rek
rek
06.09.2017
Często komentowane 39 Komentarze

Pecety do grania sprzedają się coraz lepiej

Pecety do grania sprzedają się coraz lepiej
Pogłoski o rychłej śmierci tradycyjnych komputerów są mocno przesadzone. Maszyny do grania nie dość, że ciągle znajdują chętnych, to jeszcze ich liczba bardzo mocno ostatnimi czasy wzrosła. I to przede wszystkim desktopów! Świetnie trzymają się także gamingowe peryferia.

Co teoretycznie nie powinno dziwić, zwłaszcza biorąc pod uwagę informacje ujawnione w zeszłym miesiącu przez Valve (w skrócie: Steam rządzi, a o szczegółach pisaliśmy w tym newsie). Teraz nie mniej interesujące dane przedstawiła firma GfK, zajmująca się badaniami rynku. Na monitorowanych przez nią rynkach (z wyjątkiem USA) sprzedaż pecetów w pierwszej połowie tego roku była aż o 55% wyższa niż rok temu! W przypadku gamingowych laptopów wyniki są nieco gorsze, ale i tak wzrost wyniósł 24%. W sumie wartość całego rynku pecetów gamingowych wynosi obecnie ponad 1,5 mld euro.

Jeśli chodzi o udział poszczególnych rynków, to najwięcej przychodu wygenerowała Europa Zachodnia (44%, czyli 682 mln euro – wzrost w stosunku do zeszłego roku wynosił jednak „tylko” 11%), następnie region Azji i Pacyfiku (34%, czyli 522 mln euro – ale przy wzroście aż o 67%!) oraz Europa Wschodnia wraz z Rosją (12%, czyli 193 mln euro, przy bardzo zdrowym wzroście o 42%).

Ale nie tylko same gamingowe pecety mają się dobrze. Dynamicznie rośnie także rynek peryferiów (do tej kategorii należą zarówno myszy i klawiatury, jak i monitory i gamingowy sprzęt audio), który w porównaniu do zeszłego roku wzrósł aż o 56% (jeśli chodzi o wartość sprzedaży) i jest obecnie warty 1,1 mld euro. Najlepiej mają się monitory – przychody z nich wzrosły aż o 114%! Największym powodzeniem cieszą się przy tym modele z ekranami o przekątnych ponad 24 cale, z wyższymi niż 60 Hz maksymalnymi częstotliwościami odświeżania. W sumie monitory wygenerowały przychód w wysokości 597 mln euro, wyprzedzając myszy (130 mln euro, wzrost o 15%), klawiatury (117 mln euro, wzrost o 23%) oraz słuchawki (210 mln euro, wzrost o 10%).

Według GfK w drugiej połowie roku tendencja wzrostowa ma się utrzymać, za co odpowiadać ma popularność e-sportu oraz rzeczywistości wirtualnej.

rek

39 odpowiedzi do “Pecety do grania sprzedają się coraz lepiej”

  1. mrhipnotyczny 6 września 2017 o 08:14

    O tej niby śmierci pecetów słyszy się juz od wielu lat i nie wiem jak można w takie bzdury wierzyc xD

  2. PC’ty nigdy nie zdechną właśnie dzięki e-sportowi i zalewowi gier typu LoL czy PUBG 😛 Mnie jednak do takiego czegoś już nie ciągnie od dobrych kilku lat więc PC’ta używam teraz głównie do digital paintingu.

  3. Nie ma sie co dziwic ze wypasione komputery są tak popularne,konsole maja swietne gry jednak brakuje im mocy.

  4. Dynamika populacyjna. Populacja rośnie skokowo, to i wszystkie pozostałe słupki rosną. Niby może się wydawać, że w analizach rok do roku, wzrost populacyjny nie powinien mieć aż takiego przełożenia i wpływu na generowane liczby, jednak wzrost populacji jest tak dynamiczny ( bodajże o miliard ludzi co 8 lat), że siłą rzeczy słupki bedą roznąć cały czas.

