rek
rek

Far Cry 5: Sporo nowego gameplayu, będą mikropłatności [WIDEO]

Far Cry 5: Sporo nowego gameplayu, będą mikropłatności [WIDEO]
Już niedługo rozpoczniemy poszukiwania srebra.

PC Gamer ujawnił, że Far Cry 5 nie zawiera żadnych skrzyneczek z lootem. Ubisoft nie rezygnuje jednak z mikropłatności, które powiązano choćby z przedmiotami kosmetycznymi. Za realną walutę zakupimy wirtualne sztabki srebra, te natomiast wymienimy na skórki, broń, pojazdy oraz ubrania. Gra nie zmusi nas do wydawania pieniędzy. Wymienione przed chwilą elementy możemy bez problemu odblokować podczas normalnej rozgrywki. Sztabki srebra znajdziemy na terenie posterunków i w innych, bliżej nieokreślonych lokalizacjach. Potrzebne będą tylko czas i odrobina samozaparcia.

Wzmianki o mikropłatnościach pojawiły się już w demie, które PC Gamer miał okazję ogrywać. Poniżej znajdziecie ok. 30-minutowy materiał z fragmentami rozgrywki przechwyconymi z przedpremierowej wersji pecetowej. Warto spojrzeć na screen przedstawiający ustawienia grafiki.


(Kliknij, aby powiększyć)

Jeśli jeszcze Wam mało, zachęcam do obejrzenia filmiku udostępnionego przez samego wydawcę. To prezentacja górzystego regionu Montany, ponoć raju dla strzelców wyborowych i miłośników zabawy skradankowej.

Far Cry 5 zadebiutuje na PC, PS4 oraz XBO 27 marca. Warto zapoznać się z wymaganiami sprzętowymi.

rek

14 odpowiedzi do “Far Cry 5: Sporo nowego gameplayu, będą mikropłatności [WIDEO]”

  1. O, mikropłatności w grze Ubisoftu. Nie spodziewałem się tego.

  2. Tak długo jak mikropłatności tyczą się tylko kosmetyki to mam to gdzieś

  3. Jeśli to będzie wyglądało tak jak w AC Origins to niech będzie. Wykonując dzienne zadania od Redy dostałem już dwie zbroje i wielbłąda, za które trzeba wydać sporo Helix creditów, a więc da się je zdobyć inaczej.

  4. czorcik969 – Dokładnie. U Redy nastukałem już 3 ubranka (w tym jedno, które bardzo chciałem – Scarab Soldier), kilka legendarnych wierzchowców i sporo unikatowego oręża. A najlepsze jest to, że nawet bez tych gratów grze niczego nie brakuje. Wildlands działa podobnie. Co prawda kosmetyka jest tam absurdalnie droga jak na nasze warunki (rzędu 60 zł za paczkę z 5 przedmiotami!), niemniej to tylko pierdółki wizualne, a niedawno wprowadzili do gry system lootboxów i wszystko można wylosować za darmo.

  5. Taki system mi pasuje (bo nie jest specjalnie inwazyjny), przy czym rodzi pewne obawy. Może to tylko ja, ale w AC Origins nie podoba mi się praktycznie żaden z dostępnych za darmo strojów, jedynie te za punkty helix. Może to zbieg okoliczności, a może celowy design… Z drugiej strony wyciekły już wszystkie wdzianka z Far Cry 5 i sporo z tych darmowych przypadło mi do gustu, więc może miałem pecha ;].

  6. @Down Panowie, wasze wpisy brzmią jakbyście grali w gry żeby grindować itemy a nie czerpać przyjemność z samej rozgrywki. Mikropłatności w grach singleplayer nigdy nie są ok, ale przynajmniej po nich idzie poznać że gra nie ma za dużo ciekawego do zaoferowania i tak naprawdę sprowadza się do biegania po dużej, pustej mapie i nabijania punktów przez powtarzanie tych samych czynności.

  7. @Nezi23 – A co ma piernik do wiatraka? Nie jestem fanem mikro transakcji, ale skoro już muszą być, to taka forma mi najbardziej odpowiada. Raz, że zbieranie tych gratów jest kompletnie opcjonalne, a dwa, że od czasu do czasu można „oszukać los” i wyrwać za darmo coś, za co normalnie trzeba by zapłacić. Poprzednie gry z serii lootboxów nie miały, a ich formuła rozgrywki była bardzo zbliżona do tego co oferuje FC 5, także twój argument jakoby mikro transakcje świadczyły o samej grze jest kompletnie chybiony.

  8. @RedCrow – Mikrotransakcje kształtują gameplay, jak myślisz, czemu tyle ostatnio wypuszczanych gier opiera się na bezmyślnym grindowaniu i powtarzalności? Jedynym powódem dla którego w najnowszym Assassinie położono taki duży nacisk na levele (które niepotrzebnie spowalniają rozgrywkę) jest naciskanie na gracza żeby zapłacił za lepsze przedmioty i oszczędził czas. Dead Space 3 został zniszczony przez mikropatności. Zgadzając się na takie praktyki dajesz zielone światło wydawcom na dalsze dojenie graczy.

  9. Nezi23 – Bzdura. W Origins przedmioty nie mają wielkiego przełożenia na rozgrywkę (o wiele ważniejszy jest stosunek naszego poziomu, do poziomu przeciwnika), a gra oferuje sprzęt z najwyższej półki zupełnie za darmo, bez sięgania po kredyty helixa czy lootboxy. Jeżeli grasz normalnie (tj. nie omijasz zadań pobocznych i nie udajesz się do miejsc przeznaczonych na wyższe poziomy doświadczenia), to o żadnym grindzie nie ma mowy. U innych bywa z tym różnie ale póki co, Ubi nie splamił się systemami pay to win.

  10. @Nezi23|Dead Space 3 został zniszczony nie przez mikropłatności, lecz przez zrobienie bezmyślnej strzelanki z klimatycznej gry. Dobra gra i mądrze wprowadzone mikrotransakcje mogą ze sobą świetnie współgrać.

  11. Shadow of more dollars I gamble front 2 się nie zgodzą. Mikro transakcje w grze za 60$ jest żałosne, ale niestety jak widać ludzie to akceptują. Obejrzyjcie sobie Turning Players into payers Jima Sterling

  12. @Nezi23|Ja tam grałem bardzo długo w Asasyna i robiąc różne aktywności i questy, czyli dokładnie tak samo jak w Wiedźminie 3, byłem po pewnym czasie overleveled, więc szukasz dziury w całym, aby udowodnić, jaki to UJbi jest zły i tylko nasz wspaniały CDPR jest najlepszy na świecie. W Wieśku też się grinduje sprzęt, zwłaszcza te zestawy. Bez robienia tych dayli miałem od groma broni, którą można sobie upgradować ile się chce. Asasyn akurat miał wiele do zaoferowania.

  13. @Ediros|Jim Sterling ma czasem racje, a czasem nie i strasznie generalizuje. To co nazwał recenzją Metal Gear Survive jest żałosne.|Jeśli wiem za co płacę, to ok. Jeśli jednak mam kupować loot-boxy, które mogą mieć różną zawartość, to już przestaje być ok.

  14. Tak jak przypuszczałem w kolejnej grze mikropłatności tu już ku…. żal dupę ściska.

Dodaj komentarz