
Paradox przeprasza za „długi ciąg nieprzygotowanych należycie premier” dodatków do EU4

A znacie ten? Ilu DLC do EU4 trzeba, by… – od lat śmieją się (przez łzy) fani gier Paradox Interactive. Nie da się ukryć, liczba 17 dodatków (i to licząc tylko te istotne, bo kto by miał pieniądze na kosmetyczne bzdurki) do samej tylko Europy Universalis IV może przerażać – ba, sami twórcy są tego świadomi, dlatego niedawno ruszyli ze specjalnym abonamentem na DLC.
Tę klęskę urodzaju moglibyśmy jeszcze przeżyć, jednak studio już od jakiegoś czasu ma tendencję do wypuszczania na rynek niekoniecznie skończonych produktów. Zeszłoroczny Emperor spotkał się na starcie z wyjątkowo chłodnym przyjęciem, podobnie zresztą jak debiutujący przed dwoma tygodniami Leviathan. Szczególnie to ostatnie DLC było w momencie premiery niemiłosiernie zabugowane, psując zapisane save’y, regularnie wyłączając grę czy wprowadzając dawno niewidziane problemy z optymalizacją (że nie wspomnę już o problemach z balansem).
Paradox wziął się za poprawki, wypuszczając od tego czasu już kilka aktualizacji – i choć dzisiaj można bawić się już bez (zbytniego) zgrzytania zębami, fani nie kryją złości. Do sprawy odniósł się Johan Andersson, reżyser gry i szef niedawno założonego Paradox Tinto. Developer postanowił przeprosić całą społeczność i wziąć winę na siebie:
Leviathan był jedną z najgorszych premier, jakie mieliśmy, i jest kolejnym dodatkiem w ciągu nieprzygotowanych należycie premier, zaczynając od Golden Century dla EU4. Jako kierownik studia i reżyser gry ostatecznie za to odpowiadam, dlatego muszę za to przeprosić. To całkowicie moja wina. Powinienem był opóźnić rozpoczęcie prac nad Leviathanem, dopóki nie mielibyśmy wszystkich potrzebnych zasobów, a developerzy nie mieliby czasu na właściwe wdrożenie do projektu. Powinniśmy byli ogłosić przerwę w rozwoju EU4 po premierze Emperora, dopóki nie uformowałby się zespół gotowy do rozpoczęcia projektowania i pracy na początku 2021 roku.
Jak dodał, wyciągnął właściwe wnioski z ostatnich wydarzeń, a studio dało priorytet planom naprawienia wszystkim starszym błędom („legacy bugs”) trapiącym grę.
Kilka godzin po poście Anderssona na serwery trafił patch 1.31.3.
Patch 1.31.3 is now available!
— Europa Universalis (@E_Universalis) May 12, 2021
Vassalisation and subjugation issues have been resolved, as have a large number of other issues!
See full patch notes here; https://t.co/lWo8jL1ObS pic.twitter.com/2fRFnvC048

Czytaj dalej
34 odpowiedzi do “Paradox przeprasza za „długi ciąg nieprzygotowanych należycie premier” dodatków do EU4”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Parodia. Jakiś czas temu widziałem na YouTubie kogoś z Paradoxu tłumaczącego na konferencji growej, że ich model biznesowy jest świetny dla użytkowników i że klienci to lubią.|Po doświadczeniach z EU4 i CK2 unikam ich gier z DLC jak zarazy.
Sam nie gram w ich gry, ale każdy fan jakiego znam… gra na piratach, bo żaden nie jest na tyle głupi, by dawać 300-1000zł za dodatki do gry
@MagicStalker to ja się zgłaszam jako ten „na tyle głupi” fan który za te dodatki normalnie, po frajersku, płaci.
@MagickStalker Kupiłem tylko podstawkę z chęci dania za grę tyle ile jest według mnie warta|A potem decyzja „Hoist the black flag!” and yarrr|Szkoda tylko że z Anno 1800 zaczyna robić się takie samo, który to już season pass? Chyba trzeci, a największe matoły to ci którzy się z tego cieszą…
@Arthanis No i? Coś w tym bohaterskiego że sprzeciwiasz się komuś na internecie? Mnie szczerze nie obchodzi kto jak wydaję swoje pieniądze, ale mogę powiedzieć jak ja wydałem swoje: kupiłem parę innych gier za cęnę tych DLC i dostałem dość dużo contentu z którego jestem zadowolony
Największy śmiech mam z opcjonalnego abonamentu do CK2. Premiera 9 lat temu, wsparcie gry skończone chyba w 2018 roku. I produkt w takim stanie otrzymał abonament. Jak brzmiało ich tłumaczenie? „Jesteśmy świadomi, że ceny naszych DLC nie są dostępne dla wszystkich, dlatego dajemy tą świetną opcję!”. Zamiast dać stałą niższą cenę. Litości, jaki trzeba mieć tupet.
