rek
rek

Far Cry 5 twardym orzechem dla piratów?

Far Cry 5 twardym orzechem dla piratów?
Far Cry 5 wykorzysta technologię Denuvo. Jasno wskazują na to informacje zaczerpnięte ze Steama.

Oficjalna umowa licencyjna gry (EULA) wspomina o zabezpieczeniu antypirackim, które sprawiło niedawno, że poprzednia wielka premiera Ubisoftu – Assassin’s Creed Origins – przez długie tygodnie opierało się wessaniu do nielegalnego obiegu. W umowie wspomina się też o dodatkowych komponentach – wymaganych do ochrony treści. Możliwe jest też ograniczenie liczby dziennych instalacji dla pojedynczego egzemplarza gry.

far-cry-5-eula-denuvo_17970.png

Warto zauważyć, że w sieci pojawiły się ostatnio wzmianki o złamaniu zabezpieczeń Denuvo w wersji 4.8. Nie spowodowało to jednak jeszcze wysypu nielegalnych kopii strzeżonych przez nie gier. Na liście potencjalnych celów dopiero pojawiają się tytuły pokroju Star Wars Battlefront II, Injustice 2, Football Manager 2018 oraz nadchodzące Dragon Ball FighterZ.

Premiera gry Far Cry 5 przypada na 27 marca.

rek

98 odpowiedzi do “Far Cry 5 twardym orzechem dla piratów?”

  1. Liczby instalacji? Czyli co zrobię reinstalację np 3 razy i potem musze kupic jeszcze raz czy jak?

  2. Jak to złamanie 4.8 nie spowodowało nielegalnego rozpowszechnienia gier? Przecież Sonic Forces został złamany, a on był zabezpieczony rzekomą wersją 4.8 (oficjalna numeracja Denuvo nie istnieje więc tak naprawdę nie wiadomo czy we wszystkich niezłamanych grach jest ta sama wersja Denuvo)

  3. @sal371|Raczej chodzi o liczbę komputerów, na których chcemy sobie grę zainstalować jednocześnie:|”The EULA warns that players have a 24 hour limit capped on Far Cry 5 installations, with only five copies installable in the course of one day.”, więc proszę nie siać paniki wśród graczy.|To że Far Cry 5 będzie chroniony przez Denuvo i wymagał Uplay, to było chyba oczywiste od samego początku…

  4. @sal371|Poprzedni DRM od Ubisoftu miał takie ograniczenie, w przypadku przekroczenia liczby instalacji trzeba było użerać się z supportem. Denuvo ma ograniczenie liczby instalacji w krótkim okresie czasu (chyba 3 instalacje na 24h)

  5. Denuvo w Sonic nie zostało złamane tylko jest bypass, pewnie jakiś błąd gry i jest możliwość obejścia denuvo

  6. po 3 razach chyba licencje tracimy jak to jest pytam obeznanych

  7. można instalować ile chcesz do 5 komputerów na 24h

  8. @arek1976|Przeczytaj co napisaliśmy z Scytianem wcześniej w komentarzach.|BTW: Do autora newsu – możesz napisać, że ograniczenie w instalacji polega na limicie DZIENNYM, a nie wiekuistym? Bo pewnie część ludzi, którzy przeczytali tego newsa, sądzą że jest jakiś limit, po którym tracą grę.

  9. tutaj mały faq dla denuvo|http:wiki.totalwar.com/w/Denuvo:_Questions_and_Answers

  10. EastClintwood 24 stycznia 2018 o 15:50

    Oby padło to ścierwo jak najszybciej.

  11. Denuvo nie padnie, właśnie zostali wykupieni przez inną firmę, również zajmującą się zabezpieczeniami – Irdeto. A w swoim oświadczeniu powiedzieli mniej więcej, że istotne jest chronienie gier nie tylko w momencie premiery, ale także na długo po premierze – mikropłatoności. Ciekawe za ile czasu miktrontransakcji w singlu nie będzie dało się obejść czitami/trainerami. Rynek gier AAA robi się coraz bardziej podły.

  12. Jeżeli zabezpieczenie nie przeszkadza mi w normalnej grze to ok-niech będzie.Natomiast kiedy zaniża mi wydajność,powoduje problemy techniczne,uniemożliwia uruchomienie to wtedy pierdzielę taką syfiastą grę.Płacę konkretne pieniądze i wymagam rozrywki na poziomie.

  13. @asasyn123|Każdy crack dobrze zaimplementowanego Denuvo jest tak właściwie bypassem, nikt nie usunął nigdy Denuvo z zabezpieczonego pliku .exe, bo jest to prawie nie możliwe. W jednej wersji bypassem był generator odpowiedzi serwera, w innej ręczne deaktywowanie triggerów. W tym wypadku nie wiadomo czy bypass dotyczy tylko Sonica czy tej wersji Denuvo.

