
Cyberpunk 2077: Lepsza wydajność na starszych konsolach [WIDEO]
![Cyberpunk 2077: Lepsza wydajność na starszych konsolach [WIDEO]](https://staging.cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/03/fe29f367-ddea-4cbf-aa3c-fc3390efee2d.jpeg)
Premierowy build Cyberpunka 2077, mimo wcześniejszych zapewnień włodarzy CD Projektu, NIE działał „zaskakująco dobrze” na starszych konsolach. Posiadacze PS4 i XBO narzekali na mizerną wydajność gry. Warszawski wydawca przeprosił za taki stan rzeczy i obiecał wyeliminować rażące niedociągnięcia. I wygląda na to, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Zeszłotygodniowa łatka 1.05 zapewnia naprawdę istotną poprawę wydajności. Jest to szczególnie widoczne w przypadku Cyberpunka 2077 odpalonego na PS4 i XBO. W niektórych segmentach gry otrzymujemy dodatkowe 10-12 klatek animacji (bazowe wersje konsol). Ba, powoli zbliżamy się do stałych 30 fps-ów. Owszem, jazda samochodem po ulicach Night City nadal potrafi dopiec starszemu sprzętowi, ale już nie tak mocno jak wcześniej.
Na podstawowym PS4 wreszcie dobijemy do wartości 1080p, choć oczywiście w dalszym ciągu jesteśmy skazani na dynamiczną rozdzielczość. W najgorszym wypadku obraz jest wyświetlany w 720p. Dla porównania na zwykłym Xboksie One wyciśniemy maksymalnie 900p.
Rzućcie okiem na poniższe porównania (podziękowania dla ElAnalistaDeBits).

Czytaj dalej
53 odpowiedzi do “Cyberpunk 2077: Lepsza wydajność na starszych konsolach [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
No spoko, to jeszcze niech dodadzą AI i obiecane ficzery i będzie można grać. Czyli pewnie za jakieś kilka miesięcy. Może szybciej, w zależności jak ich tam mocno crunchują.
@Ogoorek1 Chyba wymagasz zbyt wiele.
@ArekJakub mam nadzieje, ze zartujesz:p
Oby to był sarkazm, bo oczekiwanie od firmy spełnienia obietnic powinno być standardem. To, że ludzie mają wywalone na zachowania korpo tylko będzie przyczyniało się do wydawania gier w coraz gorszym stanie, co przepięknym tego objawem jest właśnie CP. Nieważne, jak dobry jest „rdzeń” gry – Cyberpunk jest zabugowany do tego stopnia, że wielu uniemożliwa to zabawę, ponadto brakuje w nim wielu ficzerów, które jedynie co powodowały to wzrost hajpu i wartości spółki na giełdzie (manipulacja rynkowa się kłania)
Jak raz ktoś mądry powiedział: „Do not ask any questions, just consume the product and then get excited for next products”
@Ogoorek1 Jakie obiecane ficzery masz na myśli?
@zizu94 AI enpeców, zaawansowe AI policji z możliwością jej przekupywania, system bounty hunterów, Street Cred odblokowujący nowe postacie, które mają wplyw na historię, wiele różnych sytuacyjnych przedmiotów do hakowania (pamiętacie hakowanie sztangi i robota bokserskiego?), możliwość zmiany wyglądu postaci w trakcie gry, wpływ historii na miasto, wpływ naszych działań i decyzji dialogowych w trakcie gry na samo jej zakończenie. Ponadto trzecia „ścieżka” grania – Techie – i możliwość przygarnięcia robota.
Tak, to i wiele innych rzeczy zostało obiecanych. Po źródła zapraszam na reddita. Nawet nie mówię tutaj o rzeczach, z których cedepi się po cichutku po miesiącach w postach na twitterze wycofywali (kastomizacja aut, posiadanie wielu mieszkań i ich kastomizacja, możliwość przygarnięcia enpeców pod dach, bieganie po ścianach, pociągi jako system fast travel, możliwości znacznej modyfikacji broni, etc.).
@Ogoorek1|A czy przy tych obietnicach było gdzieś zaznaczone, że to będzie NA PREMIERĘ? Wiesz, że teraz gry to usługi? Ja zaś dobrze pamiętam jedną z obietnic, czyli długie wsparcie gry, dodatki, tryb multiplayer. I najważniejsze – to co jednak dostaliśmy jest co najmniej bardzo dobre. Świetna historia, multum questów, kontrakty które można wykonywać często w niejednoznaczny sposób itd. Ale cóż – hejt na CDPR i Cyberpunka teraz w modzie, także nie mam nic iwęcej do dodania, wracam dalej grać (60h+).
