronie Mrozu to pewnie cały zamarzł i tu jest sposób – dałbym mu koszyk pełen małych kociąt. Na tak rozkoszny widok każdemu serce by się ogrzało a że jest ono z lodu to w mig by się mu roztopiło a bez serca nie można żyć. Pozamiatane 😀

  58. Biję go do 70% HP, gdy on przyjdzie na środek areny to uciekam bijąc klona po czym znów powrót do walki na środku. W drugiej fazie Gdy ma mniej więcej 45-43% HP muszę go bić z boku, a przy 40% znów na środku. Przy okazji walkirie które się pojawiają trzeba zabijać na bieżąco bo mnie zepchną z pola walki. A w fazie trzeciej biję go ile popadnie, a gdy mnie przeniesie do otchłani to zabijam stworki i wracam do walki. Przy 10% HP zabija mnie, ale Paladyn wskrzesza mnie a go ogłusza więc go dobijam. LK zabity.

  59. Zacząłbym publicznie krzyczeć że w świecie nieumarłych Król dokonuje zamachu na demokrację. Spowodowałoby to kilkutysięczne protesty liberalnej części nieumarłego społeczeństwa. Wykrzykiwane hasła typu „będziesz siedział” albo „nekrotucja” mimo iż z zasadniczo są bez sensu (królowie znani są z tego że siedzą na tronie) wywołają wkroczenie armii unii azerothejskiej i obalenie króla lisza. Mój plan zapewnia mi 0 otrzymanych obrażeń co powoduje że jest znacznie lepszy niż inne przedstawione tu pomysły.

  60. Przybyłbym na pole bitwy z dzielnym murlokiem Męcikiem, który pokonałby go swoją niesamowitą bronią-rybą!

  61. No ja zabrałbym ten pierścień i spalił w tym Mordorze…..|Szlag chyba antagoniści mi się pomylili.

  62. Zacząłbym od rozmowy. Później kawka, herbatka, ciastko, jakiś trunek i na tym kończy się potrzeba pokonania go. Teraz wystarczy utrzymywać dobre relacje, czasami zaprosić na jakiś meczyk przy piwku i nie rozmawiać o polityce.

  63. GandalfKolorowy 3 sierpnia 2017 o 06:42

    Rozwiązania są tylko dwa:|Albo obwiązałbym go szalikiem Legii i wrzuciłbym w sektor Polonii|Luuub gdybym chciał mieć 100% pewność że zniszczę nie tylko ciało ale i duszę Króla Lisza zastosowałbym okrutne tortury…. zmusiłbym go do oglądania jednego i wciąż tego samego odcinku paradokumentu „Dlaczego Ja” a dobiłbym go puszczaniem mu na okrągło Zenka Martyniuka ^-^ po 24 godzinach takich tortur sam sobie tlen odetnie ^-^ albo skoczy na główkę z Tronu Mrozu w przepaść ^-^

  64. Napisałbym na fejsbuku, że licz king zagraża demokracji w Azeroth. Od razu powstała by tamtejsza wersja KODu, przywódcy zaczęli by malować kredą po chodnikach, a wspólny sojusz Hordy z Alliance wyraził by swoje zaniepokojenie… Tak… To rozwiąże wszystkie problemy…

  65. Nasłałbym na niego hiszpańską inkwizycję, przecież nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji, nawet licz!

  66. @Król Lisz!

  67. Pytanie jak pokonać króla Lisza jest bardzo proste. Wystarczyło by obiecać nieumarłym ziemie na własność a następnie nadać im przywileje oraz osadzić w pobliskich sądach i tak znieść króla Lisza z tronu i doprowadzić do rozbioru oraz zmiany znaku przedstawiającą rasę nieumarłych.

  68. Zatrudnił bym sie w Blizzard Entertaiment jak Dyrektor Kreatywny od Warcrafta. Wydałbym swoją kronikę świata Warcraft gdzie zredconowałbym całe lore (fabułę jak kto woli). Napisałbym, że Ner’zhul w trakcie szamańskiego rytuału potknął się o kamień i zginął. Dzięki temu nie było by drugiej inwazji orków, nie powstała by Plaga i co za tym idzie nie było by Króla Lisza, książę Arthas nigdy nie popadł by w obłęd, a Bolvar nie musiałby się poświęcać. Niezbyt epickie, ale skuteczne, bo raz na zawsze by zginął:)

  69. Łuk, strzała, trucizna. Powolna śmierć w męczarniach. Mile widziane tortury. Sylvanas like a Boss 🙂

  70. Tłum, widły i pochodnie – to zawsze działa…

  71. Wystarczy że Arthas dostanie strzałą w kolano od Jainy. Ona to go już ustawi do pionu. A jak nie ona to teściowa go wykończy. I nawet armia nieumarłych mu nie pomoże.

  72. Przytuliłbym go mocno i podarował koszyk muffinek. Takiej dawce miłości, dobroci i słodyczy z pewnością by się nie oparł.

