
Monster Hunter World: Wyciekł pierwszy pokaz rozgrywki, wersja na PC opóźniona [WIDEO]
![Monster Hunter World: Wyciekł pierwszy pokaz rozgrywki, wersja na PC opóźniona [WIDEO]](https://staging.cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/03/9bacf674-bee4-49cb-b8de-4b34c70a2785.jpeg)
Trwające ponad 20 minut nagranie pojawiło się niespodziewanie na chińskim serwisie Bilibili, skąd gracze szybko zaczęli je pobierać celem udostępnienia w innych częściach internetu (gdyby powyższy link przestał działać, skorzystajcie z tego). Z tego, co udało mi się wywnioskować mimo nędznej jakości obrazu, system walki wygląda równie znakomicie jak w poprzednich częściach – nie jestem za to przekonany, czy bieganie za świetlikami celem „wytropienia” poszukiwanego monstrum jest lepszym pomysłem niż zwyczajne podbieganie do jego leża w poprzednich częściach. Oby podobnych pomysłów było jak najmniej, bo chcę móc zawsze jak najszybciej dojść do sedna MonHuna, czyli starć z gigantycznymi bestiami.
Tymczasem w wywiadzie z portalem Glixel producent gry, Ryozo Tsujimoto, przeczy opiniom, jakoby gra miała zostać uproszczona z myślą o zachodniej publiczności – za to przyznaje, że prawdopodobnie pecetowa wersja Monster Hunter World ukaże się później. Capcom Osaka nie ma doświadczenia z komputerami osobistymi, dlatego chce spędzić nad tworzeniem konwersji odpowiednio dużo czasu, by była ona właściwie zoptymalizowana. Dotychczasowe porty na tym samym silniku (Dragon’s Dogma: Dark Arisen, seria Resident Evil), które można kupić na Steamie, były więcej niż przyzwoite. Oby ten kontynuował dobrą passę.

Czytaj dalej
7 odpowiedzi do “Monster Hunter World: Wyciekł pierwszy pokaz rozgrywki, wersja na PC opóźniona [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Oh toto na PC będzie? Nie wiedziałem. Fajnie. Mało wiem o grze ale chętnie spróbuję.
Nie widzę najmniejszego problemu z tym, że port na PC zostanie wydany później.|To nawet dobrze, bo gdy nie muszą się śpieszyć, to Japończycy potrafią wypuszczać całkiem dopracowane wersje PCtowe.
Możliwość zmiany ekwipunku w trakcie misji – brak konieczności przygotowań przed questem|Samonaprowadzające świetliki (Po zbadaniu dwóch czy X śladów, będą dokładnie pokazywać drogę do dowolnego potwora czy punktu na mapie)|Błyskawiczne leczenie potionkami, zamiast długiej animacji|= Zupełny brak ułatwień.
@mapokl wymieniłeś same pierdoły, które w normalniej grze tylko denerwują, wole już te robaki zamiast paintballi
To są pierdoły które wskazują ogólny kierunek gry. Zresztą leczenie+zmiana ekwipunku to nie jest pierdoła. I co niby mam innego oceniać? Grafikę i inne wodotryski? Wiem, że wielu na dźwięk „otwarty świat” itd uruchomiła się wyobraźnia, że będzie jak Far Cry i sobie będziemy latać po wyspie(dobrze, że tak jednak nie ma). Podobnie dużo osób się zachwyca, że będzie prawdziwe tropienie itd, kiedy to jest pierdoła, bo to fajne w wiedźminie gdzie na potwora polujemy raz, a nie 50 razy.
Nie mogę oceniać trudności samej walki, bo ewidentnie ktoś podkręcił obronę graczy, że potwory zadają minimalne obrażenia, a AI i częstotliwość ruchu/ataku odpowiada najwyżej low-rankowi, ale jest to zrobione dla pokazu, w grze tak łatwo to z pewnością nie będzie (przynajmniej mam nadzieje). Ale przez to nijak nie można tego oceniać.
Cóż Monster Hunter jest czasem nazywany Dark Soulsem w wersji Extreme. Żeby upolować coś pokaźnego i przeżyć walkę, trzeba było bardzo długo się przygotowywać. Tutaj wygląda to jakoś za prosto.