rek
rek

Battlefield 1: EA prezentuje samouczące się boty [WIDEO]

Battlefield 1: EA prezentuje samouczące się boty [WIDEO]
W przyszłości mają być zdolne do pokonania profesjonalnych graczy, ale do tego jeszcze długa droga.

Magnus Nordin z EA SEED, czyli działu zajmującego się badaniem przyszłości branży, pochwalił się osiągnięciami w dziedzinie samouczącej się sztucznej inteligencji. Jako poligon testowy wykorzystano Battlefielda 1. Na jedną z map wrzucono szereg sterowanych przez AI żołnierzy (autorzy nazywają ich „agentami”, by odróżnić ich od klasycznych botów), którzy musieli samodzielnie zaadaptować się do zasad gry. Nie dano im żadnych wskazówek poza ogólnymi celami rozgrywki, ale pozwolono im przez 30 minut obserwować zachowanie prawdziwych graczy. Po sześciu dniach testów na kilku maszynach (łącznie ok. 300 dobach gry) przyswoili, że swoje szanse na sukces zwiększą między innymi poprzez zbieranie apteczek i skrzyń z amunicją (na filmiku reprezentowanych przez zielone i brązowe sześciany).

Firma otwarcie przyznaje, że to dopiero początek długiej drogi. „Agenci” są słabi w planowaniu na dłuższą metę. Jeśli w zasięgu ich wzroku nie ma celu, który zachowuje się jak wróg, tracą orientację i zaczynają zachowywać się dziwacznie, na przykład kręcić w kółko. Na tym etapie nie są w stanie pojąć, że rozsądniej byłoby przeczesać mapę w poszukiwaniu przeciwników lub ukryć się w jakimś zakamarku i poczekać na ofiarę.

Jak samoucząca się AI sprawdza się w praktyce? EA SEED przeprowadziło test, w którym wystawiło ją przeciwko prawdziwym graczom w meczu o „uproszczonych zasadach”, gdzie jedyną bronią były pistolety. Homo sapiens zwyciężyli, ale podobno nie było mowy o ogromnej przewadze. O ile sztuczna inteligencja radziła sobie ze strzelaniem, nie potrafiła zastosować żadnej wyszukanej strategii ani pracować jak drużyna. Niemniej kilka osób miało poprosić o wyraźne oznaczenie „agentów”, by można ich było odróżnić, co według firmy dobrze świadczy o umiejętnościach AI.

Obecnie technologia ma posłużyć EA do prowadzenia testów i kontroli jakości, ale jej autorzy mają nadzieję, że w przyszłości zapewni nam ona między innymi naprawdę inteligentnych enpeców, którzy będą zmieniać swe zachowanie pod wpływem wydarzeń. Magnus Nordin pokusił się nawet o śmiałą tezę (z pełną świadomością tego, że ryzykuje), iż za kilka lat samoucząca się sztuczna inteligencja będzie w stanie pokonać profesjonalnych graczy, o ile mecze będą toczyły się na niewielkich mapach i będą miały stosunkowo proste zasady. Niemniej celem SEED nie jest trenowanie AI do zwyciężania z ludźmi, ale wzbogacanie gier i czynienie ich przyjemniejszymi, a regularne zbieranie łomotu ma z tym niewiele wspólnego.

rek

4 odpowiedzi do “Battlefield 1: EA prezentuje samouczące się boty [WIDEO]”

  1. W przyszłości mają być zdolne do pokonania profesjonalnych graczy, ale do tego jeszcze długa droga.

  2. Hej, napisalibyście o nowym skandalu w GTA:O, gdzie dziesiątki tysięcy niewinnych graczy zostało zbanowanych z nieznanych przyczyn? Jak na ironię akurat gra jest na przecenie.

  3. Meh. Sporo jeszcze się muszą nauczyć jak chociażby używanie przycelowania. A oprócz tego i i tak mają perki typowych OP botów lub rodem z hacków – natychmiastowe skierowanie się w stronę kogoś kto dopiero co wybiegł zza rogu, „widzenie” wroga którego normalny człowiek raczej by tak szybko nie zauważył no i typowy aimbot xd

  4. @TheEazy Hah, znowu? Jakim cudem ta gra jeszcze żyje? :D|@KafarPL Dokładnie, za takie boty to ja podziękuję, bo takowe są w grach od dawna. Niech EA zrobi boty „widzące” tyle co gracze to wtedy będzie można zacząć naukę.

Dodaj komentarz