  14. raczej tylko sonic bo już by była informacja a cracków do innych gier jeszcze nie ma

  15. no super, po raz kolejny piraci chwilkę poczekają i dostaną w pełni funkcjonalną i bezproblemową grę, a uczciwi klienci za to że płacą zostaną ukarani – dobrze że akurat Far Cry mnie nie interesuje choć i tak bym nie kupił, nie dość że jakiegoś głupiego klienta z przymusowej chmury trzeba instalować to jeszcze jakieś inne głupoty – ej ja chcę tylko grę i nic więcej. w sumie bardziej wkurzające jest sztuczne zwiększanie rozmiaru gier (Wolfenstein NO, Doom) co to za napędzanie sprzedaży twardych dysków ?

  16. @brylas1973|chyba jeszcze żadnej gry z denuvo nie grałeś dałem ci link do faq przeczytaj, te benchmarki na stronach nie kłamią nie zaniża wydajności, nie powoduje problemów technicznych (wtf?) i działa normalnie, płaczą narazie tylko piraci i dobrze, niech denuvo działa

  17. PhantomGamePL 24 stycznia 2018 o 16:35

    No i dobrze. Piratów i cheaterów trza za jaja na drzewach wieszać.

  18. @rajker |piraci czekają 3 miesiące, czym cię karają? Far cry cię nie interesuje to co się wypowiadasz. gry z chmury to chyba wszystkie?!?!( steam uplay origin psn xbox live) chyba że na kalkulatorze grasz to ok, zwiększanie rozmiaru gier to już na haju jesteś chyba

  19. @asasyn123 grałem w ME Andromeda i lekko nie było.Nie wiem czy to przez Denuvo czy nie.Czytałem sporo o tym i nie można powiedzieć by było to zabezpieczenie obojętne dla systemu.Piratem nie jestem,bo nie mógłbym grać w spiracony syf i pobrany z jakimiś wirusami itp.

  20. Assassin’s Creed Origins nie zostalo zlamane co wy pleciecie?

  21. @Victarion Nie napisaliśmy, że nie zostało złamane.

  22. Nie rozumiem czemu tak wielu ludzi broni Denuvo (oczywiście wyłączając redakcję bo to w pełni rozumiem). Nomen omen zasada: dobra gra-dobra sprzedaż, wciąż się sprawdza. A najlepszym przykładem jest właśnie wypowiedź przedstawiciela Irdeto, który jak już ktoś wspomniał, mówił o chronieniu gry jako produktu i usługi, czyli mikrotransakcje. A co do wpływa na wydajność, bodajże Voksi pokazywał narzut Denuvo na podzespoły

  23. @asasyn123 Ile kosztuje Denuvo i jego implementacja? A to są pieniądze które mogą być przeznaczone na co innego. Ostatecznie to legalni gracze płacą za zabezpieczenia antypirackie, nie mając z tego żadnych korzyści. Denuvo to dodatkowy proces który wykonuje jakieś działania. Jest fizycznie nie możliwe by nie obciążał dodatkowo systemu. Ponieważ jeszcze dokładne działanie Denuvo nie jest w pełni znane, nie do końca da się je określić.

  24. @brylas1973 sam sobie odpowiedziałeś

  25. @mapokl narzut jest znikomy 2-3 fps porażka wiem, kosztuje denuvo pewnie 100 mln $ dlatego wszyscy je biorą bo takie drogie i się nie opłaca :)pewnie jest znane osobom które się tym zajmują w gimnazjum cie to tym nie będą uczyć, za co legalni gracze płacą za to że grają a piraci nie dostaną za darmoszke

  26. @ Moris514 ludzie bronią denuvo bo piractwo jest CHORE! dobra gra nie zawsze się sprzedaje ale na torrentach kwitnie patrz tomb raider doom czy wolfenstein 2 czy każda gra.

  27. wielki0fan0gier 24 stycznia 2018 o 17:20

    W takim razie nie polecam kupować. Już sam silnik gry od Ubisoftu nie jest dobrze zoptymalizowany, a co dopiero dorzucenie do niego Denuvo (a może tylko to drugie przeszkadza? zawsze grałem na oryginałach…).

  28. @asasyn123 Jako, że byłem po obu stronach barykady więc mogę powiedzieć, że wbrew pozorom mentalność jest taka, że naprawdę potrafią wspierać twórców przyjaznych graczom. A piractwo jest odpowiedzią na nieuczciwe zagrywki twórców. |Zresztą pytanie do wszystkich w szczególności którzy bronią Denuvo- nigdy nie pobieraliście muzyki? nie używaliście adblocka? Nie kupowaliście kluczy z nieoficjalnych źródeł (np. G2A)? A nawet nie ściągaliście w szkole?

  29. @ wielki0fan0gier far cry leci na chyba duni ciągle od far cry 2 chyba to już optymalizacja jest głupot nie gadaj, gra nie jest killerem graficznym

  30. @wielki0fan0gier – „nie jest dobrze zoptymalizowany” xd. Chłopie zmień dilera albo PC’ta, Far Kraje to jedne z bardziej dopracowanych gier AAA pod względem optymalizacji (w Primalu tylko jakieś chrupnięcia były które zostały szybko poprawione). Może przez to że gra hula non stop na tym samym dopracowanym silniku który jest po prostu modyfikacją CryEngine

  31. @Moris514 prawda jest taka że dowolna gra na torrentach idzie w setki tysięcy pobrań, > A piractwo jest odpowiedzią na nieuczciwe zagrywki twórców. < gufno prawda co to niby ma znaczyć. Ludzie piracą bo chcą grać za darmo/żal kasy/cfaniactwo/ argument że gry są drogie to też kłamstwo, mamy ea/origin acces jest ps+ live gold, game pass ,steam wyprzedaże. nie ma uzasadnienia dla piractwa. Mp3 każdy pobierał ale gwiazdy mają miliony na koncie i nie zbiednieją. Do tego już jest spotify itd. PC ma denuvo ,oby.

