
Dying Light oddaje hołd George´owi Romero [WIDEO]
![Dying Light oddaje hołd George´owi Romero [WIDEO]](https://staging.cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/03/de505630-2866-4f05-ae62-e13c1ebc477a.jpeg)
Całkiem niedawno pisaliśmy o darmowym dodatku do Gasnącego światła. Techland włączył do gry trzy (a może i cztery) nowe bronie, które stanowią jedno z dziesięciu planowanych minirozszerzeń.
Niejako przy okazji do Harran trafił mural będący hołdem dla twórczości George’a A. Romero, autora takich klasyków, jak „Noc żywych trupów”, „Survival of the Dead” czy „Mroczna połowa”. W historii kina zapisał się zwłaszcza ten pierwszy obraz. Nie będzie przesadą stwierdzić, że właśnie dzięki niemu reżyser wtłoczył do naszych głów pojęcie „zombie” (wcześniej funkcjonujące wyłącznie w legendach voodoo)… a w dodatku twórczo je zredefiniował.
Przypomnijmy, że również my pochyliliśmy się nad twórczością zmarłego 16 lipca wizjonera. W CDA 10/2017 mogliście przeczytać podsumowujący jego życie artykuł „Gdy zabraknie miejsca w piekle”.

Czytaj dalej
10 odpowiedzi do “Dying Light oddaje hołd George´owi Romero [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Polacy uczcili ojca żywych trupów.
„Obraz” zamiast „film” w tekście. Myślę sobie, że to pewnie pisał Papkin. Sprawdzam. No jakże by inaczej.
Słowniki synonimów dopuszczają „obraz”. Mirosław Bańko twierdzi, że „tylko ambitne i wartościowe filmy są nazywane obrazami”… ale że mówimy o filmie, który przedstawił (i zdefiniował) w kinie/literaturze/grach/komiksach samo pojęcie „zombie” – chyba tym razem możemy sobie na „obraz” pozwolić. 🙂
No dobra, ale tylko tym razem. 🙂
:*
Do pustej głowy, a nie bez nakrycia głowy.
@mbwrobel: Dokładnie. Jak to mawiał mój nauczyciel PO w ogólniaku, mgr ppłk. Czesław Pyzik, syn Stanisława, „Do pustej pały się nie salutuje”.
No ale mimo wszystko hołd godny pochwały
@Poganin |Do pustej pały? w sensie jak idzie taki Macierewicz to nie wolno?
Nie salutuje się do „pustej pały” tylko wg polskich regulaminów. A zombiaki salutują jak Amerykanie (tj. pełną dłonią, a nie tylko dwoma palcami).