  5. Ludzie którzy mieli konsole jako dziecko kupują PC. „Śmierć PC” jest absolutną bzdurą, ze względu na to że jeśli masz starszy np 3 albo 4 letni sprzęt dalej możesz grać w nowe gry, nawet jeśli nie na najwyższych ustawieniach i mieć dużo rozrywki z gry. Ja np mam bardzo starego PC, można go porównać to Xboxa 360 ale wciąź mogę odpalać gry których na Xboxie nie ma. W dodatku na PC jest ogromna ilość gier które nigdy nie wyjdą na inne platformy, np Fallout 1 i 2 i wiele innych klasyków.(1/2)

  6. Rosnąć – „zaraza”

  7. Statystyka i wykresy nie zawsze działają. W dodatku PC ma dużą scenę indie które nigdy nie ukarzą się na konsolach ze względu na koszta związane z portem takiego tytułu czy trudność w sterowaniu padem. Przykładem gatunku gier które byłyby nie grywalne na padzie są strategie ekonomiczne. Nie wyobrażam sobie Stellaris na padzie. (2/2)

  8. Śmierć PC to pobożne życzenia producentów konsol.

  9. @brylas1973 no właśnie. Prędzej konsole padną.

  10. Nic dziwnego skoro co chwilę wychodzą nowe „ulepszone” wersje konsol bo poprzednim brakuje mocy. O wiele bardziej opłaca się obecnie kupić kompa ze średniej półki który spokojnie uciągnie wszystko co wyszło i ewentualnie wyjdzie na wszystkie wersje obecnej generacji konsol.

  11. Śmierć „PC” – to się nigdy nie zdarzy ze względu na rynek e-sportowy który głównie opiera się na PC( ojropa i azja) Esport konsolowy to głównie ameryka i UK.

  12. PC MASTER RACE 🙂

  13. Oho PC Master Race mają pretekst to fapowania.

  14. o śmierci PC słyszę już od czasów PS2. A prawda jest taka, że przy rosnących zarobkach i przy większym dostępie do informacji (internet, czasopisma) i sprzętu (sklepy internetowe) jest coraz więcej chętnych na zabawę z PC. Zabawa ma tu dwojakie znaczenie, sam kiedyś spędzałem mnóstwo czasu na czytaniu o podzespołach i śmiało mogłem powiedzieć, że się znałem. Od jakiegoś czasu niestety mi się po prostu nie chce… wybrałem konsole i póki co mi z tym dobrze

  15. @arturdzie|Oho konsolowcy mają pretekst do bulodpienia.|Nie ma to jak zacząć dzień treściwym komentarzem nieprawdaż?|Ciekawi mnie jak oni liczą tę sprzedaż PC. Gotowe zestawy? To by było chyba bez sensu. Ale jak policzyć to patrząc na sprzedaż poszczególnych podzespołów skoro niektórzy zmieniają np. gpu czy ram co – przypuśćmy – 2 lata, żeby żyłować zestaw jak najwyżej? Albo cpu, bo podstawki typu 2011 mają dłuższy okres życia niż te dla przeciętnego konsumenta.

  16. @talon – yyy możesz grać? Czy samochód jest do dupy bo tylko możesz nim jeździć? 😉

  17. @talon – pewnie, że ma. Możesz kupić kampera w którym możesz robić praktycznie wszystko 🙂 A tak bardziej serio – nie możesz mieć pretensji o to, że sprzęt za paręset zł robi to do czego został zaprojektowany i stworzony (choć nie tylko bo masz jeszcze filmy, muzykę, przeglądarkę itd.)

  18. @talon „To przez ten śmieszny sprzęcik mamy te wszystkie problemy z grami na PC” Np?