Ten ich model biznesowy jest straszny i okrutny. Kupiłem CK2 na premierę (na dzień dzisiejszy 1.5K godzin gry), i powolutku większe DLCki czy to z przecen czy innych. Koszt ten rozłożył się na lata więc problemu nie było. TERAZ kupić CK2 czy EUIV z dodatkami to jakiś koszmar i z całego serca współczuje tym co decydują się na to jak i rozumiem naszych braci spod czarnej bandery :p
@KarczekWieprzowy Tak tylko się zastanawiam jakim ludzkim śmieciem trzeba być, by nazywać głupim kogoś za to, że coś kupuje, zamiast to sobie ukraść. Poza tym formy życia zaliczające się do rozumnych zauważają „subtelną” różnicę między dyskutowaniem czyjejś struktury wydatków, a ustosunkowaniem się do wyżej wymienionego porównania. Nie oczekuję, że to zrozumiesz.
@Grimuald – Jako wieloletni „klient” Paradoxu uważam że rozpoczynanie przygody z którąkolwiek z gier z serii od razu z pakietem 10+ dodatków nie ma najmniejszego sensu. To trochę jak zaczynanie gry planszowej od razu z 10 dodatkami, gdy jeszcze się nie ogarnia podstawowych zasad (BTW – protoplasta gatunku, EU, wywodzi się własnie od planszówki) – wysoki próg wejścia i nadmierna komplikacja zepsują sporą część zabawy.
@Arthanis Nie chodzi tu o płacenie/piracenie, chodzi i karmienie developerów, tak jak z fifą, no dobra, co mnie obchodzi fifa, nigdy nie grałem|Ale są ludzie którzy ją co rok kupują, i kupują paczki z kartami i co tam jeszcze jest, chodzi o dawanie się wykorzystać firmom które widzą w tobie tylko portfel, i stają się skłonne do coraz gorszych zagrań, potem to prowadzi do sytuacji jak Battlefront 2 albo jak reklamowanie „Jak kupić paczki do fify kartą twoich rodziców” w magazynie dla dzieci…
@KarczekWieprzowy – Tak tak, te złe dewelopery karmić się chcą krwawicą ludu pracującego miast i wsi… Każdy dodatek paradoxu to pewna ilość contentu (różnej jakości), nowych mechanik (czasem kijowych) oraz dodatkowo darmowy patch. A mówimy o grze Single Player, gdzie wszystkie te dodatki są CAŁKOWICIE opcjonalne. I włąsnie dzięki takiemu modelowi gry paradoxu wspierane są, w mniejszym lub większym stopniu, przez dziesięciolecia. To nie jest corocznie wydawana fifa + lootboxowy hazard.
@Arthanis Więc czemu płacisz skoro każdy dodatek jest różnej jakości i czasem kijowy? A patchem nawet nie próbuj się tłumaczyć, bug „You must wait another day” przez który trzeba wyłączać i włączać grę jest od premiery, to są te świetne darmowe patche? |Dodatki całkowicie opcjonalne – graj sobie w szkielet gry gdzie połowa opcji armii i auto-transport morski (i inne) jest za paywallem…|”To nie jest corocznie wydawana fifa” – tia…., gdyby mieli taką popularność jak fifa to cena za te DLC byłaby taka sama
@KarczekWieprzowy Jaki szkielet gry? Kupując wersję podstawową masz więcej niż ta wersja podstawowa oferowała na początku. I jak niżej, złym pomysłem jest kupowanie wszystkich dodatków na raz, wiele z nich praktycznie nic nie da, jeśli nie skupiamy się na konkretnym aspekcie gry czy rejonie geograficznym. Fakt, dodatki są za drogie. Ale jak mi się nie podoba wydawanie FIFY i nie zamierzam płacić za nią? – To nie gram w fifę, a nie piracę wymyślając usprawiedliwienia dlaczego „mi się należy” i „ja mam prawo”
@mapokl Nie można wezwać sojuszników do wojny bo niema systemu przysług ani opcji obiecania ziemi, nie można wspierać niepodległości, nie można abdykować, chcesz pobawić się w kolonizatora? Ups, musisz sam odkrywać każdą kratkę, a jak naglę dorwie cię wyniszczenie floty masz przerąbane, przenoszenie jednostek przez morze też jest męczące bo musisz robić każdy ruch manualnie i pilnować kiedy flota dopłynie i będzie gotowa do załadowania/wyładowania, zwłaszcza jeśli stack jest większy niż flota, a są też…
…inne rzeczy których trzeba pilnować, myślisz że nie zapomni ci się o flocie odkrywczej albo transportowej? Te rzeczy powinny być w podstawce a nie być kolejną „Szczodrą zachętą do dania im pieniędzy”, patrz co stało się z IR, ta gra wyszła dosłownie jako szkielet do którego miały być dopinane DLC, patrz na nowe DLC do CK3, w którym są rzeczy z DLC do CK2, co to jest? Nowa część czy tylko ulepszenie grafiki?|Tak jak mówiłem, dałem za grę tyle ile według mnie była warta, jeśli myślisz że tak nie powinno…
…być idź się poskarż komuś innemu, mnie to nie obchodzi
@Arthanis: „uważam że rozpoczynanie przygody z którąkolwiek z gier z serii od razu z pakietem 10+ dodatków nie ma najmniejszego sensu”. Jeśli chcę kupić produkt, to kupuję aktualny pełny stan, a nie żałosną wersję demo. Ale hej, kompletna wersja chcę ponad 1 000 zł w cenie 'detalicznej’. 1 000 zł za grę wideo, której więcej nie będą wspierać. Paradox to zakład bez klamek.
