
The Medium: Polski horror podzielił krytyków [RECENZJE]
![The Medium: Polski horror podzielił krytyków [RECENZJE]](https://staging.cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/03/a047c4c2-8cbd-4886-a715-d4cf3490d896.jpeg)
Nowa produkcja Blooberów pozostaje jedną z najważniejszych premier początku 2021. Spore emocje wzbudza również tym, że jest pierwszym exclusive’em dla Xboksa Series X/S (nawet jeśli tylko konsolowym, bo grę znajdziemy także na PC) i przez to – przynajmniej teoretycznie – ma szansę pokazać moc urządzenia bez żadnych ograniczeń.
Z góry potwierdzę coś, co pewnie niektórzy już podejrzewali – The Medium nie będzie system sellerem Series X/S, choć fani horrorów wciąż mogą się nim zainteresować. Na podstawie 53 recenzji średnia ocen wynosi 72/100 na Xboksie i 75/100 na PC – opinie są jednak mocno spolaryzowane, ponieważ nie brakuje zarówno maksymalnych not, jak i tych rzędu 3/10.
Garść wybranych ocen:
Poniżej znajdziecie kilka fragmentów recenzji.
The Gamer (5/5) jest po prostu zachwycone:
The Medium nigdy nie uderza w fałszywą nutę. Przeszedłem grę w dwóch długich posiedzeniach i nigdy nie czułem, by się dłużyła, mogła być nieco bardziej dopracowana lub zostawiała zbyt wiele wątków w zawieszeniu. To skromne, fascynujące doświadczenie, które mówi, co ma do powiedzenia, a następnie pozostawia cię, byś zastanawiał się nad szczegółami. Są obrazy, kwestie i pomysły z The Medium, które prawdopodobnie zabiorę ze sobą do grobu dzięki temu podejściu, ponieważ nakłada na gracza obowiązek poskładania wszystkiego w całość. Musisz owinąć swój mózg wokół pokręconej logiki świata duchów do tego stopnia, że staje się on częścią ciebie, gdy przeżywasz ból wraz Marianne i pomagasz przezwyciężyć jej traumę. Nie spodziewaj się, że – podobnie jak przeszłość Marianne – The Medium w najbliższym czasie opuści twoją głowę.
EGM (8/10) jest odrobinę bardziej zachowawczy:
The Medium opiera się na wielu trikach i pomysłach związanych z rozgrywką, które nie zawsze są wykorzystywane w pełni, ale kiedy działają, działają niesamowicie dobrze. Kontrolowanie głównej bohaterki Marianne podczas przeskakiwania między światami jest zarówno wymagające uwagi, jak i ekscytujące w praktyce, a główna lokacja gry przez większość czasu po mistrzowsku służy jako miejsce dla horroru. To tytuł, która zdecydowanie mógłby być lepszy – ale jest też lepszy niż wiele innych horrorów, które nie podejmują tak brawurowego ryzyka.
Wccftech (7,3/10) podsumowuje krótko:
Marianne może być w stanie przeskakiwać między dwiema rzeczywistościami, ale The Medium jest uwięzione gdzieś między byciem godnym następcą Silent Hill a kolejnym przeciętnym horrorem à la zabawa w chowanego.
Jeuxvideo.com (14/20) zachwala grę, ale ostatecznie brakuje mu w niej chyba interaktywności:
Bloober Team dał nam psychologiczny i nadprzyrodzony thriller z wieloma świadomymi nawiązaniami do innych dzieł oraz mroczną i poruszającą historią. The Medium jest samodzielnym dziełem artystycznym, zarówno pod względem wizualnym, jak i muzycznym, którego świat zasługuje na zbadanie. Polskie studio potrafi również wykorzystać zręcznie dwoistość między płaszczyzną fizyczną i duchową, niekoniecznie wprowadzając zbyt wiele innowacji podczas liniowej przygody. Zagrożenie, które ciąży na Marianne, choć czasami bywa intensywne, zbyt często traci na sile, aby trwale oddziaływać na graczu. The Medium ostatecznie jest „artystycznym” horrorowym doświadczeniem, podobnie jak poprzednie produkcje twórców.
