
Cliff Bleszinski dzięki sukcesom Among Us i Fall Guys ma nadzieję, że pewnego dnia powróci do branży

Nie wszystkie legendy są w stanie odnaleźć się we współczesnej branży, a najlepszym tego przykładem jest Cliff Bleszinski. Twórca Jazz Jackrabbit, Unreala i Gears of War postanowił kilka lat temu samodzielnie zwojować świat i założył Boss Key Productions. Sztandarowy projekt studia – LawBreakers – okazał się jednak porażką, a próba ratowania finansów tworzonym na szybko battle royale Radical Heights została przyjęta, delikatnie rzecz ujmując, chłodno. CliffyB niedługo po zamknięciu firmy ogłosił, że kończy z grami wideo i odchodzi na emeryturę.
Już po roku Bleszinski zaczął przebąkiwać o powrocie do branży, nawet jeżeli tylko za sprawą skromnej produkcji niezależnej. Gry indie szybko stały się zresztą nową miłością developera – w nowym wpisie na Facebooku wspomniał on przypływie nadziei, jaki zafundowały mu ostatnie sukcesy Fall Guys i Among Us. Przy tej okazji po raz kolejny zasugerował, że może do tworzenia nowych tytułów jeszcze powrócić.
[…] Jednocześnie odczuwam delikatną potrzebę, żeby podłubać, żeby pogrzebać i spróbować zrobić małą grę. Mam kilka pomysłów, więc zobaczymy. Obecnie jestem szalenie zakochany w mniejszych grach, a sukces Fall Guys i Among Us daje mi nadzieję, że nie wszystko musi być rozdmuchanym AAA wymagającym szalonego crunchowania, co rujnuje rodziny i zdrowie psychiczne przy 100-milionowym budżecie. Drugim tytułem, który szalenie kocham, jest Touryst na Switchu. Tak prosta, choć w niektórych momentach sprytna, i po prostu słodka rzecz zrobiona w świetnym stylu. Nigdy nie zapomnę chwili, gdy jeszcze byłem w Epicu i świat oszalał na punkcie Minecrafta. Wszyscy byliśmy zdumieni jego sukcesem, ponieważ grafika była tak prosta. Najwyraźniej to była właśnie wartość tego zjawiska! Gry takie jak te dają mi nadzieję, że pewnego dnia mogę z powrotem zanurzyć się w tym biznesie, chociaż bardzo powoli i ostrożnie.
Bleszinski streścił także refleksje, jakie naszły go, gdy pisał w swojej autobiografii o Boss Key Productions. Jak twierdzi, przy okazji LawBreakers podjęto wiele błędnych decyzji: wydanie gry na PS4 zamiast Xboksie One, za słaby marketing, zamieszanie w kwestii ceny, zbyt wczesne pojawienie się na rynku czy wreszcie nawet sam wybór zdominowanego przez Overwatcha gatunku, który borykał się wtedy z zalewem klonów hitu Blizzarda.
Cóż, niecierpliwie czekamy na powrót Cliffa Bleszinskiego – najpierw ze skromnym indykiem, a później… Kto wie, może usłyszymy jeszcze kiedyś o pewnej króliczej ferajnie.

Czytaj dalej
18 odpowiedzi do “Cliff Bleszinski dzięki sukcesom Among Us i Fall Guys ma nadzieję, że pewnego dnia powróci do branży”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
A, tak. Cliffy musiał znowu z czymś wyskoczyć, żeby o sobie przypomnieć i się nad sobą publicznie poużalać. Znowu będzie robił grę, żeby urwać coś z nasyconego rynku, a potem będzie płakać, że gracze nie doceniają jego geniuszu. Zająłby się łowieniem ryb albo struganiem świątków frasobliwych i przestał się ośmieszać.
Gościu już sam się gubi. Nie tak dawno twierdził że nie da się robić gier bez milionowych budżetów a teraz jak się przestało zgadzać na koncie to i małe gry są ok?
Czyżby Cliffy zaczął spadać z poziomu swego ego na poziom swoich możliwości?
Tonący brzytwy się chwyta, jak gość z premedytacją będzie chciał zrobić grę, która jak Fall Guys i Among Us, w pewnym sensie przypadkowo się rozsławi to nie wróżę szczęścia.
Oba te tytuły to popierdółki i sredniaki wypromowane do miana absurdu przez community streamerskie. No jest sie z czego cieszyc Cliff, możesz odjebać kaszanke, opłacić paru typków i cyk.
Cliff, proszę „R.I.P”.
Już widzę jak by Ław Breakers pomogło wydanie na Xbox zamiast ps4… xD
@ja0lek twierdzi że wśród xboxowej społecznosci jest bardziej znany (GoW) więc by się lepiej sprzedał xD
„Cóż, niecierpliwie czekamy na powrót Cliffa Bleszinskiego”|Po komentarzach poniżej raczej mam odmienne zdanie. Proszę nie wypowiadać się za ogół, jeśli nie zna się jego opinii…
@,Mathius A możliwość użycia sarkazmu? Czy owy nie występuje w słowniku „ogółu”?
Nie, Cliffy przestań, proszę, już więcej tego nie zniosę ;_;
@Grimuald Biorąc pod uwagę całość zdania, nie, nie występuje.
A moim zdaniem mógłby zrobić coś w stylu Jazza. Nie pogardziłbym
Przyznam szczerze że żałuję śmierci LawBreakers; grałem w betę i gra była naprawdę przyjemna, i gdyby nie fakt że niemalże nigdy nie kupuję gier na premierę (zwłaszcza tych multiplayerowych) to pewnie teraz bym miał martwą pozycję w bibliotece Steam.
Zróbcie nam wszystkim przysługę i przestańcie reklamować tego pajaca. Zrobił Gearsy, nie jestem konsolowcem, więc mam w dupie, ale niech będzie, że to jest wasz Nicola Tesla. Zające, fajna gra na świetlicy i duży wpływ na czyjeś dzieciństwo. I tyle. Potem typek próbował się wstrzelić w zaorany gatunek z mało oryginalnym produktem i zawiódł, potem spróbował jeszcze raz i ponownie zawiódł. Nie myślcie, że wypalony człowiek Cliffek nagle wróci i stworzy IP na skale np. XCOMa. Pewnie znowu byśmy dostali BR
Cliffy, daj już spokój xD
Ziomek zrobił super mapy do UT99′
Nie wiem w sumie jak mozna sie spuszczac tym gosciem czy powroci do branzy gier czy tez nie, za kazdym razem ta sama glupia informacja jakby byl waszym idolem, tego juz naprawde nie mozna zniesc. Chyba ze dostajecie kase ze co jakis czas wrzucacie z nim posta. Nikogo ten Clifek nie interesuje, a jaki kolwiek informacje o nim zbieraja na wymioty. Koles moze cos tam potrafi ale szalu nie ma z produkcjami ktore robi, wiec dajcie sobie spokoj bo nie warto.