  32. @asasyn123 Czekaj czekaj? Chcesz mi powiedzieć, że jeżeli dany album ma nawet kilka milionów pobrań to bez znaczenia bo „gwiazdy” i tak mają pieniądze? Więc w czym problem? W końcu EA i Ubisoft i tak ma pieniądze więc raczej nie zbiednieją… Co do idei piracenia- złamanie Denuvo dla wielu to po prostu wyzwanie i czasami po prostu „naplucie” twórcy w twarz. Co do zagrywek- mikrotransakcje. Zresztą naprawdę polecam poczytać wypowiedź przedstawiciela Irdeto.

  33. A i co najwazniejsze, jeżeli piractwo definitywnie upadnie, to wcale nie będzie tak kolorowo jak każdy myśli

  34. @asasyn123 „argument że gry są drogie to też kłamstwo” GTA V cena w dniu premiery prawie 200 zł, dla przykładu, najniższa krajowa netto wtedy wynosiła 1286,16 netto, co oznacza, że ~1/6 wypłaty idzie na jedną grę (tak dla sprostowania, ludzie wolą mieć obiad na stole i piracką grę, niż oryginalne GTA i głodować). Nawet jako mały grzdyl musiałem odkładać kieszonkowe miesiącami, gdzie kuzyni z niemiec za dwa kieszonkowe byli w stanie kupić sobie większość nowych gier. Puenta taka, że się z tobą nie zgodzę.

  35. @ Moris514 użyj rozumu i przeczytaj co napisałem ea/ubi ma cię w dupie, ja nie mam w dupie twórcy gier, (ea i ubi to WYDAWCA sami nie robią gier, chyba że wewnętrzne stuido) naplucie twórcy (nie ea/ubi) w twarz w nagrodę za spędzenie 2-3 lat pracy i tysięcy dolarów to chyba nie jest ok? Firma Irdeto myśli do przody idioci już nie już ci wytłumaczę. wyobraż sobie PUBG zcrackowany i mikrotranzakcje pod kontrolą crackera. dlatego oni zabezpieczają i denuvo im się przyda

  36. @Marcus93 dlatego bogaty kraj stać by kupować gry na premierę a biednych polaków nie, wiem że to tragedia ale to nie znaczy że musisz iść okraść salon Audi bo cię nie stać na R8, btw do niemiec do pracy można jechać też ci dadzą zarobić a gta 5 teraz jest lepsze niż na premierę a kosztuje 100 czy tam ileś, o kontach steam za 5 zł legalnych już nie wspomnę ale na twoją głupotę nie ma rady, papapa ( trzeba było poprosić bogatego kuzyna o 10 euro pół roku oszczędzania z głowy byś miał

  37. @Moris514, dogra gra nie zawsze się sprzeda, np. nowy Wolf czy Prey… Te gry nie miały drmów i są piracone aż miło. Ja się cieszę, że takie denuvo istnieje, a czemu? Kupuje oryginały i nigdy nie miałem problemów z grami korzystającymi z tego drma. Zresztą w recenzjach też coś nie słychać aby uprzykrzało to życie.

  38. Denuvo v4.8 nadal opiera się złamaniu. Myślę, że w Sonicu były łatwiejsze obejścia aby dać im nadzieję, że jednak im się uda. Na to, raczej się nie zanosi 🙂

  39. @tomi111 masakra tam dali łatwiejsze i się pastwią nad hakerami, denuvo nie łamane tam wykorzystali jakiś błąd żeby obejść denuvo

  40. @Fear87 + dla ciebie pierwszy raz ktoś coś mądrego napisał

  41. Hahah, fajnie się to czyta. Po pierwsze takie pytanko: jak cracker może mieć kontrolę nad mikrotransakcjami, możesz mi wytłumaczyć bo nie mam pojęcia na jakiej zasadzie to działa. Po drugie w Sonicu wcale nie było błędu, ani „łatwiejsza” wersja (czyli mówiąc poprawnie 32 bitowa). Gra jest tak samo zabezpieczona jak inne. Co do gier: Prey miał słabą kampanię marketingową, a Wolf raczej problemów nie ma. I co najważniejsze piraci też potrafią kupować gry, które pobierają.

  42. @Moris514, Wolf 2 – 360tyś… Wiadomej części ciała ten wynik nie urywa. AC: Origin z Denuvo sprzedał się w tym samym czasie w 607,286szt. na samym stemie bez uplaya.