VG24/7 (3/5) zauważa, że jest to raczej wolna i niewymagająca gra:
Jeśli szukasz akcji i horroru na całego, The Medium prawdopodobnie cię nie zaspokoi i to ani o odrobinę. Tu znajdziesz raczej powolne tempo i zakręconą fabułę, która rozwikłą się w ciągu sześciu do ośmiu godzin. Tempo uznaję za idealne, a gra wrzuca do swojej mieszanki wystarczająco dużo intensywnych momentów, aby całość była interesująca. Jest tu coś w rodzaju czarnego charakteru, ale nie spodziewajcie się tradycyjnych walk z bossami. Spotkania z nim mają być raczej onieśmielające i przerażające niż trudne. Bloober wyraźnie chciał, aby wszyscy mogli zobaczyć tę historię aż do jej zakończenia.
Guardian (2/5) widzi w grze zmarnowany potencjał:
The Medium jest niezwykle ambitne i mogło być polem dla niesamowitej, innowacyjnej narracji. Zamiast tego gmera w drażliwych tematach, ważne elementy fabuły wyparowują, a postaci, które są dokładnie badane, pozostają gdzieś w tyle i nigdy więcej się o nich nie wspomina. Nawet robiąc notatki, trudno było śledzić historię. Przejście zajęło mi 12 godzin w ciągu trzech nocy i podczas finału byłem zdumiony, jak tak krótka gra mogła wydawać się tak długa. Z pewnością jest to tytuł dwóch światów: jednego bardzo pięknego i jednego bardzo pustego. Niestety daje nam to grę, która składa się wyłącznie ze skóry bez duszy.
The Medium trafi na pecety i Xboksa Series X/S 28 stycznia, czyli już jutro. Od dnia premiery dostępne będzie również w Xbox Game Passie.

Czytaj dalej
22 odpowiedzi do “The Medium: Polski horror podzielił krytyków [RECENZJE]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
„Mieszane recenzje” to mało powiedziane
Tak zwane not great not terrible. Teraz czekać na oceny graczy
W jaki sposób ta gra podzieliła krytyków, skoro średnia to 73/100 – czyli po tej „wyższej” stronie skali, a tylko dwie recenzje są na „nie”? 🙂 73 to jest bardzo dobra ocena. A recenzja Guardiana to odlot – „Zamiast tego gmera w drażliwych tematach, ważne elementy fabuły wyparowują, a postaci, które są dokładnie badane, pozostają gdzieś w tyle i nigdy więcej się o nich nie wspomina” – znam co najmniej jeden, a właściwie dwa zeszłoroczne tytuły, które w ten sposób prowadząc fabułę zebrały prawie same 9-10 😀
Ogram przez weekend w game passie i się zobaczy.
@piterbro|To nie jest „bardzo dobra ocena”, tylko wyrok – nie wdając się w dyskusję o osobistych preferencjach można założyć, że poza nielicznymi wyjątkami dziś nie wydaje się już kiepskich gier, stąd „siódemka” jest dla większości z nas notą graniczną oddzielającą tytuły warte uwagi od takich, na które szkoda tracić czas.
to się dopiero rozstrzał nazywa
7/10. Wyrok. /facepalm|Polecam pestki słonecznikowe, bo ponoć od nich oleju w głowie przybywa. Tylko winem trzeba popijać.
Czyli to co mówiłem – lepiej żeby Bloober robił thrillery niż horrory ;p
Czyli tak jak ostatnio. Głośni tylko przed premierą jak CDP…
GameSpot daje 9 na 10, IGN daje 8 na 10, to są liczące się portale (nawet wbrew hejterom nienawidzącym ich za wysokie oceny CoDa – ma wysokie noty, bo miliony ludzi kocha w niego grać, jak kogoś to boli, niech sobie gra tylko w indyki i starsze gierki). Nie bardzo rozumiem po co w ogóle brać pod uwagę oceny takich szmatławców jak Guardian – przecież to nie jest czasopismo o grach, tylko światopoglądowe, pewnie za mało mniejszości seksualnych i rasowych było w grze, stąd niska ocena
Czyli nędzny symulator chodzenia, z paroma fajnymi skryptami, by sie casuale spuszczali. Czyli nie tykać. A szkoda, bo jakis potencjał był.
guardian czasem pisze tak kontrowersyjne że aż mózg staje, dla samego pisania i tyle.
