O powieści napisaliśmy w TYM newsie. Poniżej prezentujemy jej okładkę:
Aby wziąć udział w konkursie, należy napisać, jak nazwalibyście swojego bohatera lub bohaterkę, gdyby miał (lub miała) pojawić się w tej książce, a także wyjaśnić pochodzenie imienia, nazwiska i przydomku. Oczywiście imię powinno być utrzymane w klimacie nordyckim, budzić podziw u obcych, grozę u wrogów oraz trzepotanie serca u płci przeciwnej. Przy czym propozycja musi się zmieścić w jednym komentarzu pod tym newsem.
Na propozycje czekamy do wtorku 8 czerwca do godz. 23:59. Każdy ma prawo do jednego zgłoszenia. Zwycięzcy zostaną wyłonieni w ciągu 3-5 dni roboczych od zakończenia konkursu. Będą potem mieli tydzień na dostarczenie nam swoich danych osobowych. Jeśli tego nie zrobią w podanym czasie, nagroda przejdzie na kolejną wytypowaną przez redakcję osobę. Wysyłka nagród tylko na terenie Polski. Uczestnicy używający multikont zostaną automatycznie zdyskwalifikowani.
Laueraci
Przepraszam za tak długi termin rozwiązywania konkursu, ale się po prostu z wszystkim nie wyrabiam. W każdym razie spośród nadesłanych propozycji (generalnie wszystkie są bardzo fajne). Zdecydowaliśmy się nagrodzić następujące:
Treser
Bera „Niedźwiedzi Pazur” Hagstof. Bera jako żeński odpowiednik imienia Bjorn, a przydomek został nadany bohaterce po stoczeniu pierwszej walki z niedźwiedziem w nordyckim lesie w trakcie polowania z ojcem w wieku 13 lat. Twarda i nieustępliwa w walce, potrafi jednak okazać uczucia swojemu wybrankowi. Po ataku wodza sąsiedniej wioski, zajęcia przydomowe zastąpiła treningami posługiwania się orężem. Od chwili starcia z niedźwiedziem, nosi zawsze jego pazur zawieszony na szyi jako symbol przynoszący szczęście.
MRivan
Rolf „Niedźwiedź” Wallander – Przodek słynnego detektywa. Brodaty mężczyzna o posturze olbrzyma. Jego ulubioną czynnością jest przytulanie innych. Stąd jego przydomek. Jak trzeba to zabija swoich przeciwników, ale nierzadko ma po tym wyrzuty sumienia. Mimo wszystko jest on szanowanym wojownikiem pośród swoich ludzi. Chociaż może się to brać z tego, że jest synem wodza swojej osady. Swoim wyglądem sieje postrach pośród nieznajomych, a wielu kobietom dostarcza potrzebnego im ciepła i bliskości.
Doom4321
Rancor „Krwawobrody”- jest to wojownik o tak ogromnej sile, że bez problemu jest w stanie gołymi rękami łamać kości swoim wrogom. Mistrz rzutu toporami na odległość do 100 stóp. Człowiek honoru. Wybitny pływak i świetny żeglarz. Jego ciało pokryte jest licznymi bliznami, które przypominają w jak wielu bitwach brał udział. Rancor ma brodę o rdzawym kolorze, jednak często przesiąkała krwią poległych wrogów i stąd przydomek krwawobrody. Pomimo dzikiej natury potrafi też urzec kobiety swoją ogromną subtelnością
Skaju
Alrik „Pięknopupy” nakopie Ci do … rzyci. Różni się znacząco od swoich pobratymców, zarośniętych i brudnych wikingów. Alrik ma piękne i zadbane blond włosy, a jego umięśnione ciało opiewa ciasna tunika, która znacząco uwypukla jego pośladki. Kobiety oglądają się za nim i pragną go, nic dziwnego że w wielu wioskach ma status bawidamka. Jednak niech nie zmyli Cię jego wygląd, wymachuje toporem niczym prawdziwy wirtuoz, a jego wrogowie… cóż, nie powiedzą o nim złego zdania – nie żyją.
gbaranek
Ola „zwykły” Nordmann. Niczym odpowiednik przeciętnego Jana Kowalskiego*, swoją prostotą i do bólu nudną postawą, jako jedyny w całej powieści wyróżniałby się na tle tych wszystkich „silnorękich”, „twardogłowych” i „pięknowłosych”. Bo jak wszyscy są wyjątkowi, to…|*oczywiście nic nie ujmując prawdziwym Janom Kowalskim 😉 Pozdrawiam
Osoby te proszę o jak najszybsze podesłanie maila ze swoimi danymi na adres ghost@cdaction.pl. W mailu powinno być: ksywka z forum, imię i nazwisko, adres korespondencyjny, telefon kontaktowy. Wiadomość należy zatytułować „Konkurs – Saga Geirmunda” i wysłać z adresu mailowego jaki macie powiązany z kontem na forum.