  19. @arturdzie|Np. taki, że nie dostaje gier z Plejstejszyn na PC i nie może sobie w nie pograć 😛 Prawda jest taka, że gdyby gry na PC sprzedawały się lepiej to developerzy by optymalizowali i robili gry pod nie, a tak to na konsolach gry AAA sprzedają się o wiele lepiej, ale weź to wytłumacz ludziom :s

  20. Żeby móc „kulturalnie prowadzić dyskusję” trzeba by dane o sprzedaży gamingowych PC zestawić z danymi sprzedaży konsol. Dopiero wtedy można sensownie oceniać rynek sprzętu do grania oraz kierunek jego rozwoju. |Ponawiam pytanie @ spamer-a: Czy na zachodzie ludzie kupują „gotowe zestawy” gamingowych PC? Jak to policzyli bo w Polsce jest to pewnie ułamek procenta, większość to „składaki”.

  21. Nie wiem jak na zachodzie (stąd moje pytanie) ale rynek sprzedaży gamingowych PC w Polsce napędzany jest przez „łatwowiernych” rodziców, którzy są pzrekonani, że kupują komputer dla syna/córki bo będzie „do nauki i do zabawy”. Gdyby ci rodzice znali prawdę o tym co syn/córka robi z kompem (w 99% przypadków) to kupowali by im konsole 😛

  22. @Kopah|To teraz przypomnij sobie, skąd wzięły się na rynku PS4 Pro i X-BOX ONE X. Nie tylko tytuły na PC miewają problemy z optymalizacją, szczególnie, że standardowe dla konsol 30 fpsów u posiadaczy blaszaków wywołuje odruch sięgania po widły i pochodnie.

  23. @le_Fey|Nie wydaje mi się, byś miał rację. Owszem, dzieciak może i dostanie blaszaka na komunię, czy inną okazję, ale będzie się nim musiał zadowolić przez dobrych kilka kolejnych lat. W tym samym czasie dorosły, pracujący gracz wymieni sprzęt 2-3 razy, a jeśli można odnieść do Polski zachodnie statystyki, to właśnie grupa wiekowa 30+ stanowi większość regularnie grających osób.

  24. @Shaddon|Masz rację i nie masz jednocześnie (jak z kotem Schrödingera) ;)|Ta grupa 30 latków to prawda ale jest ona nieporównywalnie mniejsza od rzeszy małolatów, którym co roku kupowane są komputery (nie tylko na komunię) i to raczej oni napędzają sprzedaż.

  25. Ja też uważałem kiedyś, że tylko PC rządzi na rynku i z politowaniem patrzyłem na konsole, które blokują rozwój. Tylko zazdrościłem tych exclusivów.|Boże. Jak dobrze, że tą fazę mam już za sobą. Jestem multiplatformowcem i coraz częściej wybieram wersję na PS4 niż na PC, bo:|a) platyna|b) mam grę w pięknym pudełku i jest ona moja w 100%.|c) nie potrzebuję internetu, że zainstalować grę i grać.|Po prostu gracze wymieniają stare PC na nowe i to też napędza sprzedaż, a do tego nagrody za oceny, komunie itd.

  26. multiplatformowosc > dziecinne i bezsensowne wojenki o tym, czyja platforma do grania jest lepsza.

  27. „Kupiłem jakiś produkt, więc muszę się podbudować, krzycząc w internecie, że ten produkt, który kupiłem jest najlepszy”. (Wojna konsol/platform w skrócie) A za 2-3 lata wyjdzie PS4 i Xbox Super Uber Pro Elo. Dodajmy jeszcze wsparcie dla klawy i myszy, no i mody na konsolach – wychodzi na to, że to konsole umierają, bo powoli zamieniają się w PCty…

  28. Dzięki bogu że wyrosłem z okresu umysłowego pc master race i teraz mogę cieszyć się exclusivami na ps4, a do innych rzeczy wciąż pozostaje mi pc, polecam to rozwiązanie, bo aż szkoda patrzeć na wasze wojenki

  29. @ThunderGun – „mody na konsolach”: obecnie mody na konsolach, zwłaszcza do gier Bethesdy, to jak lizanie lizaka przez papierek – niby jakiś tam smak złapiesz, ale nie ten prawdziwy.