No i najważniejsze, w żadnych oficjalnych zwiastunach czy pokazywanych gameplayach nie widziałem tych mechanizmów o których mówisz. A to że jeden z twórców, jakaś piąta woda po kisielu, zagalopowała się w zapewnianiu co będzie po projektach i liście „ToDo”, to nie znaczy że jest to obietnica całej firmy. Śledziłem wszelkie duże zapowiedzi, obejrzałem wszystkie zwiastuny, większość Night City Wire – nie czuje się oszukany. Zaś gra mi dała tyle zabawy i funu, jak żadna w ostatnich latach.
@k4cz0r nie chcesz mi chyba wmówić, że devsi specjalnie wydali niedopieczonego babolka bez większości ficzerów „bo jakoś to będzie”. W takim razie rzeczywiście jesteśmy testerami wersji alpha po rzekomych ośmiu latach prac nad grą. 😉 Zresztą jakiekolwiek grzebanie w kwestii samej kampanii/historii (znaczenie life pathsów, wpływ naszych decyzji na losy historii, zakończenia i miasta) wydaje mi się być już niemożliwe – aktualnie gra nie posiada żadnej wartości w ponownym przechodzeniu.
@k4cz0r cedepi byli doskonale świadomi tego, że każda wzmianka o obiecanym nowym ficzerze, nawet przez pojedynczych devów, będzie nagłośniona. Jeżeli nie mieli tych rzeczy w planach, to mogli się tym nie dzielić. No ale przecież to tak ładnie generuje wzrost wartości na giełdzie, czyż nie? 🙂
@Ogoorek1|”Niedopieczonego” – ja nie widzę, żeby jakieś mechanizmy były „wyrwane” i niedokończone. Wszystkie mechanizmy, które widzimy w grze, są gotowe i działające. Do pojawiającej policji znikąd można się przyczepić, jednak ich 'odpuszczanie’ to proste wyjaśnienie z lore gry – Night City to miasto zbrodni i mają Cie gonić za pierwsze lepsze rozjechanie pieszego?|Ok, tak, gra miała mieć „branching story”, ale dostaliśmy kapitalną nieco bardziej liniową historię. I też mi z tym dobrze.
A co do „8 lat pracy” – pamiętaj, że to nie jest kolejny symulator rzeczywistości (jak GTA) czy kolejne odgrzane na nowo fantasy (jak…wszystko inne). Stworzyli kompletnie nowe uniwersum, które było zapisane w jednej „książeczce” papierowego RPG. Kiciński w wywiadzie dla Onetu dzień po premierze powiedział, że pierwsze 4 lata trwały same prace koncepcyjne – projektowanie świata, postaci, fabuły, historii, całego lore. Faktyczna produkcja gry trwała „tylko” ponad 3 lata” To jest nic.
aha, czyli gra się świetnie, jeżeli przymknąć oko na x, y, z i ż. Czaję, czaję.
A zanim wyjedziesz z RDR2, polecam poszukać w sieci jak choćby ile assetów Rockstar odgrzewa między swoimi grami. 😉 CDPR musiał wszystko robic/zlecić do wykonania/kupić – na nowo.
Jakie „przymknąć oko”? 🙂 Ja na nic nie przymykam oka. Jak napisałem, już nie pamiętam kiedy tak dobrze bawiłem się przy jakiejkolwiek grze. 60h w 11 dni – aż sam się dziwie skąd tyle czasu wytrzasnąłem. Gram na high-endowym PC więc nie narzekam na optymalizację. Bugów wielu nie spotkałem i nie było to nic, czego nie widać w jakiejkolwiek grze tych czasów (przenikające postacie, samochody, zawieszony przedmiot…).
Kiedy ludzie wreszcie zrozumieją, że gra w dewelopingu była przez CZTERY lata? Wcześniej były prowadzone prace koncepcyjne. A czemu w takim razie zapowiedziano CP2077 tak wcześnie? Cóż, m.in. chodzi o akcjonariuszy. Inwestorów trzeba głaskać i pokazywać im, że jesteśmy super rozwojowi i dynamiczni. A marketing gry i to co ma/miało się w niej znaleźć trzeba oceniać przez pryzmat oficjalnych komunikatów, trailerów, a nie na podstawie postów na reddicie.