  43. @Moris514 przestań te głupoty pisać, denuvo nie padło bo by były cracki do innych gier też. tu sobie przeczytaj to zmądrzejesz trochę https:www.spidersweb.pl/2018/01/irdeto-kupilo-denuvo-lepsze-zabezpiecznia-do-gier.html Prey słaby marketing = od 4 lat była o nim mowa od prey 2 do kasacji do remaku, wolf ma tragiczne problemy , kupę kasy kosztował a sprzedaż tagiczna. Piraci nie kupują o to chodzi. Banialuki walisz.

  44. Amen zamykam temat nara

  45. @asasyn123 zgubiłeś się dwa razy we własnych argumentach i jeszcze wychodzisz z przytupem? nieźle. Punkt a) albo mówisz, że piracenie jest złe, albo nie, nie ma po środku. punkt b) albo uważasz, że wysokie ceny gier nie są prawdziwym argumentem, albo mi przytakujesz i przestajesz robić z siebie błazna, znowu, nie ma opcji po środku. Już nie wspomnę, że konta steam za 5zł sprzedawane na allegro łamią regulamin użytkowania steam a korzystanie z takowych jest jeszcze gorszym pluciem devom w twarz niż piracenie

  46. @asasyn123 GTA V ukończyłem na cracku, moi znajomi również. Aktualnie posiadam około 100 poziomu w online- znajomi jeszcze większy (jak chcesz możesz dodać do znajomych na social club). Dużo gier, które ukończyłem posiadam też na steamie bo o dziwo kupiłem pomimo tego, że ukończyłem na cracku. Więc mówisz, że piraci nie kupują? No widzisz i się mylisz. Co do cracków pamiętaj, że do każdej gry trzeba implementować oddzielnie, więc cracki hurtowo nie są publikowane

  47. @Moris514, gdyby nie online w GTAV to to Twoja kariera z tą grą skończyła by się na tej wersji cracked…

  48. @Fear87 I tu się mylisz. Bo ukończyłem już na legalnej wersji, aż 2 razy. Niestety online mnie zraziło. A i pamietaj, że jest jeszcze wiele innych gier które kupiłem tylko dla tego, że podobał mi się singiel, którego z kolei ukończyłem na cracku. Tak po prostu chcę wesprzeć dobrych twórców

  49. @Moris514 pogratulować piracisz 100 gier i kupujesz 5 ! brawo dla pana jest nadzieja dla rynku PC, poprostu mi tu kłamiesz w żywe oczy. tfuuuuuu

  50. @ Marcus93 cały czas muvię ci że piracenie jest złe, 2 gta v za 200 zł to Ferrari, ty jesteś wieśniakiem i masz 10 zł jeździsz maluczem a nie idziesz do sklepu i kradniesz bo cie nie stać, konto steam nie łamie regulaminu bo masz możliwość instalacji na iluśtam PC steam ci nie zabroni, jak nie chcesz kupić z allegro to czekasz na wyprzedaż aż cię będzie stać PROSZĘ NIE ODPISUJ BO POKAZUJESZ TYLKO SWOJĄ GŁUPOTĘ/IGNORANCJĘ, dorośnij góniażu bez gta da się żyć papa buziaki

  51. Ta wyższa matematyka. I tak sądzę, że jestem lepszą nadzieją na rynku kupując to co mi się podoba, a to co nie olewam nawet gdy jest pirat niźli ludzie przez których zasada głosowania portfelem konczy się na tym, że w singlach pojawiają się skrzynki za pieniądze. Więc to tak nie działa, że piracę wszystko a nie kupuję nic. Pirat jest jak demo, sprawdzasz czy działa, czy się podoba to kupujesz proste. A tym bardziej śmiesża mnie ludzie którzy krytykują piractwo, a wspierają lewe konta na allegro lub klucze

  52. Dawno dawno temu piracilem na potęgę. Teraz sam się utrzymuje i większość tytułów które kiedyś spiracilem chętnie kupiłem choćby takiego obliviona, a to tylko jedna z 232 gier z mojej biblioteki steam+ pudełka

  53. @asasyn123 Wieś i cebula z ciebie leje się, że aż żal patrzeć. Otwórz google, wyszukaj „Steam Subscriber Agreement” Punkt pierwszy, paragraf C, drugi akapit. Poszukaj sobie też definicji słowa „przykład”, bo widzę, że nie rozumiesz o co mi chodziło z tym GTA, oraz „hipokryzja”, żebyś wiedział czym jesteś. Aha, no i skoro piracenie jest złe, to czemu swobodnie można było wywnioskować z twojej wypowiedzi „Mp3 każdy pobierał ale gwiazdy mają miliony na koncie i nie zbiednieją.” że muzykę akurat można piracić?

  54. @Marcus93 na to ostatnie nie odpowie bo to niewygodne dla niego. Ale wziąłem przykład z tego zdania i właśnie jadę nowym Lambo, w końcu właściciel ma takich kilka to od jednego brakującego nie zbiednieje

  55. 1. Pamiętam jak miałem oryginalną wersję gry normalnie kupioną (knights and merchants) ale mi nie działała więc ją zpiraciłęm i działa. Pytanie czy to wciąż piractwo? |2. Gdzie są dema? Nie widzę dem. Niektórzy serio używają piratów jako dem które albo są szybko kasowane albo kupowane w zależności od wrażeń. Niestety nie zawsze deweloperzy są uczciwi i w zwiastunach czy gameplayach przedpremierowych nie wszystko jest tak jak jest naprawdę. Jest YT ale wiem że nie każdy lubi spojlery.