Magne „Wilczy Wydmuch” Hadowulf. Legenda głosi, że zrodzony został z mega-pierda samego Fenrisa. Wiatry, które puszczał po całonocnej uczcie potrafiły wprawić w ruch pokaźnych rozmiarów Langskip, a niewielką Knare wręcz podrywały do lotu. Podtrzymywanie ognia przychodziło mu bez trudu zarówno w domowym palenisku jak i w kobiecych sercach, przeca często ukrywano przed nim córki, żony, matki, a czasami i teściowe (podobno z litości).
Imię, jakie nadałbym bohaterce to Laila nazwisko Bloody heart pseudonim Dark heart eater. |Bohaterka wywodziłaby się z pokojowego plemienia, które w brutalny sposób zostało wyrżnięte w pień, a Laila przetrwała jako jedyna i pod wpływem rozpaczy i złości zmieniła się w mroczną mścicielkę, która została obdarzona przez pradawnego nordyckiego demona nadludzką siłą i wielkimi szponami, którymi wyrwała w krwawy sposób serca wrogów i je pożerała i to dawało jej większą siłę. Jednak w głębi duszy była by dobra
Imię, jakie nadałbym bohaterce to Laila nazwisko Bloody heart pseudonim Dark heart eater. |Bohaterka wywodziłaby się z pokojowego plemienia, które w brutalny sposób zostało wyrżnięte w pień, a Laila przetrwała jako jedyna i pod wpływem rozpaczy i złości zmieniła się w mroczną mścicielkę, która została obdarzona przez pradawnego nordyckiego demona nadludzką siłą i wielkimi szponami, którymi wyrwała w krwawy sposób serca wrogów i je pożerała i to dawało jej większą siłę.
Bera „Niedźwiedzi Pazur” Hagstof. Bera jako żeński odpowiednik imienia Bjorn, a przydomek został nadany bohaterce po stoczeniu pierwszej walki z niedźwiedziem w nordyckim lesie w trakcie polowania z ojcem w wieku 13 lat. Twarda i nieustępliwa w walce, potrafi jednak okazać uczucia swojemu wybrankowi. Po ataku wodza sąsiedniej wioski, zajęcia przydomowe zastąpiła treningami posługiwania się orężem. Od chwili starcia z niedźwiedziem, nosi zawsze jego pazur zawieszony na szyi jako symbol przynoszący szczęście.
Swojego bohatera nazwałbym po prostu – Olaf. Może to ze względu na syna moich sąsiadów lub po prostu na jego znaczenie i pochodzenie. Olaf, czyli – syn starego człowieka, dziecko zapowiedziane przez Boga lub umiłowany przez bogów. Taki wysłannik i bohater w serii AC na pewno zrobiłby niezły bajzel lub też porządek – zależy którą stronę obejmiemy. Jego liczba to siedem (siedem grzechów głównych ;)). Olaf to niezwykle enigmatyczna postać. Różni się od większości ludzi i to by się zgadzało. A jego imię to Olaf
Rolf „Niedźwiedź” Wallander – Przodek słynnego detektywa. Brodaty mężczyzna o posturze olbrzyma. Jego ulubioną czynnością jest przytulanie innych. Stąd jego przydomek. Jak trzeba to zabija swoich przeciwników, ale nierzadko ma po tym wyrzuty sumienia. Mimo wszystko jest on szanowanym wojownikiem pośród swoich ludzi. Chociaż może się to brać z tego, że jest synem wodza swojej osady. |Swoim wyglądem sieje postrach pośród nieznajomych, a wielu kobietom dostarcza potrzebnego im ciepła i bliskości.