  73. Udałbym się po elficką wiedzę i pomoc ludzkich czarodziejów, |bo to co w nim siedzi od człowieka pochodzi,|a po wszeczas może go tylko elficka runa zatrzymać,|w więzieniu, które będzie wracało go do momentu, w którym|ta obecna kreatura przejeła kontrolę i jego ruchy,|tak byt pamiętał ten ból i cierpienie po stracie człowieczeństwa,|i myślę, że tylko to mogłoby go zwyciężyć, zatrzymać, pokonać.

  74. Przekupiłbym ciasteczkami Archimonda, żeby zrównał z ziemią Icecrown Citadel tak jak to zrobił z Dalaran 🙂 Wiadomo, że przywódcy Płonącego Legionu są strasznie łakomi na ciasteczka.

  75. Sądzę, że trzeba by przygotować większy antałek przedniego krasnaludzkiego samogonu… dla znanego Jakuba Wędrowycza. Może jeszcze ze dwa, by nie zmarnował okazji na ich schłodzenie, bo letnie dni bywają upalne…

  76. Wybudowałbym mu miły domek na przedmieściach, z którego mógłby spokojnie rządzić swoją armią nieumarłych. Miałby tam wszelkie możliwe udogodnienia, najdroższe tapety i najlepszy sprzęt AGD. I kiedy pewnego dnia relaksowałby się pływając w basenie, usunąłbym drabinkę do basenu i obserwował, jak w panice pływa dookoła, męcząc się coraz bardziej i nie mogąc wyjść. Aż w końcu by utonął.

  77. Zaprowadził bym go do „krainy lodu” a Elsa swoim śpiewem doprowadziła by gold do szału, a on nie wytrzymują psychicznie popełnił by samobójstwo.

  78. Ja stworzyłbym więzienie na wzór tego gdzie Malfurion Stormrage i Tyrande Whisperwind zamknęli wspólnie Illidana Stormrage-a na tysiące lat. I przy pomocy Elfickich i Ludzkich czarodzieji zbudowałbym potężną barierę uniemożliwiającą używania jakich kolwiek czarów, zaklęć ze strony Arthasa.

  79. Namówiłbym Króla Jana III Sobieskiego by niczym pod Wiedniem zabrał Husarię na Northrend gdzie Arthasowi i jego umarlakom nie dalibyśmy szans w końcu to Husaria… i my 🙂 Polacy!

  80. Nie jakbym pokonała tylko jak go pokonam! Zasiądę z moją talią kart legendarnych i Garroshem Hellscreamem do stołu i pokażemy mu, że w Hearthstone nie ma na nas mocnych… a to spotkanie już na dniach… Arthas boisz się? Co mam tak głośno nie tasować ? Oddasz Tron to pomyślę 🙂

  81. Przede wszystkim, by pokonać Króla Lisza trzeba podejść do tego iż nie chce się go zabić, tylko uratować. Mam na myśli to by pokonać go trzeba znać bardzo dobrze element ognia i mieć silną wolę, ponieważ nawet najsłabsza broń i pancerz w rękach osoby z silną wolą może stać się potężna i niepokonana. A do tego wszystkiego trzeba posiadać swój silny argument, który pokona siłę zła która w nim drzemie po uzyskaniu tej mocy, a nie biegiem z mieczem na niego bez zastanowienia podczas udawania „wielkiego herosa”.

  82. Pokazałbym mu film „Warcraft Początek” kiedy król lisz to zobaczy to popełni samobójstwo by się nie zjawić w sequelu.

  83. Użyłbym Phoenix Down .

  84. NamiaryNieznane 3 sierpnia 2017 o 15:07

    Jak mam pokonać Króla Lisza, władcę Plagi oraz posiadacza Ostrza Mrozu jako zwykły śmiertelnik? Oh wait! Ostrze Mrozu= moc lodu = lód = zamrożona woda. Ogień>lód. No więc tak. Wziął bym pudło nałożył bym je sobie na plecy. Ukrywając się w pudle zakradł bym się do Korony Lodu wraz z dezodorantem i zapalniczką które złączyłem w prowizoryczny miotacz płomieni, spalił bym Lisza jak Solid Snake sobowtóra Big Bossa!

  85. Zabrał bym ze sobą Thralla i kazałbym mu walczyć z Arthasem. W końcu zielony Jezus nigdy nie przegrywa.

  86. Po prostu zawiązałbym sobie oczy i napierał przed siebie machając mieczem. Na pewno by zadziałało 😀

  87. Jeszcze podczas rzezi Stratholme, będąc Jainą, zostałbym z Arthasem i w najmniej oczekiwanym momencie zadałbym mu cios w serce. Cóż to byłaby za romantyczno-tragiczna śmierć. Jaina zabija swojego ukochanego by uchronić całe Azeroth, a z konsekwencjami tej decyzji i powracającymi wizjami Arthasa zmagać się będzie do końca życia.