@KarczekWieprzowy Po prostu nie wiem dlaczego szukasz wymówek. Spiraciłeś to spiraciłęś, a te pitolenie o tym „,że dałeś ile uważasz, że jest warta” czy tłumaczenie, że jest to WALKA to trochę żałosne. Jak idziesz do fryzjera czy na stację paliw to też płacisz tyle ile uważasz, że jest warte?
@CamCygi Przypomnę, że gra CKII wyszła w 2012 roku czyli 9 lat temu, ad tego czasu naprawdę się zmieniła. No i jak chcesz kupić cały pełny stan to zawsze to kosztuje więcej, nawet nie wiem skąd ta opinia, że jak kupujesz to musisz dostać absolutnie wszystko. W hotelu też jak kupisz najtańszy pobyt to od razu zakładasz, że masz wszystko w zestawie wszystkie opcje z luksusowym apartamentem i masażystkami w cenie? Pocieszę cię, że CKII nawet nie musisz już kupować, możesz po prostu pobrać ze Steam-a.
@mapokl Nie obchodzi mnie co myślisz o piractwie, teraz mówimy o polityce paradoksu i o tym jak próbuje doić graczy
@mapokl: A kiedy skończyło się wsparcie dla CK2? Hm? Jaka 'piękna’ analogia z hotelem. A teraz wskaż mi cytat, gdzie żądam kompletnej wersji na cenę najtańszej wersji. Chcesz prawidłowego porównania? Borderlands: Handsome Collection. Detaliczna cena to ponad 1 000 zł, a jednak udaje im się dawać regularne obniżki, dzięki czemu za paczkę dałem 65 zł z groszami. A co na to Paradox? Abonament. Żenada.
A moim zdaniem taka polityka im po prostu szkodzi. Jak ktoś nowy będzie chciał kupić EU IV i zobaczy listę DLC za 1 401,70 PLN to po prostu nie kupi gry.
@CamCygi a co rozumiesz przez aktualny „Pełny Stan”? Czy chodzi ci o model biznesowy w postaci „Fire and forget”, gdzie gra po pierwszym patchu/dodatku jest porzucana przez twórców, a potem jest sprzedawana gdzieś za 25% ceny? Czy to jest ten Twój wymarzony „Pełny Stan”? Gry planszowe, np. Talisman, mają po kilkanaście dodatków, których sumaryczna cena to też 1500 pln+. Z innej beczki – te same samochody są sprzedawane w kilku(nastu) wersjach – czym jest „pełny stan”? Gronostaje na siedzeniach?
Nie rozumiem też na czym ma niby polegać „dojenie” graczy przez paradox. Dojenie to wycinanie kawałka gry na DLC, a nie budowanie DLC od podstaw, lootboxy uniemożliwiające „konkurencyjne” granie online, porzucanie niedopracowanej gry po premierze. Wieloletnie wsparcie gry z OPCJONALNYM zakupem tematycznych dodatków leży dokładnie po przeciwnej stronie. A co do ceny – nie są to dla nikogo produkty pierwszej potrzeby, więc kwik ploretariatu popierającego kradzież to stanie po stronie łajdactwa i dziadostwa.