  56. @Danon666 Ja tez posypuje glowe popiolem…dzis juz albo kupuje albo nie gram.

  57. Myślę, że każdy z nas na jakimś etapie swego życia piracił. Pojemność znaczeniowa słowa piractwo jest ogromna. Zawężanie go do gier, jest strasznym uproszczeniem i chyba wybielaniem własnego sumienia. Piracić można gry, muzykę, filmy, książki, programy, można korzystać z nielegalnych streamów telewizji, meczów piłkarskich, nawet przy słuchaniu muzyki na YT, mogą niektórzy upierać się, że to piracenie. Śmieszą mnie ludzie, którzy zgrywają kryształowo czystych rycerzy bez zmazy ni skazy. Takim fałszem od nich

  58. zalatuje. Pomimo, że od dobrych 10 lat nie spiraciłem niczego, jednak nie czuję się moralnie upoważniony, aby osądzać tych, co piracą.

  59. @Hejnewar |1. Jak masz kupioną grę to sobie kopiuj i krakuj w domowym zaciszu do woli jeśli TYLKO TY będziesz z tego korzystał. Głupie pytanie, tego nikt nie zabrania i to nikogo nie krzywdzi xD|2.Kup grę na steam i w ciągu MAX 2h rozgrywki, 14 dni od daty kupienia możesz ją zwrócić jeśli się nie podoba/nie działa. Także demo trci na znaczeniu, bo możesz gre zwrócić i mieć pełny hajs.

  60. @asasyn123 |xD|Jeśli stać kogoś na posiadanie komputera pozwalającego na komfortową grę w GTA V albo na konsolę do gier to nie ma ŻADNEJ wymówki typu „TAKIE DROGIE GRY ŁOLABOGA JESTEM BIEDNY” ale na sprzęt to kasa była!|Kupować gry kiedy stanieją i tyle. Ja tak robię. PRzyzam się – pirace. Ale kiedy tylko mam pieniądze które bez bólu mogę wydać na piwo czy fast food- to prędzej wydaje je na gry któe spiraiłem albo które chce zagrać a akurat są w promo.|Piracę kiedy muszę, rehabilituje sie

  61. …kupując treści które mi się podobały za pieniądze które mogę na to wydać (budżet ciasny). Odkupiłem tak już 70 gier, 8 albumów muzycznych i 40 utworów.|Reszte załątwia Spotify i Ntflix.

  62. @hexenisalive|”Piracę kiedy muszę”-tzn kiedy musisz? Przystawia Ci ktoś klamke do głowy i mówi torrentuj albo kulka?|Śmieszne tłumaczenia z rehabilitacją, piracicie na premiery kiedy gra kosztuje pełną cenę, ileś lat później tytuł jest za marne grosze i kupujecie. Co to za banialuki?

  63. Przypominam że niiektórzy zbierają kasę wiele lat żeby móc kupić lepszy komputer a potem co? Od razu znowu muszą zbierać żeby było ich stać na upgrade w przyszłości. W takiej sytuacji masz drogi komputer ale to nie zmienia faktu że jesteś biedny. I zazwyczaj mocniejszy komp nie jest potrzebny tylko do gier lecz również nauki i np. budowania portfolio w CGI więc mocny komp często staje się serio warty wyrzeczeń. Dlatego przeceny gier są bardzo ważne zwłaszcza w naszym kraju bo mało kto serio chce być piratem

  64. Nie wiem z jakiego powodu ktoś uważa, że ilość pobrań na torrencie=ilość gier która by była kupiona. To bzdura. Z doświadczenia wiem, że masowi piraci, generalnie gry zmieniają jak rękawiczki, przy niczym nie poświęcają im więcej niż kilka godzin, bo jest kolejny hit do ogrania. Niektórzy ściągają ponad kilkanaście gier miesięcznie, i z pewnością by ich nie kupili. Pirat okazjonalny i tak kupuje gry co ma kupić. Porównanie z autami jest nie na miejscu, bo jak ukradniesz samochód to ktoś ma o jeden mniej

  65. Nie zdarza się to z grami, bo wykonujesz kopię, a nie kradniesz oryginał. I nie wiem dlaczego po raz 1000 trzeba to pisać. Jeżeli ktoś nie ma pieniędzy na grę(a tym samym nie jest w stanie jej kupić) to fakt, że ją spiraci nijak nie wpływa na zyski wydawcy/producenta. Zarówno jeśli nie spiraci, jak i wtedy jak spiraci wydawca dostanie 0, więc gdzie strata. Przede wszystkim nie wykazano zależności między istnieniem zabezpieczeń a wzrostem sprzedaży. Nikt tego nie udowodnił.

