rek
rek

PES 2018: Porównanie grafiki na PC z ubiegłoroczną edycją [WIDEO]

PES 2018: Porównanie grafiki na PC z ubiegłoroczną edycją [WIDEO]
Jak można było się spodziewać, jest lepiej.

Już dawno temu Konami zapowiadało, że poświęci pecetowej edycji nowego PES-a dużo więcej uwagi niż poprzednio. Teraz możemy przekonać się o tym na własne oczy, przynajmniej w zakresie grafiki. Dzięki opublikowanemu przez Candyland porównaniu możemy przyjrzeć się, co zmieniło się w oprawie pecetowego Pro Evolution Soccer na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy.

Od razu rzucają się w oczy zdecydowanie lepsze trybuny – to już nie jednakowe modele, często wyglądające jak kartonowe makiety. Zróżnicowanie ubioru fanów sprawia, że zbliżenia nie kłują już tak w oczy. Zresztą spore zmiany widać także w powtórkach: poza wspomnianymi trybunami świetnie wygląda trawa, która nie jest już jednolitym dywanem. Jeśli przyjrzymy się natomiast twarzom piłkarzy, możemy łatwo dojść do wniosku, że już przed rokiem było bardzo dobrze, a teraz jest jeszcze lepiej. Szczególnie z punktu widzenia nas, Polaków, bo dzięki licencji na Biało-Czerwonych większość naszych reprezentantów została wiernie odwzorowana.

Od siebie, po 15 godzinach z PES-em 2018, spieszę niestety zawiadomić, że wciąż kuleją licencję. Stąd też taki Lewandowski, choć wygląda świetnie, jest wolnym zawodnikiem – z niemieckich drużyn udało się pozyskać jedynie RB Lipsk, Borussię Dortmund i Schalke 04 Gelsenkirchen. Oznacza to, że wszystkie gwiazdy Bayernu Monachium są do wzięcia z wolnego transferu w trybie kariery.

Dobre wiadomości mam natomiast w temacie rozgrywki. Choć nowa odsłona PES-a wyraźnie zwolniła, to wciąż potrafi być widowiskowa, głównie dzięki systemowi zagrań z klepki. Do tej pory serwery były wyłączone, więc nie wypróbowałem wszystkich możliwości, jednak zabawa w co-opie nawet z botami jest przyjemna, choć trzeba przywyknąć do jej specyfiki. Cieszy natomiast powrót meczów losowych drużyn – wybieramy do czterech zespołów/lig, z których losowani są piłkarze tworzący naszą kadrę. 

Pro Evolution Soccer 2018 zadebiutuje w Europie już jutro, 14 września.

rek

4 odpowiedzi do “PES 2018: Porównanie grafiki na PC z ubiegłoroczną edycją [WIDEO]”

  1. Jeszcze tylko 1 dzien i sie zacznie ostre łupanie w Pesika 🙂

  2. Co jest nie tak? Przede wszystkim – z jakiegoś powodu w demo usunięto możliwość modyfikowania formacji. Muszę grać takim ustawieniem, jakie Konami przypisało do danej drużyny. Nie mogę więc w trakcie meczu modyfikować ustawień i łatać dziur, które zauważam. To samo tyczy się sposobu rozgrywania – nie mogę ustawić, czy drużyna ma grać pressingiem, czy przyjmować przeciwnika u siebie. Nie mogę ustawić jak wysoko ma grać obrona, nie mogę ustawić jak mają pracować skrzydła.

  3. Atak pozycyjny przestał działać – zasadniczo im dłużej trzymam piłkę w środku pola, tym mniejsza szansa na sukces. Skrzydła się nie podłączają do gry. Pomoc przestaje podchodzić do akcji w określonym punkcie boiska. Z tego co widzę, nie można dać przeciwnikowi się ustawić, więc cały czas gania się od pola karnego do pola karnego. Dodatkowo wzrost w grze jest kluczem – wszystko na długie przebicie i zgrywanie z głowy.

  4. @elvennor Lubię klepać i grać atakiem pozycyjnym – w pełnej wersji nie ma z tym problemu, bo można dowolnie ustawić drużynę 😉 Przed wydaniem werdyktu muszę jeszcze pograć w Fifę, ale póki co PES na pececie podoba mi się bardzo.Inna sprawa, że licencji jest śmiesznie mało i bez nieoficjalnych patchy się nie obejdzie.

Dodaj komentarz