
EA tworzy grę z otwartym światem w uniwersum Gwiezdnych Wojen

W połowie października studio Visceral Games (twórcy marki Dead Space) przestało istnieć. Kalifornijska ekipa w ostatnich miesiącach swojej działalności odpowiadała za przedsięwzięcie określane przez branżowe media jako „Uncharted w świecie Gwiezdnych Wojen”. Projekt ten jest aktualnie gruntownie przebudowywany przez zespół EA Vancouver. Czego możemy się spodziewać? Electronic Arts zarzekało się, że nie jest przeciwnikiem fabularyzowanych gier, mimo to firma chce inwestować w doświadczenia, które bawią nie tylko przy pierwszym podejściu. Nowy developer – przynajmniej w teorii – ma przekształcić całkowicie liniową kampanię autorstwa Viscerala w coś, co zaoferuje „większą głębię”.
Na pewno trudno ignorować słowa developerów, którzy jeszcze niedawno żyli na garnuszku EA. Według nich Elektronicy wymuszają tworzenie gier z otwartymi światami. Wydawca myśli o maksymalizacji zysków, a otwarty świat łatwo rozszerza się o elementy gwarantujące dodatkową monetyzację. Czy zatem EA Vancouver ma dostarczyć na rynek grę-usługę? Cóż, wiemy, że studio poszukuje głównego inżyniera komponentów sieciowych. W opublikowanej przez studio ofercie pracy wspomina się o otwartym świecie, pojawia się też sformułowanie „projektowanie i wdrażanie ulepszeń do systemów »live«”.
Amy Hennig – pracująca przy grze Viscerala scenarzystka związana wcześniej z Uncharted i Legacy of Kain – w styczniu tego roku nie potrafiła przewidzieć, co się stanie z materiałem przygotowanym przez nią i rozwiązaną ekipę. Poniższa wypowiedź pojawiła się w raporcie „Polygon’s 2017 Year in Review”:
Przez ponad 28 lat pracowałam prawdopodobnie nad 15 grami lub coś koło tego. Nie wszystkie zostały wydane. Teraz patrzę na to i myślę sobie: „Jeśli stworzenie gry zajmuje trzy, cztery, pięć lat – a ja mam 53 lata, to ile pozostało mi podejść?”. (…) Nie wydałam niczego od 2011 roku i to mnie dobija. Pracowałam nad Uncharted 4 przez dwa i pół roku, a potem przez trzy i pół roku pracowałam przy grze w uniwersum Star Wars [jako dyrektor kreatywna – dop. red]. Na szczęście wiele efektów tej pracy przetrwało w U4 – jeszcze zobaczymy, co się stanie z gwiezdnowojennym projektem.

Czytaj dalej
17 odpowiedzi do “EA tworzy grę z otwartym światem w uniwersum Gwiezdnych Wojen”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Super! powinienem krzyknąć w euforii jako fan Star Wars, ale zaraz zaraz….EA??? no way….
Nie.
u kazdego merchanta zaplacisz kartą master card
Mam dość gier z otwartym światem na siłę wypełnionym bzdurnymi aktywnościami,które odciągają mnie od fabuły.
Czyli co, druga „Inkwizycja”? Ja podziękuję, nie mam zamiaru latać za pierdołowatymi materiałami do craftingu.
@brylas1973 racja, ostatnio prawie każda gra to sandboks, przejada mi się to już 😛 |@mosieznypatyczak ja dalej żałuje 70 zl które wydałem na Inkwizycję, myślałem że Ubi robi najnudniejsze sandboksy, jednak Inkwizycja zajmuje 1 miejsce w historii najdnuniejszych gier jakie grałem, wyłączyłem po 6 godzinach i już nigdy nie wróciłem, i nie wrócę
Akurat otwarty świat + Star Wars sprawia, że wszelkie znużenie odchodzi, przynajmniej z mojej, fanowskiej perspektywy. SW zasługuje na grę z otwartym światem, powiedziałbym nawet, że obecnie takowa jest lepsza dla uniwersum niż gra liniowa, z tego względu, że może ładnie rozbudować świat, pokazać rzeczy, których gry liniowe zazwyczaj nie pokazują, czyli zwyczaje, kulturę itp. Oczywiście liniowa też by była spoko, ale jako iż mamy deficyt gier SW to póki co wolę otwarty świat.
O EA bym się nie martwił, po tym co zaszło z Battlefrontem muszą się uspokoić, chyba że chcą się pożegnać z prawami do marki. Choć osobiście wolałbym, aby SW miało własne zespoły lub wynajmowało je wedle potrzeby tzn. chcą strzelankę – piszą do EA i DICE. Chcą grę z otwartym światem? Ubisoft się ucieszy.
@Jacek112 – „Chcą grę z otwartym światem? Ubisoft się ucieszy.” – no, a my dostaniemy Far Cry: Star Wars.
@Jacek112|Efekt Battlefronta 2 ma swoją drugą mroczną stronę. Po tak agresywnych mikropłatnościach gdacze są w stanie zaakceptować więcej niż przed Battlefrontem. Wystarczy, aby było lepiej niż w niesławnym shooterze.|Ja bym wolał jednak grę liniową, bo te wydawane przed erą EA były bardzo dobre, czego świetny przykładem jest Jedi Academy.
@Jacek112 To miłego zbierania holokronów przez 30% gry. Dalsze 30% będzie łażenie w ślimaczym tempie po otwartym, ale pustym świecie, kolejne 30% to zbieranie materiałów do craftingu, a ostatnie 10% to cokolwiek wartościowego. ALE HEJ, PONAD 80 GODZIN GRY.
Dokładnie, Ubi niech się trzyma zdala od SW, zrobiliby pierdyliard takich samych gier w tym uniwersum.|@Scorpix, moim zdaniem struktura świata jak w KOTOR, czyli huby, byłaby dobra 🙂 oczywiście nieco większe ale nie w pełni ogromny, otwarty świat/galaktyka
@konio52|Akurat nowy Asasyn to bardzo dobra gra wypełniona zawartością, którą spokojnie można porównać do Wiedźmina w wersji light. Z pierwszych gameplayi Far Cry 5 widać, że również zmieniono wiele na lepsze, więc nie obraziłbym się jakby Ubi dostało prawa do Star Wars (For Honor z mieczami świetlnymi czy Republic Commando na silniku Rainbow Six: Siege).|EA już nie ufam, więc spodziewam się najgorszego. Ich dwie najlepsze gry, której wydali ostatnimi czasy to dwa indyki, a nie tytuły AAA.
@greedosk za późno o jakieś 4 miesiące
I ten sposób EA nie pokazał graczom jaki jest dobry, ale udowodnił, że jak gracze się połączą to mogą powalić giganta na kolana.
+Scorpix EA już od dawna pokazuje, że toczy wojną z graczami musi wyjść na zysk EA to cała ich filozofia.
@Dantes|A slyszales o korporacji, ktora nie stawia sobie za najwazniejszy cel zysku?