  66. Dodam też, że jeśli chodzi o okazjonalnych piratów, to o ile w przypadku gier nie widziałem badań, to badania np. na temat muzyki wykazało, że ludzie którzy czasami piracą muzykę też częściej ją kupują. Podobna rzecz ma się np. z filmami czy książkami. Oczywiście oprócz ceny dochodzi też kwestia dostępności itd. Z pewnością też bez piractwa nigdy byśmy się nie doczekali streamingu muzyki czy filmów z internetu. Kto pamięta ten lament jak to streaming miał zniszczyć przemysł muzyczny?

  67. Największym sukcesem w walce z piractwem nie są zabezpieczenia które często zniechęcają nawet do kupna gry ale biblioteki gier cyfrowych.|Wolę zapłacić kilkanaście złotych (z reguły nie kupuje gier na premierę ani w cenie powyżej 50 zł) i mieć wygodnie w bibliotece niż za każdym razem szukać pirackiej wersji.

  68. Ciekawi mnie natomiast jak wygląda stosunek prawa i wydawców do gier które wycofali ze sprzedaży.|Przykładem gry Sims 1 oraz 2, w pewnym okresie rozdawali je za darmo a potem całkowicie wycofali.|Kupienie obecnie oryginalnej wersji tej gry jest niemożliwie (lub absurdalnie drogie na aukcjach) więc czy można nazwać piractwo kradzieżą skoro wydawca nie może (czy raczej nie chce) już na tej grze zarabiać?

  69. No to teraz panowie piraci załóżmy tak: Napisaliście książkę, pracowaliście nad nią 4 lata. Znaleźliście wydawcę. Wpompowane godziny, lata pracy i mnóstwo pieniędzy. Nadchodzi premiera, spodziewacie się ogromnych przychodów. Trzymacie kciuki, emocje sięgają zenitu i BAM dzień premiery. Książka okazuje się hitem, wszyscy oszaleli, ale jest jeden mały problem. Milion ludzi przeczytało a tylko 100 tysięcy kupiło. Co się stąło? Ano nic wszedłem taki ja to księgarni, ukradłem i skserowałem sobie całą. CDN

  70. Odniosłem na miejsce ( co by nie było, że ze mnie zły człowiek ) i swoje ksero porozsyłałem do znajomych, oni do swoich i tak dalej i tak dalej…wszyscy przeczytali, nikt nie kupił. Ale hej WY nic nie tracicie bo ksiązka nadal jest na półce prawda? Macie swój produkt nad którym pracowaliście tyle lat nie? Zrozumcie w końcu do cholery że piractwo to JEST kradzież i koniec.

  71. Saczuan|Żadne to usprawiedliwienie ale szukając ostatnimi czasu pewnej serii książek okazało się że oficjalna wersja ebook (papierowej nie ma w sprzedaży) – czyli z praktycznie zerowymi kosztami dystrybucji – kosztuje dziś 3 razy tyle co kosztowała drukowana 1000-stronicowa książka.|Pazerność wydawców również przechodzi wszelkie granice i dokłada cegiełkę do piractwa.|Książki papierowe kupiłem kilkanaście lat temu ale się zniszczyły, byłem gotowy zapłacić drugi raz ale są pewne granice.

  72. A pazerność wydawców gier to jeszcze wyższy poziom, coś co 10 lat temu było nie do pomyślenia to dziś jest normą że gry wydane wiele lat temu nie tanieją ale drożeją z roku na rok…absurd.|Mikropłatność, dlc…z roku na rok coraz większy rak toczy tą branżę i nie uważam piratów za złodziei w większym stopniu niż twórców za oszustów…obie grupy są siebie warci i ani trochę mi nie szkoda jeśli ktoś zbankrutuje przez piractwo.|Na placach mogę policzyć szanowane przeze mnie wytwórnie i ich gry kupię zawsze.

  73. Piractwo to nie kradzież. To jest piratctwo, inny rodzaj przestępstwa, nawiązania do kradzieży to tylko skrót myślowy dla najbardziej opornych. Potencjalne straty dla twórców są liczone tak, jak straty dla państwa bo ktoś pije lewą wódę albo samogona. Osobiście jako kolekcjoner z natury mam już tak zawalone półki źe wątpię bym to w tym życiu ograł, szczególnie że cały czas przybywa 😛

  74. @Saczuan Ale cały twój przykład opiera się na założeniu, że piraci nie kupują książek, czego nie udowodniłeś. Nie udowodniłeś też, że te pozostałe 900tys książkę by kupiło w innych warunkach. Większość książek jest dostępnych nielegalnie w formie e-booków, a e-booki nadal się sprzedają. Piractwo książek istnieje od wieków, pożyczanie koledze też. A bestsellery nadal są bestsellerami. I wiesz co jest najgorsze. To nie większe piractwo, ale brak czytelnictwa uderza w przychody.

  75. Paradoksalnie więc przykład który podałeś świadczy przeciwko tobie, bo w przypadku książki, wzrost piractwa akurat mógłby być korzystny, bo za nim poszedł by wzrost czytelnictwa (chyba, że ktoś piraci dla sztuki), a więc wzrost faktycznych i potencjalnych kupujących. Zresztą chore podejście do praw autorskich(głównie chodzi mi o lata ochrony) odbija się czkawką całej branży. A teraz udowodnij, że jeżeli książki nie przeczytałoby te 1mln o których piszesz to sprzedaż osiągnęła by 100tys?