@Poganin|Czyżbyś od tego bicia się w czoło utracił kontakt z rzeczywistością? Fakty – bo to o nich rozmawiamy, a nie o tym, co tobie się wydaje – są takie, że średnia ocen na poziomie 70 punktów nie jest dziś powodem do dumy i z całą pewnością będzie mieć negatywne przełożenie na wyniki sprzedaży. W powszechnej opinii tytuły ze średnią poniżej 80 nie są warte zakupu w premierowej cenie, w związku z czym rzadko kiedy odnoszą komercyjny sukces. Naprawdę ciężko mi uwierzyć, że jeszcze o tym nie wiedziałeś.
No nie wiem, 70% to nie jest nic wielkiego, nawet na egzaminie. Tym bardziej tutaj przy ocenie gry. 80% musi być inaczej trochę szkoda czasu
@Shaddon To nie jest utrata kontaktu z rzeczywistością. To że dla sporej części ludzi oceny 1-7 to beznadzieja, 8 to rozczarowanie, a 9 to jednak coś jest nie tak bo jakby była bardzo dobra to by było 10 – to więcej mówi o ludziach, że 10-punktową skalę są w stanie przetłumaczyć na 3 oceny, a wszystko co nie dostaje maksymalnej noty uznają za tragedię. Nie traktuję tego poważnie od czasu, gdy kiedyś wyczytałem, że jeśli średnia jest wysoka ale głównie same 9 i żadnej 10, to na grę szkoda czasu. Żenada.
Czy istnieje bardziej rozpuszczona grupa ludzi niż gracze?Niedlugo jak cos nie bedzie miało na metacriticu przynajmniej 95 to bedzie ścierwem niewartym uwagi.No ludzie kochani komuś sie chyba poprzestawiało od tego dobrobytu,bo ja juz nie wiem o co tu chodzi
@piterbro|Osobiście patrzę na to z czysto pragmatycznego punktu widzenia: skoro mam do ogrania tuzin hitów ze średnią 90 i więcej punktów, to dlaczego miałbym oglądać się za czymś, co ogół krytyków przyjął zdecydowanie chłodniej? To koszt wydanych pieniędzy, ale przede wszystkim czasu, który mógłbym poświęcić na „pewniaka”. Jestem przekonany, że bardzo wiele osób myśli podobnie.
Warto zauważyć, że te najbardziej znane i renomowane serwisy, jak Gamespot, IGN i PC Gamer wystawiły 8 i 9, w polskich serwisach o grach również dominują takie oceny. Zresztą posiadacze Gamepassa mogą się przekonać o jakości gry bez dodatkowych kosztów.
@shaddon tak i nie, sporo gier z 'przeciętną’ 7 jedt uwielbiana przez graczy więc mimo wszystko nie as tak źle:)
@goliat ja już dawno nie patrzę na recenzję renomowanych serwisów ponieważ zawyżają one oceny gier, co gorsza dobrą recenzje nowych gier się obecnie kupuje przez kasą lub darmowy egzemplarz gry dla recenzentów, recenzję mniej znane są bardziej wiarygodne, przy okazji wychodzi inny problem gry survival horror wcześniej były kierowane do mniejszej grupy graczy a obecnie celem jest dotarcie do mas co efekcie obniża jakość produkcji wystarczy spojrzeć jak skończył Resident Evil mający dopasować każdemu.
@shaddon no ok, Ty masz sporo gier do o grania z ocenami 9/10 ale fani horrorów niekoniecznie.|Taki horror nie jest raczej celowany w szerokie grono graczy, tylko w konkretną grupę. Nawet gdyby to dostało same 10/10 to ja i tak bym nie zagrał, bo to nie mój klimat.
@Dantes Tak się dzisiaj projektuję gry, żeby jak najwięcej osób w nie zagrało. Robienie gier tak samo, jak w latach 90 XX wieku i na początku dekady XXI nie ma dziś najmniejszego sensu.