Patrz na Forzę Horizon na przykład, gra z dwoma dużymi dość ciekawymi dodatkami, kilkoma car packami których nie trzeba (bo nie zmieniają gry i nie wprowadzają mechanik które powinny być w grze), ciągle dostaje update’y z nowymi samochodami i nagrodami, zapłaciłem raz, za podstawkę i DLC i dostałem masę contentu|W EU4 w podstawce mam wyciętą połowę funkcji które są bardzo przydatne ale „ups paywall”|”Dojenie to wycinanie kawałka gry na DLC” – no i właśnie tu masz rację, bo jeśli popatrzysz na to co stało…
… się z IR zobaczysz że właśnie to się stało, gra była dosłownie szkieletem przygotowanym na przyjście funkcji które mogły być w grze od samego początku ale „czekaj, możemy to dać do DLC” |Albo wcześniej wspomniany przykład z najnowszym DLC do CK3 które też było DLC do CK2, co to jest? Mam płacić dwa razy za to samo?
@KarczekWieprzowy Nie masz w podstawce nic wycięte. I opcje dodane w dodatkach kilka lat po premierze nie były „wycięte”, po prostu wprowadzono kolejne nowe rozwiązania wraz z modyfikacją rozgrywki. Co do CK3 to mogą mu wiele zarzucić, ale nie to, że jest szkieletem pod DLC z oczywiście wyciętą zawartością do sprzedania później. W ten sposób to każdy dodatek można tak nazwać. I nie wiem też o jakim DLC do CK3 piszesz? Bo jedyne co jest podobne z DLC do CK2 to tematyka.
@mapokl Skoro IR jest taki świetny według ciebie to czemu przestali go wspierać? Czemu tak kiepsko sobie poradził? CK3 takie nie jest bo zorientowali się że przegięli i zrobili zbyt pustą grę, ale IR był próbą pociągnięcia tego „Ile można wyciąć z gry żeby to sprzedać” jeszcze dalej|Chodzi mi o Northern Lords, wystarczy pogrzebać w recenzjach i na reddicie i znajdziesz zdania że to remake poprzednich DLC z CK2
@Arthanis: Aktualny „pełny stan” = aktualna „kompletna wersja”. Rozmawiamy o grach wideo, więc z planszówkami i samochodami to zbędnie się nie rozpędzaj.
@CamCygi – Muszę używać porównań bo trafiłem na mur ignorancji. „Aktualny stan” może oznaczać grę zapomnianą przez twórców zaraz po premierze, ale również grę z 15 pełnowymiatowymi dodatkami tworzonymi przez x lat (uwaga dla „socjalizującej” cześci proletariatu – ludzie nie chcą robić gier za darmo). Trzeba być idiotą by twierdzić, że jedno i drugie „powinno” kosztować tyle samo. Owszem, to się „zdarza” w przypadku niektórych dużych AAA przy 10 wyprzedaży – ale Paradox to jest jednak niszowe studio.
@KarczekWieprzowy Co do IR to nie grałem wiec się nie wypowiem. Nie spotkałem się z wieloma takimi opiniami co do Northern Lords poza paroma narzekaczami na reddicie którzy przenieśli je do komentarzy steam. Nie do końca rozumiem o co biega, z tą kopią, bo przecież nie skopiowali drzewek rodu. Chodzi o to, że skopiowali idee z istniejących dodatków? No to dość oczywiste, że gra oparta w pewnych ramach historycznych ma pewne powracające motywy. Prawie gwarantowane jest DLC rozszerzające grę Indii czy Afryki
@KarczekWieprzowy Ale to tak jakbyś stwierdził, że w taki Monster Hunter Iceborne to wycięta zawartość skopiowana z dodatku do MH4, bo idee i pomysły na dodatek są takie same. Dodatkowo to dziwne założenie, że „muszę mieć wersję kompletną ze wszystkim” w cenie standardowej bo „full experience”. Z tym założeniem to praktycznie każdy dodatek i DLC to wycięta treść i kopia z innych dodatków.
@mapokl Ja nie chcę full experience, ja chcę enjoyable experience, co innego zrobić prawdziwy DODATEK do gry, a co innego zablokować funkcje które znacząco wpływają na płynność rozgrywki, czemu dodali auto-transport? Bo ludzie często zapominali że mieli ludzi we flocie i zżerało ich wycieńczenie, czemu dodali misje dla floty? Żeby nie trzeba było jej co chwilę sprawdzać zwłaszcza kiedy trzeba się skupić na wojnie, inne gry są całkowicie grywalne bez dodatków bo to są tylko dodatki
@Arthanis: Za to żeby nie trafiać na mur własnej ignorancji, skorzystaj z porównań z tej samej branży, jak Borderlands, który dałem wcześniej. Wątek abonamentu CK2 na forum Steam to piękny festiwal szitstormu.