  76. Piractwo to kradzież. Nie akceptujesz polityki firmy? Nie graj w ich gry. Nie stać Cię na gry? Więc kup grę jak uzbierasz pieniądze.

  77. @Eryk16 Piractwo to nie kradzież. Sam raczej trafiam na brak czasu niż pieniędzy na gry, od co najmniej dekady nic nie piraciłem. Natomiast trzeba na głowę upaść by z uporem twierdzić, że piractwo to kradzież. Pomijając tych którym za takie twierdzenia płacą.

  78. To, że chcesz zagrać, a Cię nie stać, nie zmienia piractwa w coś akceptowalnego. Ale skoro wszyscy mogą grać, a Ty nie… To już czujesz się usprawiedliwiony.

  79. Przesytu smak, chcemy mieć wszystko, chociaż nas nie stać. Krótko mówiąc, poprzewracało nam się gdzieniegdzie od tego dobrobytu 🙂

  80. „aradoksalnie więc przykład który podałeś świadczy przeciwko tobie, bo w przypadku książki, wzrost piractwa akurat mógłby być korzystny, bo za nim poszedł by wzrost czytelnictwa” Podam tu przykład który smuggler kiedyś podał na łamach CDA. Załóżmy, że masz swoje kino i ja Ci powiem że zapłacę za film dopiero wtedy kiedy uznam że mi się podobał…Jak myślisz jak szybko zbankrutujesz? Ile ludzi zacznie to wykorzystywać aby za darmo obejrzeć coś na premierę? To samo jest z grami i piractwem…

  81. „Ja tylko ściągnę i zobaczę czy pójdzie czy fajna etc.” Tak a potem kończy grę i stwierdza „Meh to nie dla mnie”. Nie przeczę, że jakiś procent tych piratów rzeczywiście kupi tytuł, ale kupi dopiero jak pójdzie/będzie fajny. I zanim ktoś mi wyjedzie, że „ALE KOTA W WORKU MAM KUPIĆ? A CO JAK NIE POJDZIE? A CO JAK NIE FAJNA?”. Jezu ludzie…youtube? CDA? Inne strony branżowe/czasopisma/magazyny? Mało to informacji o tym czy coś jest fajne i warto, a coś jest kupa i nie tykać? Ludzie no…

  82. ale się uśmieje jak to złamią w parę godzin.

  83. @Saczuan No i jak sądzisz? Za ile zbankrutuje to kino? Ktoś próbował, jakaś głębsza analiza? Może np. większe nastawienie na dodatki do oglądania(popcorn/cola) itp, miejsca premium? Bo ja nie wiem, może nie zbankrutuje, miliony organizacji działa na datkach, a ty nie odpowiedziałeś. Humble Bundle też jakoś nie upadło i ludzie nie wpłacają najniższej stawki.

  84. I cały czas mijasz się z przykładem. W kinie ponoszę koszty oglądania „za darmo” przez kogoś seansu, muszę zapłacić za salę, za projekcję filmu, trzeba zapłacić pracownikom itd. W przypadku piractwa filmu nie ponoszę żadnych kosztów związanych z oglądaniem filmu przez pirata. I znów trafiasz w pudło, bo filmy kinowe są piracone i obecne na torrentach od lat, a kina nadal przynosza zyski. Jakoś ludzie płacą za bilet nawet jeśli mogą obejrzeć za darmo.

  85. Wychodzisz z błędnego założenia, że każdy gracz (np. człowiek) to z zasady złodziej, który wykorzysta każdy moment by cię okraść. I uważasz, że jak nie będzie nad tym stał człowiek z pałką i kontrolował każdego ruch potencjalnego złodzieja to KAŻDY będzie kradł. A to po prostu nieprawda.

  86. A Ty masz jakieś głębsze analizy na brak strat dla przytoczonego kina? Żądasz konkretów w niekonkretnym przykładzie.

  87. @Eryk16 Takich prawdziwych konkretów tutaj nie ma nikt, bo nikt nie potrafi powiedzieć ile osób by poszło do kina nawet jeśli by piracenie nie było możliwe. I piractwo nie jest kradzieżą, ale nadal nie jest akceptowalne samo w sobie. Ja sprzed kilkunastu lat wielu opcji nie miałem to sobie jakoś trzeba było radzić, obecnie generalnie mam nieco za duzy budżet na gry jak sie nad tym zastanowić. Zresztą stara gwardia redakcji też tak zaczynała, nie było innych opcji to jakoś trzeba było pasję rozwijać 😛

  88. ” W przypadku piractwa filmu nie ponoszę żadnych kosztów związanych z oglądaniem filmu przez pirata.” Czyli jak rozumiem kij z tym, że na nakręcenie tego filmu wydałeś pieniądze? Aktorzy, montaż, sprzęt, dodawanie efektów specjalnych etc. To wszystko koszta i żądasz za to konkretnej sumy pieniędzy jeżeli ktoś chce obejrzeć twój film prawda? Czy nie? Wystarczy Ci sama satysfakcja, że ktoś sobie po prostu film obejrzał? : ) Lubie jak zasłaniacie się „Podaj konkretne dane” Nikt tego nie poda, ani wy ani ja.