Arni „Żelazny Topór” Odinson – tak jak imię wskazuje, potężnie umięśniony (żeby nie powiedzieć „napakowany”) wiking, którego bogowie nie obdarzyli długimi, gęstymi włosami, ale za to jego blond, stercząca w górę czupryna jest rozpoznawalna na wszystkich, nawet najodleglejszych ziemiach. Dzierży w dłoniach legendarny topór, który jest znany jeszcze bardziej niż jego właściciel. Arni to nieustraszony i potężny wojownik, a jako potomek Odyna wszyscy wiedzą, że lepiej nie wchodzić mu w drogę.
Vékell „Chodzący Dzwon”. Historia głosi, że udał się na zachód na Wyspy Brytyjskie, gdzie on i jego ludzie przyjęli noszone tam style kiltów i sprowadzili ową modę do Norwegii. Skąd przydomek? Po pierwsze, Vékell był zbyt duży, aby konie go niosły, dlatego wszędzie chodził pieszo. Po drugie, wiadomo, że pod kiltem nikt nie ma bielizny. Czy wspominałem już, że był potężnie zbudowany mężczyzną? Taki widok zdecydowanie potrafił budzić podziw u obcych, grozę u wrogów oraz trzepotanie serca u płci przeciwnej.
Rancor „Krwawobrody”- jest to wojownik o tak ogromnej sile, że bez problemu jest w stanie gołymi rękami łamać kości swoim wrogom. Mistrz rzutu toporami na odległość do 100 stóp. Człowiek honoru. Wybitny pływak i świetny żeglarz. Jego ciało pokryte jest licznymi bliznami, które przypominają w jak wielu bitwach brał udział. Rancor ma brodę o rdzawym kolorze, jednak często przesiąkała krwią poległych wrogów i stąd przydomek krwawobrody. Pomimo dzikiej natury potrafi też urzec kobiety swoją ogromną subtelnością
Mjølner (czytaj Mjolnir) bo to po prostu „młot”, nie „cymbał”, nie mylić mi tu proszę. Czacha pęka jak przywali i wcale ciężkiego młota, czy topora do tego nie potrzebuje, kuflem też potrafi gruchnąć. A jak głębszego strzeli to nawet nie próbuj mu na drodze stanąć, bo przejdzie po tobie i nawet nie zauważy. Chyba, że ci się śpieszy do Walhalli Walkirie oglądać. Słowem ciężki z niego wojak. Kobiety też zawsze powtarzają że z niego prawdziwy młot, bo zawsze ma sztywny trzonek.
Ulf Fjerte – inaczej Pierdzący Ulf – jedyny nordycki wojownik wspominany przez Galla Anonima. Według Galla, bąki puszczane przez Ulfa były tak trujące, że wszyscy wrogowie na polu walki padali jak muchy. Sekretem trujących gazów była uboga w warzywa, ale za to bogata w białko dieta Ulfa, na którą składał się tylko i wyłącznie specjalnie wyselekcjonowany przez nordyckich kucharzy dziczy boczek. Do dziś w muzeum w Norwegii jest przechowywana hermetyczna butelka z gazami Ulfa.
Alrik „Pięknopupy” nakopie Ci do … rzyci. Różni się znacząco od swoich pobratymców, zarośniętych i brudnych wikingów. Alrik ma piękne i zadbane blond włosy, a jego umięśnione ciało opiewa ciasna tunika, która znacząco uwypukla jego pośladki. Kobiety oglądają się za nim i pragną go, nic dziwnego że w wielu wioskach ma status bawidamka. Jednak niech nie zmyli Cię jego wygląd, wymachuje toporem niczym prawdziwy wirtuoz, a jego wrogowie… cóż, nie powiedzą o nim złego zdania – nie żyją.
Ola „zwykły” Nordmann. Niczym odpowiednik przeciętnego Jana Kowalskiego*, swoją prostotą i do bólu nudną postawą, jako jedyny w całej powieści wyróżniałby się na tle tych wszystkich „silnorękich”, „twardogłowych” i „pięknowłosych”. Bo jak wszyscy są wyjątkowi, to…|*oczywiście nic nie ujmując prawdziwym Janom Kowalskim 😉 Pozdrawiam
Zaðvgar Salzesson – najmłodszy syn jarla z Solnych Klifów. Jako młodzik potknął się przy obozowym ognisku i usiadł z chlupotem w kociołku z polewką. Polewka zyskała niepowtarzalny smak, a Zaðvgar swe miano. Szybkość, z jaką wyprysnął z kociołka i pomknął ku lodowatym wodom fiordu, tak zdumiała jarla Hruma Skvara prowadzącego wyprawę, iż ten uczynił Zaðvgara swym osobistym posłańcem. Z biegiem lat Zaðvgar Saltsesson stał się jednym z najbardziej zaufanych doradców wodza oraz sławnym Orð Maðr (Dzierżcą Słów).