  88. W sumie Arthas to teraz taki sopelek lodu, więc zaserwował bym mu gorącą czekoladę przy domowym cieplutkim kominku i okryłbym go wełnianym kocykiem. Taki zestawik przywróciłby dawnego prawego paladynka 🙂

  89. Po prostu zepchnął bym go z Korony Lodu.

  90. Do starcia z Królem Liszajem, wykorzystam sterydowy miecz +5. Początkowo zastanawiałem się nad bronią +3, ale nie jestem pewien jaką obecnie mocą dysponuje Liszaj. Dodatkowo, ostrze posmarowane maścią z solidną porcją sterydów i zaklęte potężnym czarem z lidokainą. Przeciwhistaminowa aura rzucona tuż przed walką. W księdze zaklęć przygotowane: sterydowa kula zagłady, sterydowy piorun, a także większa regeneracja z witaminą A. Sposób na jego brata – Króla Lisza – w innych komentarzach.

  91. Śpiewać nie potrafię, dlatego pieśni – kakofonii bym użyła aby ogłuszyć go i przyprawić o nieprzyjemne mrowienie na ciele. Niech ściska go w żołądku, gorąc zalewa i z oczu łzy wypływają. I choć rozczulający to byłby widok ani jednego pocałunku nie złożyłabym na jego obolałym czole. Za to iluzji bym użyła i wabiąc go ,niczym róża po deszczu, zrzuciłabym go w głąb jego strachu, wspomnień bolesnych a szarpiąc za jego emocje doprowadziłabym go do szaleństwa. I tutaj zatrutym sztyletem zakończyłabym jego żywot.

  92. Przed bosem zawsze pachołki wiec najpierw pozbył bym się ich używając opancerzonego jeepa.Następnie wyciągnął bym z bagażnika rpg i oddal od razu strzał w kierunku lisza i wymienił od razu broń na miotacz przy okazji zabierając ze sobą miecz oraz trochę c4.Po podejsciu do lisza troche bym go przypalil a nastepnie ruszył do walki wrecz uzywajac tego jako przynety tylko po by przyczepic do niego c4.Po zamieszczeniu wszystkich c4 uciekł bym i odpalił, po czym pozbierał bym resztki do kubełka jako trofuem

  93. Król Lisz wyprostował się na Tronie Mrozu.|-Nędzny śmiertelniku! Śmiesz stawać przede mną, który włada nieskończoną mocą? Na moje skinienie stają legiony umarłych! Myślisz, że coś uchroni cię przed Śmiercią?|Uśmiechnąłem się chytrze i odpowiedziałem:|-Tak. Jedyne, co jest straszliwsze i potężniejsze od ciebie.|Odstąpiłem, odsłaniając swego towarzysza z odległych krain.|-Dzień dobry. Jan Nowak, starszy inspektor Urzędu Skarbowego – przedstawił się.|Oblicze Króla Lisza zbladło i wykrzywiło się w przerażeniu.

  94. Heh, tak się składa że Króla Lisza to ja co tydzień maltretuję dręczę i poniżam.|Mam go na pare hitów dlatego uwaga, podaję rotację: garrote, mutilate rupture mutilate envenom.|W niedalekiej przeszłości pojedynki 1 na 1 z Artasem zawsze kończyły się dla śmiałków przegraną, |lecz teraz, to on tylko siedzi na kanapie, znaczy się na tronie i nic nie robi. |Więc jeśli się nie obijałeś, trzymałeś dietę i ciężko trenowałeś wbijając 110 lvl to nie masz się co bać.

  95. Lisz, lisz, lisz… *otwiera zakurzony WikiBestiariusz*|Taaaak, filakterium, zaklęta dusza, mmm-hmmm…A zatem, przygotowujemy wielki magnes, przyciągamy Frostmourne’a do siebie i likwidujemy… W jakiś sposób. Na przykład, wrzucając go do Góry Przeznaczenia… *odzywa się głos z tyłu głowy*|-Góra przeznaczenia to LotR ty ignor…|-TAK TAK ŁAPIĘ, DEATHWING CHODŹ TUTAJ MAM DO CIEBIE INTERES

  96. Wydaje mi się że ostatnimi dniami grzeje na tyle mocno, że wystarczyłoby go zabrać do polski a sam roztopił by się w mgnieniu oka.

  97. Jak pokonałbym Króla Lisza? Wygrałbym konkurs na książkę o nim, więc znałbym jego słabości. Łatwo dotarłbym do Korony Lodu, bo znałbym ukryte przejścia. Bez problemu ominąłbym jego nieumarłych strażników, przecież wiedziałbym kiedy i gdzie będą. I wreszcie z łatwością pokonałbym samego Króla Lisza, znałbym jego słabości w walce. Jeżeli to nie zadziała zawsze można wziąć Ashbringera. 😀

  98. Nasłał bym na niego Trevora z GTA 5.

  99. Nasłał bym na niego moją siostrę która obezwładniła by go swym dziecięcym urokiem. A potem zaprowadziła go do Rangarosa który by go u nie szkodliwił.

  100. Gratulacje 😀

  101. A kiedy rozwiązanie konkursu za strzelnicami E3?|Oczywiście gratulacje dla zwycięzców.

  102. Tekst Laureaciego chyba najlepszy.

  103. To chyba dobra okazja by raz jeszcze odpalić starego, dobrego Warcrafta 3 i przypomnieć sobie całą historię. Dzięki. 🙂

Dodaj komentarz