@Krzycztow przez 'posty na reddicie’ miałem na myśli podsumowanie artykułów i filmów z obietnicami.
ja tam się nie znam na wszystkich waszych fikach mikach , ale według mnie strzał w głowę powinien być definitywny a nie napierdalanie kogoś z karabinu jest czymś normalnym . jeśli tyle się pisało o odwzorowaniu życia w nightcity . to raczej to nie jest odwzorowanie . fakt że zawsze się znajdą buraki takie jak ja które się przyczepią do wszystkiego ale to nie ma nic wspólnego realizmem . Przepraszam to tylko moja subiektywna ocena , miłych i pogodnych świąt wszystkim
@jack73|LMAO. A kto powiedział, że Cyberpunk będzie symulatorem? 😀 To jest gra RPG. Nie wiem, może coś przespałem, jakaś rewolucja nastąpiła, ale hitpointy i punkty życia to fundament gier RPG – papierowych czy komputerowych. Twoja postać zadaje obrażenia X i aby zabić przeciwnika, musi mu obniżyć ilośc punktów życia do 0. Oczywiście mamy zmienne, modyfikatory tj. wrażliwość na ataki, trafienia krytyczne itp.
No ale jeżeli Twoja postać jest za słaba, i pomimo i tak „uakcyjnienia” tej gry, gdzie WIĘKSZOŚĆ strzałów w głowę z rewolwerów czy karabinów snajpierskich, do tego z ukrycia, powinna zabić ale tego nie robi, to może masz za słaby ekwipunek? (kolejny element RPG, nie symulatora)
@k4cz0r jeżeli już, to action-adventure, a nie RPG, sami cedepi to tak nazywają teraz. I widać to po samej grze – rolplejowania i wpływu decyzji na historię jest tu tyle, co nic. Gra prowadzi cię pięknie za rąćzkę przez 15h liniowego main questa, niczym w Tomb Raiderze. Tam też zresztą można grać po cichu i na pełnej głośności rzucać się na wszystkie moby, plus obecne są drzewka perków. Jedyna różnica to otoczka sporej ilości sidequestów.
Ja tam widzę, że polityka wydania kitu i zrobienia hitu może i się opłaci. Moim zdaniem twórcy CP specjalnie wydali niedopracowaną grę by po prostu ludzie gadali. Wydaje mi się, że taką mogli przyjąć strategię. Jakby to była super dopracowana gra nie byłoby tyle szumu. A jak wiadomo – im więcej się mówi i wrzuca materiałów tym samym produkt jest bardziej rozpoznawalny. Wydaje mi się, że cd project dopracuje grę i liczy na długofalową sprzedaż – jakim cudem wprowadzałby tak szybko poprawki i to przed świętam
@Ogoorek1|A, czyli brak ROZWINIĘTEJ (bo nie można powiedzieć, że w ogóle jej nie ma) jednej cechy to automatyczne odrzucenie gatunku RPG? 😉 Ja tylko tłumaczę, że element walki z NPC-ami jest niemal czysto RPG-owy. Niemal…puryści powiedzą, że walka powinna być turowa. 🙂 Wiedźmin 3 też nie miał tak wielu wpływów na historię, a uchodzi za wzór współczesnej gry cRPG, gdzie IMO fakt że musimy grać jedną konkretną postacią i to w jeden konkretny sposób (miecze/znaki), to zaś dyskwalifikacja.
Sorka, ale jeżeli ktoś mi mówi „deep RPG elements” to z ostatnich gier do głowy przychodzi mi chociażby Divinity lub Disco Elysium, a nie Cyberpunk. Tutaj nie ma sensu przechodzić tej gry drugi raz – wszystko po kolei dzieje się tak samo, żadne questy cię nie omijają, zakończenia zawsze są takie same. Rolplejowanie nie ma sensu, bo i tak zawsze wszystko identycznie się rozgrywa.
@k4cz0r Poza tym, co jak co, ale to devsi chyba lepiej wiedzą co sprzedają. 😉 Jeżeli gra jest oficjalnie sprzedawana jako action-adventure i sa silne, widoczne przesłanki za tym, to nie ma podstaw do nazywania tego erpegiem.
Sam napisałeś, to są ELEMENTY. I owszem, te zaś co są – tworzenie własnej postaci, drzewka rozwoju w różnym kierunku, dzięki czemu możemy grać tankiem z LKM-em, wyważonym trepem z karabinem, snajperem, cichym Hitmanem, czy w ogóle dosłownie Geraltem z mieczem czy ostrzami z przedramion. Na ten moment, mamy 3 głównych NPCów (Judy, Panam, River), z którymi możemy nawiązać znajomość, budowaną przez ładne kilka godzin różnej atmosfery questów (grillowanie z Riverem było prze-immersywne).
Gatunek gry wg. GOG-a: Akcji – RPG – SF. Hę…?