  30. @Demilisz|Zarówno konsol, jak i PC mają swoje wady i zalety. Scena moderska jest oczywiście o wiele bardziej rozbudowana na PC, ze względu na ograniczenia konsol i politykę Sony lub MS. Strategii i FPSów też sobie nie wyobrażam grać na PS4.|Konsole jednak nie mają tych wszystkich Steamów, Uplayów czy Denuvo, no i jak widzę pudełko z grą na swoim biurku to wiem, że należy ona do mnie w 100% i mogę zrobić sobie z grą co chcę.|Coraz więcej gier dostępnych na PC, kupuję na konsole, bo jest mi wygodniej.

  31. @Scorpix Od siebie dodam, że konsolowiec nie musi się martwić czy gra mu pójdzie, czy nie. Bo na PC, nawet gdy się spełnia, wymagania to niekiedy występują różne kwiatki.

  32. WscieklyKasztan 6 września 2017 o 21:06

    @Mentooss|Kiedy jedyne co konsole mogą zaoferować to exlusivy.|@arturdzie|Jasne, pójdzie w marnych 30fps które i tak nie są stałe bo potrafią spadać. Na przykład u mnie na x360 jazda przez miasto w gta 4 gdzie fps potrafią spaść do 15/20 to jest porażka. Z tego co słyszałem na ps4 w wiedzmaku 3 też potrafią spaść, ale tego nie widziałem, więc może i wcale tak źle tam nie jest.|A co do Steama to dla mnie pasuje lubię po prostu kupić kod czy od razu przez steam i pograć bez czekania aż mi pudełko przyjdzie

  33. WscieklyKasztan 6 września 2017 o 21:07

    A to że gra nawet do mnie nie należy dużo mnie nie interesuje pogram, przejdę zapomnę, więcej nie pobiorę w większości przypadków.

  34. @Tesu|Absolutna racja. Tyle że „multipletowość” to w Polsce domena ludzi w wieku „zarabiającym” a większość komentarzy „wojenkowych” pod tym newsem to wypowiedzi „skazanych na rodziców” a mało który rodzic (w Polsce) kupi swojej pociesze, i gamigowego PC, i konsolę – dlatego są tak sfrustrowani 😉

  35. omg..”’Tyle że multiplatformowość…” – @Tesu Trzeba było jeszcze trudniejszy wyraz poszukać 😛

  36. A ja mam i gamingowego PC i konsole PS3 Slim.I w zaleznosci w jaki gatunek gry mam ochote sobie zagrac to wtedy odpalam dany sprzęt.FPS,strategie,gry rpg i online to wtedy gram na PC.Wyscigi,bijatyki,gry akcji-tpp,slashery,platformówki to odpalam PS3 i sprawdza sie to bardzo dobrze.Mam w planach zakup nowszej konsoli ale waham sie czy brac PS4 Pro czy X-BOX One X.

  37. @GeDo w planach zakup nowszej konsoli ale waham sie czy brac PS4 Pro czy X-BOX One X” – jeżeli chcesz grać w te same z PS3 nowsze części gier to bież PS4 Pro. Z Xboxem to jest tak że tylko trzy serie gier są istotne Halo, Gears of War, Forza oraz Killer Instinct. Reszta ekskluzywnych gier z X360 jest już nieistotna dla MS a RARE robi tytuły specyficzne nie dla każdego. Masz PC do grania to pewnie zagrasz we wszystko co będzie na Xbox One X z tym że w 1080 w zależności od mocy PC. Nowych EX gier na Xbox brak

  38. @Scorpix – jak nie było Steama to konsolowcy drwili, że oni mają xbox live i jakie to fajne, bo osiagnięcia i zunifikowane multi, a pecetowcy tak nie mają. Jak Steam to wprowadził na pecety to nagle też źle. Mi Steam nei przeszkadza, w końcu nie żyjemy już w erze Neostrady z jej limitami. A, że nie mogę gry sprzedać? I tak nigdy tego nie robiłem.

  39. i właśnie dlatego zamierzam zakupić desktopa do grania.

Dodaj komentarz