Grima Czarny Lis. Dokładniej Grimoald Rathis, syn Longobardzkiej księżniczki z Salerno oraz wareskiego gwardzisty. Jako bękart od najmłodszych lat musiał walczyć o przetrwanie w południowej Italii gdzie krew była wszystkim dla lokalnej społeczności. Dzięki przebiegłości oraz północnej fizjonomii prędko odnalazł swe miejsce jako najemnik a następnie sprytny dowódca małej bandy złożonej z Greków, Longobardów i Saracenów. Ciągłe poszukiwanie łatwych łupów zagnało ich wpierw na Ruś a potem aż do wybrzeży Anglii
Kiedy można się spodziewać rozstrzygnięcia konkursu?
@thedarkgamer Spokojnie, to są tylko ludzie. Mają teraz dużo pilniejsze rzeczy do roboty. Po pierwsze ogarnąć cały ten bajzel wokół E3 i zamknąć kolejny numer a mają na to mniej niż dwa tygodnie. Raczej spodziewałbym się jakichś informacji pod koniec miesiąca. Z drugiej strony zgłoszeń nie było aż tak wiele, więc sprawdź lepiej skrzynkę mailową czy nie masz przypadkiem wiadomości z prośbą o podanie danych adresowych, bo jak się przez tydzień nie zgłosisz to nagroda przejdzie na następnego uczestnika.
erwin44 – mam wrażenie, ze chyba jeszcze nie pracujesz. :)|Wszyscy w redakcji mamy po kilka obowiązków. Nie ma tu nikogo, kto byłby zajęty tylko i wyłącznie pisaniem tekstów. To powoduje, że mamy dużo pracy a w deadliny bardzo dużo. Mi rzadko się zdarza, żebym pracował krócej niż 10 godzin dziennie. A wybacz, ale mamy sporo pilniejszych spraw niż konkursy. Staramy się zrobić je w terminie, ale czasem się po prostu nie wyrabiamy.
@Ghost wiadomo jak jest…|Czasem człowiek ma tyle obowiazków że nawet nie ma czasu żeby coś zjeść lub porządnie się wyspać.|Sam czasem miałem takie intensywne okresy pracy, więc dla mnie jest to w pełni zrozumiałe, chociaż przyznaję że w pewnym momencie zastanawiałem się czy kiedykolwiek się ten konkurs rozwiąże ;P, ale czekałem cierpliwie.
Napiszę też od siebie że bardzo fajny pomysł z takimi konkursami, jakoś nigdy się tym nie zainteresowałem i zawsze takie tematy omijałem na forum. |Sporo zabawy miałem z wymyślaniem.|Ja ten konkurs potraktowałem jako zabawę – jak nie wygram spoko, a jak wygram jeszcze lepiej :)|I jak się okazało, jakimś cudem się udało.|Gratuluję wszystkim wygranym. Gratuluję również osobom które wzięły udział, bo prace były całkiem ciekawe i co najważniejsze bardzo różnorodne. Parę ciekawych pomysłów się pojawiło.
Mnie najbardziej spodobały się postacie użytkowników: Treaser, bastek901025 i Skaju.
@Doom4321 Dzięki! W sumie to trafnie wytypowałeś, poza moim pomysłem 😀 ale miło mi, że się podobało, jak mawia wróżbita Maciej – dziękuję za uznanie 😀 a Tobie i pozostałym laureatom gratuluję 🙂
@erwin44|To że rozumiem dlaczego @Ghost załapał lekką obsuwę, nie oznacza że to popieram.To tak jak z osobą która przekracza prędkość na drodze, bo jest spóźniona do pracy.|Rozumiem ją, bo każdy kiedyś był gdzieś spóźniony i trzeba się śpieszyć, ale to też niekoniecznie oznacza że popieram łamanie przepisów.
I w tym miejscu dokładnie to samo – rozumiem powody spóźnienia rozwiązania konkursu, ale nie popieram niedotrzymywania terminów. |Chociaż jak to mówią zdarza się. |Kto nigdy nie zawalił żadnych terminów niech pierwszy rzuci kamień. 😉