  89. Co nie zmienia faktu, że po coś te zabezpieczenia są prawda? Całe to denuvo etc. Zamki w domu posiadasz prawda? Dlaczego? Aby nikt Ci się nie włamał do domu i nie ukradł Twojego dobytku. To samo robią producenci gier komputerowych, zabezpieczają się przed tym aby nikt nie okradał ich z ich własnej pracy…

  90. „Wychodzisz z błędnego założenia, że każdy gracz (np. człowiek) to z zasady złodziej, który wykorzysta każdy moment by cię okraść” Zacytujesz? Bo nie przypominam sobie w swojej wypowiedzi tego abym z góry zakładał, że każdy to złodziej? I dalej ” I uważasz, że jak nie będzie nad tym stał człowiek z pałką” Gdzie ja tak napisałem?

  91. @Eryk16 Ale to nie mój przykład. Próbuje wykazać, że przykład jest błędny właśnie z powodu błędnych założeń, czyli braku konkretów ponad „na chłopski rozum” czy „na oko”. Dlaczego mam jeszcze za kogoś uzasadniać CZYJEŚ przykłady?

  92. @Saczuan 1) Kina w swojej działności nie tworzą filmów. Ty podałeś przykład to ty go uzasadnij, bo jest on na razie bezwartościowy i nic nie udowadnia. Tu nie chodzi o konkretne dane, ale chociaż jakąś logikę. Bo w domyśle zakładasz, że kino upadnie, na podstawie czego? Wróżki? 2) Piractwo by nie było problemem gdyby devi zamykali sobie gry w sejfie i ich nigdy nie PUBLIKOWALI. Mówisz o włamaniu do domu, ale do twojego domu nie ma dostępu każdy z ulicy, a w przypadku gier tak, zresztą nawet tego chcesz.

  93. Pomijając kwestie moralne piractwa powstał dokument badający zjawisko na zlecenie Unii Europejskiej. Liczy blisko 300 stron, szeroko zakreślone badania, oceny wielokryterialne z zaskakującym pewnie dla wielu wnioskiem – piractwo ma znikomy wpływ na sprzedaż tytułu.|Statystycznie osoba, która piraci, a została pozbawiona możliwości spiracenia nie pobiegnie od razu do sklepu i nie zakupi danej gry, tylko najczęściej ją po prostu zignoruje.

  94. @Maly007, no i co z tego? To nie jest żadna wymówka dla piratów. Ściągając i grając w grę bez płacenia twórcom jest złodziejstwem i tyle. Gry nie są tworzone po to bo kochasz grać, jest to dla Ciebie przyjemność, ale dla zarabiania, Ci którzy je tworzą w ten sposób zarabiają na swój chleb.

  95. @Fear87 No i to z tego, że wpływu na ich zarabianie chleba tak wielkiego nie ma. A, że jakiś ma? Ja dzisiaj musiałem wyjść 1h wcześniej z pracy przez pewnego idiotę. Mniej zarobię, czas zmarnowałem, ale daleki jestem by nazwać tego idiotę złodziejem…

  96. @Fear87 Nie do końca. Piractwo nie jest łatwo przełożyć na zagadnienia rodzaju kradzieży, chociaż jak już wspomniałem – moralnie jest niewątpliwie negatywnie, choć i tu można się doszukiwać racjonalnych powodów (jak choćby w erze braku dem – sprawdzenie choćby jak tytuł radzi sobie na naszej konfiguracji).|Skoro już doszliśmy do tego, że piractwo jest ogółem fe, to czy fakt, że twórcy jawnie kłamią na jego temat, zabezpieczeń, czy swoich gier jest akceptowalny? Trochę to szukanie wymówek, wiem.

  97. Jak ktoś to przeczyta, to podam Wam przykład z własnego doświadczenia pirata i złodzieja. Ściągam piraty. Praktycznie każdy tytuł ogrywam na piracie, jeśli jest dostępny i jak tytuł mi się spodoba, spełni moje oczekiwania, to kupuję. Jakiś czas temu ściągnąłem Preya, pograłem 10 minut – spodobał mi się – kupiłem, tak samo z Dishonored 2, obecnie jest już w mojej bibliotece, a w pirata pograłem może ze 30 minut. Na Wolfa 2 czekam, aż pojawi się Gold Edition jakiś, by kupić od razu całość, a nie po DLC.

  98. Obecnie ceny nowych gier są tak wysokie, ze nie zaryzykuję zakupu gry w dniu premiery, szczególnie, ze nie mam możliwości jej zwrotu. Jak nie ma spiraconej gry, to po prostu jej nie ogram, nie sprawdzę i w rezultacie raczej nie kupię. Za często już zawiodłem się na słabym tytule, zapowiadanym jako sukces, recenzje były same pozytywne, a gra okazała się w moim odczuciu szajsem.

Dodaj komentarz