@k4cz0r https:imgur.com/a/bnigdSR Pozdrawiam. Plus bardzo ładnie zbiega się to z opiniami ludzi uciekających z CDPR – 1/5, crunch w firmie plus ludzie niemający pojęcia jak ma wyglądać prawdziwy erpeg oparty na papierówce.
Czyli możliwość romansu z enpecami czyni grę erpegiem (reszta ficzerów jest w opisanym przykładzie, czyli Tomb Raiderze). Okej, to chyba wypadałoby zakończyć w tym miejscu dyskusję bo dochodzimy do granic absurdu.
@Ogoorek1|Owszem, zakończmy, bo kompletnie nie czytasz ze zrozumieniem tego co piszę, gdzie cały czas mówię o posiadaniu przez Cyberpunka ELEMENTÓW gry RPG, i to od czego się wszystko zaczęło, czyli walka z NPC-ami na pewno najprędzej przypomina walkę w typowej grze cRPG tych czasów, niż gry akcji czy jakiegokolwiek innego gatunku.
A „crunch w firmie” – widać, że nie pracujesz w IT. 😉 Ja akurat pracuje w małej, podrzędnej miastowej firemce zatrudniającej ledwie ponad 20 osób, i nawet w tej chwili crunchuje, żeby „zasłużyć” na urlop w przyszłym tygodniu. 😉 Nie znam firmy IT (nie wspominając o światowym gigancie tworzącym najbardziej rozhajpowaną grę wszechczasów), w której pracownicy od czasu do czasu, tym bardziej blisko deadline’u projektu, nie musza troszkę pocrunchowac.
Elementy erpegów można znaleźć w każdej współczesnej grze. Nie czyni to każdą grę erpegiem. No i klasyczne upsrawiedliwianie złego traktowania pracowników, nawet jeżeli mowa o crunchowaniu przez wiele miesięcy pomimo głośnych obietnic, że do tego się nie dopuści. Spoko, chyba nie ma sensu już rozmawiać.
„Złego traktowania”? No tak, na pewno nie dostali tłustych premii, o których zresztą Kiciński wyraźnie wspomniał że BĘDĄ wypłacone, pomimo refundów. 😉 A zaś to nowość, że programiści i ogólnie pracownicy IT to beksy i księżniczki, które jak myślą, że potrafią napisać trochę kodu w C++, znają Agile i mają jeszcze inżyniera z przeciętnej polibudy to chwycili Boga za nogi. Nie bronię tu kadry zarządzającej CDPR, bo podobno dokładnie wiedzieli o stanie gry na stare konsole, ale staram się być obiektywnym.
Pewnie te premie będą tak samo tłuste jak w przypadku wieśka 3 – połowa ludzi opuści studio.
…bo ta połowa pewnie została zatrudniona na B2B/śmieciówki do końca kontraktu/projektu. 😉 Też dziwna i nowa sprawa, no rzeczywiście…
Pokazuje to tylko problem ze studiem – nie jest dobrym zjawiskiem pozbywanie się połowy pracowników po skończonym projekcie, jeszcze dorzucając crunch w międzyczasie. Prawda jest taka, że pomimo obietnic niecrunchowania przed premierą robili to nie dość że przed premierą, to jeszcze przed tą obietnicą. Jeżeli to według Ciebie jest wzór doskonale prowadzonej, szanującej swoich devów firmy to nie wiem, nie mamy o czym rozmawiać.
jestem zawiedziony zakończeniami tej gry
B2B to bardzo popularne rozwiązanie w przypadku freelancerów. Tak jak wspomina @k4cz0r, byłoby miło gdyby wszyscy pracownicy byli zatrudnieni na umowy o pracę ale to piękny sen, dobre życzenie. Jeśli jesteś potrzebny, np. tylko do wykonania tekstur, pomocy przy tworzeniu otwartego świata czy wykonujesz projekty postaci to z perspektywy studia nie ma potrzeby by zatrudniać cię na inną umowę niż tą o dzieło czy (tfu! nie cierpię tej formy) śmieciówki.
@k4cz0r|Pracuje w it w startupie za granica, gdzie jest cale 7 devow i pojecie crunchu nie istnieje.|”LMAO. A kto powiedział, że Cyberpunk będzie symulatorem? 😀 To jest gra RPG. Nie wiem, może coś przespałem, jakaś rewolucja nastąpiła, ale hitpointy i punkty życia to fundament gier RPG – papierowych czy komputerowych.” – przespales, i to wiele. Kup sobie podrecznik do CP i zobacz, na czym walka tam polega.I jakim cudem zrodlo Cybera to tylko jedna ksiazeczka? CP2020 ma ich chyba 30…
I po tych wszystkich szumnych zapowiedziach, jak mozna dalej panu Kicinskiemu ufac, to ja nie wiem.
