
[Sprawdzam] Umarł cyberpunk, niech żyje cyberpunk
![[Sprawdzam] Umarł cyberpunk, niech żyje cyberpunk](https://staging.cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/03/7fed725e-33df-4eb1-9a6c-89b79c68c944.jpeg)
Ghostrunner
PC, PS4, XBO, NS | One More Level, Slipgate Ironworks, 3D Realms | parkour • walka kataną
To dopiero petarda! Połączenie Mirror’s Edge’a z Hotline Miami, ponad setka śmierci na rozdział – czasami naprawdę głupich, gdy bohater nie zarejestruje, że powinien się złapać krawędzi, albo przez przypadek zsunie się w przepaść – i krwawa rzeź tych, którzy stają tytułowemu ghostrunnerowi na drodze, a do tego kolorowe katany. (Osobiście jakimś cudem omijam prawie wszystkie znajdźki, więc nie mam zbyt wielu skórek). Skończyłam dopiero pięć z siedemnastu misji i na razie bawię się fantastycznie, choć przyznaję, że kilka sekwencji przeszłam fartem. Fabuła kompletnie mnie nie kręci, ale walki i sekwencje zręcznościowe są superprzyjemne, a checkpointy rozstawione odpowiednio gęsto. Całość wygląda i brzmi fenomenalnie, a cyberpunk w wykonaniu One More Level jest wprawdzie dość typowy, ale i tak zjada ten z Observera na śniadanie. Wygląda więc na to, że wkrótce nastąpi 9kier vs. Ghostrunner: Drugie starcie.
Drake Hollow
PC, XBO | The Molasses Flood | survival • kooperacja • słodkie stworki
Im dłużej o tym myślę, tym bardziej mi się wydaje, że The Flame in the Flood i Drake Hollow to w zasadzie taka sama gra, tyle że jedna każe bohaterce nieustannie płynąć w dół rzeki, a druga pozwala jej mieć bezpieczny kącik pełen przyjaciół i słodkich stworków. Opustoszałe, postapokaliptyczne lokacje pełne zrujnowanych budynków, oddzielająca wyspy woda… Prawie jak gdyby The Molasses Flood wzięło lokacje ze swojej poprzedniej produkcji, rozbudowało je i pozwoliło zwiedzać w perspektywie zza pleców. Nie jest to absolutnie przytyk – Drake Hollow, które zresztą dosłownie godzinę temu ukończyliśmy z enkim, oferuje casualową, ale zaskakująco przyjemną rozgrywkę dla tych, którzy mają ochotę bezstresowo popykać sobie ze znajomymi oraz odczuwają frajdę z rozbudowy bazy i wypadów po materiały. Jest powtarzalnie (zwiedzanie kolejnych lokacji, niszczenie chaszczy, dbanie o zasoby, starcia z paroma rodzajami wrogów na krzyż), a fabuła o ratowaniu magicznego świata jest po prostu kiepska, ale wynagradzają to m.in. szeroki wachlarz broni i personalizacji, jazda po energetycznych liniach, ładna oprawa graficzna (zwłaszcza miejscówek ze śniegiem) i urocze stworki – zwłaszcza ten jeden, który siedział na baliście.
Dawn of Man
PC, PS4, XBO | Madruga Works | RTS • ekonomiczna • człowiek pierwotny
Przyznaję, że w życiu nie sięgnęłabym po RTS-a ekonomicznego, który wygląda tak sztampowo, gdybym nie została namówiona przez widzów. Bawiłam się nawet całkiem nieźle, ale po pięciu godzinach gry podtrzymuję swoje pierwsze wrażenie i chyba już po nią nie sięgnę. Nie żeby było z nią coś bardzo nie tak – po prostu nie ma ani jednego aspektu, który byłby „wow”. Interfejs jest nieintuicyjny, a miejscami po prostu bez sensu (da się mieć dwa takie same paski otwarte w dwóch różnych rogach ekranu), domyślnie postaci ruszają się z prędkością osadników z pierwszych Settlersów („powoli” to mało powiedziane) i niby wykonują jakieś czynności – polowanie, zbieractwo, łowiectwo – ale ogólnie niewiele się na ekranie dzieje. Tu i ówdzie troszkę ziewałam, ciułając punkty technologii, żeby w końcu przejść do kolejnej z paru ukazanych w grze epok, lecz zanim to nastąpiło, zdążyłam się z szaro-burym Dawn of Man pożegnać. Być może później gra się rozkręca, ale na razie nie rozumiem, czym zasłużyła na tyle pozytywnych recenzji.
„Sprawdzam” to cykliczny segment, w którym co poniedziałek przyglądam się trzem ogrywanym akurat produkcjom – głównie niezależnym, ale nie tylko. Jeżeli ci się podoba, zachęcam do rzucenia okiem na POPRZEDNIE ODCINKI.
Jeśli masz ochotę razem ze mną poznawać nowe tytuły, zapraszam na MÓJ KANAŁ NA TWITCHU (od wtorku do czwartku od ok. 14 do 20, w piątki od ok. 20, a w soboty od ok. 16). Do zobaczenia!

Czytaj dalej
8 odpowiedzi do “[Sprawdzam] Umarł cyberpunk, niech żyje cyberpunk”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Niesamowicie mnie nęci ten Ghostrunner sczególnie po filmiku arasza z Tvgry , no kurde lubię coś takiego ale z drugiej strony boję się że coś rozwalę:D
@Adheal: Sprzęty da się wymienić na nowe, doświadczenie zostaje na zawsze. 😉
Pierwsza gra to must play i trafiła na listę gier do zagrania. Druga nie dla mnie, mimo że The Flame in the Flood jest na liście do ogrania. Trailer trzeciej wydaje się pasować idealnie do twojego opisu 9kier – muzyka wprowadza mnie w stan depresyjny ale przypuszczam, ze gdyby kazano mi ją słuchać wystraczająco długo to z depresji przerodził by się w stan maniakalny. To co widzę na ekranie opisał bym jako smutne. Dzięki za kolejny odcinek i czekam na kolejny.
@Quel: Cała przyjemność po mojej stronie! Miło mi bardzo, że śledzisz kolejne odcinki co tydzień. 🙂
Dziwne że nie nikt jeszcze nie wspomniał że tytuł obecnego „Sprawdzam” nawiązuje do nazwy pierwszego odcinka, pewnego serialu polskiej produkcji 😉
Niesamowicie się wynudziłem przy Dawn of Man. Bardzo powtarzalna rozgrywka, po pewnym czasie łańcuchy produkcyjne potrafią się same z siebie „zatrzymać”, nowe epoki są niezwykle do siebie podobne, a do tego częste glitche i bugi. Liczyłem na interesujące zmiany zwierząt i przyrody w przeciągu tych 10 000lat podzielonych na kolejne epoki, ale praktycznie nic się nie zmieniło. Bardzo żałuję wydanych pieniędzy.
Teraz dorwałem fajnego indyka – Wizard of Legend. Aż żałuję, że na PS4 nie kupiłem jak było na promocji, bo pewnie fajnie w coopie pograć, a tak to na Steamie się męczę 😛 Ogrom wszystkiego, aż idzie się pogubić, może Dziewiąteczko w przyszłości przetestujesz ten tytuł 🙂
@deanambrose: Zrobiliśmy z enkim kiedyś jeden stream z WoL, ale nam nie podszedł. |@BananowyJE: Tym bardziej uciekam w podskokach!