Najnowsze dzieło Redów okazało się jednym z większych rozczarowań ostatnich lat. Nie chodzi nawet o jakość samej produkcji – tutaj pewnie można by prowadzić długie dyskusje (np. ja byłem zachwycony) – ale o to, jak zaszkodziła wizerunkowi CD Projektu. Studio straciło status prymusa branży i ulubieńca graczy, a sam Cyberpunk 2077 stał się dla niektórych symbolem chciwości wielkich korporacji*.
Firma walczy o poprawę wizerunku gry, ale wciąż skupia się przede wszystkim na naprawianiu błędów. Fani domagają się zaś obiecywanych przed premierą DLC – na razie jednak dostaliśmy jedynie przedmioty kosmetyczne, a na wszelkie kolejne aktualizacje, poprawki i darmowe dodatki musimy jeszcze zaczekać. Również wersja gry na nowe generacje zadebiutuje dopiero w 2022.
Niewykluczone, że niedługo czeka nas głośne ogłoszenie na temat tytułu. Przy okazji niedawnego startu Xbox Cloud Gaming na Xboksach Microsoft opublikował specjalny zwiastun reklamujący usługę. Nie byłoby w nim niczego zaskakującego, gdyby nie jednosekundowy fragment gameplayu, jaki trafił do filmiku. Fani szybko zidentyfikowali widzianą na nim grę: jest to… Cyberpunk 2077 (w 0:17).
Źródło urywka szybko znalezione – to zwiastun gry z listopada 2020 (3:01).
Nie da się więc zaprzeczyć: z jakiegoś powodu Cyberpunk 2077 pojawił się w wideo informującym o dostępności Xbox Cloud Gaming na Xboksach. Ponieważ granie w chmurze dostępne jest jedynie w Game Passie, na wnioski graczy nie trzeba było długo czekać.
Czy to jednak oznacza, że Cyberpunk faktycznie trafi do Game Passa? Sam CD Projekt zaprzecza:
I just thought I’ll chime in to say that there are no Game Pass plans for Cyberpunk 2077.
— Radek (@gamebowski) November 19, 2021
Oczywiście Microsoft z radością przyjąłby w swoim abonamencie tak głośny tytuł, jednak jego debiut w usłudze stosunkowo niedługo po premierze i – co nawet ważniejsze – przed lub przy okazji pojawienia się na rynku edycji na nową generację niekoniecznie musiałby być dla studia opłacalny.
Z drugiej strony Cyberpunk mógłby trafić do Game Passa tylko na krótki czas, w sam raz, by zachęcić graczy do późniejszego zakupu tytułu, gdy np. na rynek trafią fabularne DLC lub właśnie wersja na nowego Xboksa. W końcu Red Dead Redemption 2 w abonamencie Microsoftu debiutowało półtora roku po swojej premierze i zniknęło z niego po 4 miesiącach. Dodatkowo rozwiązałoby to w jakiś sposób problemy z optymalizacją tytułu na Xboksie One (acz to raczej drugorzędna sprawa).
Jest jednak także innych scenariusz – wspomniana scena mogła trafić do zwiastuna… przez przypadek. I nie chodzi nawet o przedwczesne zdradzenie planów, a raczej o to, że krótka scena walki z robotami na pustyni mało komu skojarzy się z Cyberpunkiem (gdyby ktoś się zastanawiał: misja Pasażer/Life During Wartime). Wrzucenie fragmentu mogło być więc oczywiście jakiegoś rodzaju tajemniczym teaserem, ale nie można wykluczyć, iż kogoś przy montażu odrobinę poniosło (lub po prostu się pomylił). Sami sobie odpowiedzcie, w co wolicie wierzyć.
Na ewentualne ogłoszenie w tej sprawie na pewno jednak jeszcze chwilkę zaczekamy. Być może do 10 grudnia, kiedy to Cyberpunk 2077 będzie obchodzić pierwsze urodziny.
*Co tak idealnie współgra z samą tematyką gry, że aż chciałoby się uwierzyć, iż było to celowe działanie.
Ma sens. Poprawią większość bugów, dadzą prawie za darmo, ludzie zagrają i może zmienią zdanie, a wtedy hulaj dusza z DLCkami.
Ja podobnie jak autor bawiłem się fantastycznie i czekam z wielką niecierpliwością na DLC. Być może dodanie gry do Game Passa jest całkiem niegłupie, bo masa ludzi nie dała grze nawet szansy przez tą falę hejtu co się przetoczyła przez internet. A za darmo może spróbują i zobaczą, że to jest kawał dobrej gry i zainteresują się pełnoprawnymi DLC (a tym samym szanse będą na dwójkę). Dla tych co zaraz zaczną toczyć pianę z ust, moja wypowiedź dotyczy wersji na PC i nie na premierę ale po pierwszym dużym patchu
Plotka już zdementowana, nie będzie CP2077 w Game Passie.
To ta gra ma fanów? Współczuję kondycji umysłowej.
@Jinno – nie bój się, kiedyś dorośniesz.