
South Park: The Fractured But Whole – Pierwsze recenzje nie są złe, m´kay?

80% (PS4), 84% (PC), 87% (XBO). Rolplejowy South Park nie rozczarował recenzentów, którzy są w pochwałach zaskakująco zgodni.
Sprawdźmy, jak nowy tytuł oceniły największe serwisy.
Kyle Hilliard z Game Informera docenia nie tylko humor, ale i „mądre zmiany”, jakich dokonano na okoliczność sequela. Przede wszystkim: te związane z systemem walki (tym razem bohaterami można poruszać, pojawiły się zależności między atakami a pozycją postaci). Recenzent twierdzi, że niekiedy za kurtyną dosłowności kryją się całkiem sensowne komentarze do współczesnej polityki, kultury celebrytów, social mediów i sytuacji społecznej, które przeplatają „kawalkadę obraźliwych żartów”. Z uznaniem przyjmuje również implementację sensownego craftingu. Jak twierdzi:
The Fractured but Whole to mile widziany sequel, zachowujący standardy jakości wyznaczone przez poprzednią grę i, w szerszym znaczeniu, wszystkie prace Parkera i Stone’a. Rzecz jest przeładowana zarówno inteligentnymi, jak i niedojrzałymi żartami, walka została usprawniona, gra jest większa i dłuższa.
Dan Stapleton z GameSpotu dochodzi do podobnych wniosków. The Fractured but Whole nazywa „najzabawniejszym rolplejem od czasów Kijka Prawdy”, twierdzi, że gra zyskała nieco taktycznej głębi (zwłaszcza w drugiej połowie rozgrywki), podoba mu się doskonałe przeniesienie estetyki serialu oraz gros odwołań do jego dwudziestoletniej historii. Narzeka jednak na to, że rasistowskie żarty „nie są dostatecznie pomysłowe”, by usprawiedliwić swą obecność.
Nieco dalej idzie Philip Kollar z redakcji Polygona. Krytyk zauważa, że gra nie przekona nikogo, kto nie jest dobrze zaznajomiony z serialem Comedy Central, docenia natomiast, że autorom (Obsidian zastąpono wewnętrzym studiem Ubisoftu) udało się uwzględnić masę superbohaterskich archetypów, jakie znamy z kart komiksów i kinowego ekranu. Także jemu podobają się modyfikacje systemu walki (aczkolwiek, jak w Kijku Prawdy, starcia nadal się odrobinę zbyt łatwe. No, z wyłączeniem walk z bossami). Redaktor narzeka natomiast na seksistowskie potraktowanie kobiet. Na dwunastu potencjalnych towarzyszy pojawia się ponoć raptem jedno dziewczę, w dodatku jego sekretną tożsamością jest niejaka Call Girl (superbohaterka robiąca użytek z telefonów… aczkolwiek pamiętajmy, że „call girl” to w angielszczyźnie także określenie prostytutki). Krytyk kręci nosem (hihi) na skatologiczny dowcip oraz niewybredne żarty o charakterze rasistowskim. Zaznacza jednak, że nie chodzi mu o tematykę, ale dość banalną realizację.
Walki i łamigłówki The Fractured but Whole zapewniły mi kilka dni rozrywki, a w swych najlepszych momentach gra bądź mnie rozśmieszyła, bądź, wbrew przewidywaniom, dotknęła emocjonalnie. Nieszczególnie żałuję czasu spędzonego z tytułem, ale przez większość zabawy zastanawiałem się, jak wiele twórcy mogliby zrobić, gdyby zapewnić im przestrzeń i okazję, by nieco dorośli.
Naszą recenzję The Fractured but Whole przeczytacie w CDA 13/2017. Nie znaczy to jednak, że miłośnicy South Parku nie mają czego szukać w aktualnym wydaniu magazynu (znajdziecie w nim nie tylko pełną wersję Kijka Prawdy, ale też dwa artykuły publicystyczne, które przybliżą wam związki serialu z grami wideo).

Czytaj dalej
9 odpowiedzi do “South Park: The Fractured But Whole – Pierwsze recenzje nie są złe, m´kay?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Knowania kraboludzi, mormonów, Żydów, rudych, Toma Cruise’a i Kany’ego Westa nie przeszkodziły nowemu tytułowi w zdobyciu wysokich ocen. Ale już jego seksizm i rasizm bywały dla krytyków problematyczne…
XDD niemile żarty jako powód do obniżenia oceny. Ja gram od wczoraj, na razie mam ok. 3h na liczniku i jest wyśmienicie. Aczkolwiek musze przyznac, ze bardzo pomoga fakt, ze dosłownie co krok występują odniesienia do wydarzeń z serialu, nawet w postaci lootowanych przedmiotów. Co nie zmienia faktu, ze jesli dalej bedzie conajmniej tak dobrze, to mamy jeden z najlepszych tytułów 2017, i prawdopodobnie najlepszy z drugiej połowy tego roku.
Dowcipy o seksiźmie i rasiźmie są problematyczne, poziom trudności jest problematyczny – wszystko dla większości dzisiejszych dziennikarzy growych jest problematyczne. Poza lootboxami i mikropłatnościami, te są dobre bo nie muszą wtedy tyle grać w gry
Przez M’kay w tytule pomyślałem w pierwszej chwili ze to wrzuta tekstu z pisma :).
`Seksizm i rasizm bywały dla krytyków problematyczne` a dalej cytat z Polygona…
Chorzy ludzie|Nie ma co komentowac|W koncu jakas dobra gra od Ubi i z dobrym humorem od czasów Wiedźmina i przez to krytyka? Nie od dzisiaj wiadomo że każda dobra produkcja zawiera takie elementy, bez tych elementow nie jest dobra i dojrzala produkcja
Rasizm i seksistowskie żarty, to wręcz rekomendacja by we Fractured But Whole zagrać
Narzekać na rasistowskie i seksistowskie żarty z gry w uniwersum south park to take trochę jak narzekać że w kościele trzeba śpiewać i się modlić
Najgorsze, że żarty nie są rasistowskie, tzn nie jest ich taki zamysł; w SP kiedy spotykamy się z czymś takim, to zwykle chodzi o zwrócenie uwagii na to jak dana grupa jest POSTRZEGANA, a nie o powielanie stereotypu. Ale weź to teraz tłumacz…