Większość (spokojnie jakieś 2/3) osób w branży IT pracuje na B2B z własnej woli, bo można łatwo uciekać przed podatkami, można wrzucić kupno nowego wypasionego kompa czy konsoli „w koszta” itp przekręty. Nie dajcie się wkręcić w bajkę o złych warunkach pracy. Jak są złe warunki to człowiek w IT zmienia pracę i nawet nie mrugnie okiem – dobrym specjalistom nie sprawia żadnego problemu przeskok do innej firmy.
@CyberKiller40 Jest jeszcze jeden powód dla którego wybiera się w IT prace na B2B, a są to umowy licencyjne na niektóre narzędzia developerskie np. Apple wydaje jedną licencje na firmę
No nie mogę już dłużej czytać tych wypocin apologetów CDP… Naprawdę? Od gry za MILIARD złotych oczekujecie tylko 20-godzinnego seansu cutscenek na YT? Bo to wystarczy by poznać fabułę i wchłonąć klimat nieinteraktywnego Night City. Przez 8 lat nie dali rady zaimplementować nieopartego na skryptach systemu pościgów? Odwracanie wzroku magicznie zmieniające model nadjeżdżającego pojazdu to rozwiązanie pamiętające GTA…3, grę sprzed niemal 20 lat.
Gdzie jest to rewolucyjne AI, wsparte przez rząd naszymi podatkami? Gdzie są ręcznie zaprojektowane, unikalne plany dnia postaci niezależnych, tak szumnie zapowiadane przez CDP? Co się stało z dynamicznie zmieniającymi się warunkami atmosferycznymi, wpływającymi na otaczający świat? Dlaczego wybór ścieżki życiowej, poza prologiem, skutkuje tylko nielicznymi kosmetycznymi zmianami w niektórych dialogach?
When it’s ready my ass… Walić bugi i glitche, ta gra jest u podstaw mechanicznie wybrakowana, pozbawiona standardowych dziś rozwiązań i technologicznie przestarzała – ładna oprawa i ciekawa historia to nie wszystko.|A najgorsze z tego wszystkiego są kłamstwa CDP: o stanie gry, możliwościach jakie daje i dostępnych ficzerach.|Natomiast fakt, że aby wygodnie zagrać w grę, która miała być ukoronowaniem last-genów, trzeba ją odpalić na next-genach w trybie wstecznej kompatybilności jest po prostu żałosny.
@Hagan Bajki pleciesz z tym, że wszystkim jest ciężko. Co do B2B, w naszym kraju zarabiając nawet te 7tys zł miesięcznie jest się „bogaczem”. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z prawdziwymi bogaczami, bo ci nic u nas nie płacą. Co do B2B to rzecz jest prosta. Od dochodu powyżej 7tys zł dochodu brutto płacimy 32% podatku PIT, natomiast jako przedsiębiorca możesz się rozliczać liniowo – 19% od przychodu. Oczywiście tracimy wszystkie ulgi, ale powyżej pewnego progu jest taniej.
@dexesem109 Odradzam porównywanie Cyberjunka do GTA. Seria od Rockstara niczym sobie nie zasłużyła, żeby jej ubliżać porównując do najnowszej produkcji Redów. Jeżeli już musisz, to porównuj do Kingdom Come: Deliverance. Obydwie gry na starcie cierpiały na podobne przypadłości natury technicznej (Kingdom chyba nadal cierpi). No i obydwie to gry RyPyGy.
@Hagan Dlatego pleciesz. Akurat IT wcale nie musi liczyć na zamówienia rządowe, szczególnie, że branża IT jest najbardziej „międzynarodowa”, bo fizyczna lokalizacja pracownika ma mniejsze znaczenie. To główny powód dlaczego pensje w IT są na wyższym poziomie niż w pozostałych branżach.
@ArekJakub Niby tak, tylko skala produktu jest inna – KGD robiło max kilkadziesiąt osób, a w CDPR 50 osób było oddelegowywanych do robienia samego trailera.
upsi, KCD, literóweczka. A te 50 osób to nie wyssane z palca, tylko dziwnym przypadkiem powtarzające się informacje od kilku uciekających pracowników.
@Ogoorek1 To wiem. Porównując możliwości budżetowe i zasoby ludzkie Czechów i Redów, godne podziwu jest, że chociaż niedopracowany technicznie (głównie optymalizacja), Kingdom jest naprawdę świetny, jak na tak ogromny projekt.