rek
rek
27.04.2021
5 Komentarze

Knockout City zadebiutuje w Xbox Game Passie i EA Play w dniu swojej premiery [WIDEO]

Knockout City zadebiutuje w Xbox Game Passie i EA Play w dniu swojej premiery [WIDEO]
Kolorowych wieloosobowych gier rywalizacyjnych nigdy dość, prawda? Prawda?

Dobra, nie oszukujmy się, większość z was Knockout City nie kojarzy, zresztą nikogo z tego powodu nie winię. Grę zobaczyliśmy po raz podczas niedawnego Nintendo Directa, a chwilkę później także na State of Play, i… tyle. Choć wyglądała całkiem sympatycznie, widzowie nie pałali specjalnym entuzjazmem na myśl o nadchodzących beta testach.

Nowe okoliczności wzbudzą być może jednak nieco większe zainteresowanie tytułem. Electronic Arts zapowiedziało bowiem, że Knockout City trafi w dniu premiery do EA Play, a co za tym idzie również Xbox Game Pass Ultimate. To całkiem dobra wiadomość, bo dzięki temu możemy być pewni, iż – przynajmniej przez jakiś czas – chętnych do wspólnej zabawy nie zabraknie.

Wydawca pochwalił się przy tym, że podczas niedawnych testów grę pobrano ponad milion razy.

Gdybyście zastanawiali się, z czym to się je:

Knockout City na pecety, PS4, Xboksa One i Nintendo Switcha trafi 21 maja.

rek

5 odpowiedzi do “Knockout City zadebiutuje w Xbox Game Passie i EA Play w dniu swojej premiery [WIDEO]”

  1. Kolorowych wieloosobowych gier rywalizacyjnych nigdy dość, prawda? Prawda?

  2. Poślij do piachu Bullfroga i Westwood, bo strategie zarabiały miliony zamiast miliardów, a później finansuj gierczyny, które nie obchodzą zupełnie nikogo by próbować wstrzelić się w bodajże najbardziej przesycony segment rynku. Electronic Arts, proszę państwa.

  3. Gierka dosyć ciepła, gameplay na tyle prosty i angażujący, że wywołuje banana na twarzy. Raczej dla wieloosobowego odstresowującego funu, zamiast piekiełka gier kompetytywnych, w których każdy twój krok nagradzany jest ilością wojaków zainteresowanych upojną nocą z twoją rodzicielką. Sprawdzałem betę, polecam uwadze w przerwie od wielogodzinnych singlowych sesji.

  4. @Shaddon Wspominając o Bullfrogu przypomniałeś mi o Dungeon Keeperze i Sindicate, a potem obejrzałem zajawkę tego „dzieła” z posta i zrobiło mi się zwyczajnie smutno. Swoją drogą to ciekawy paradoks, że średnia wieku przeciętnego gracza idzie wciąż w górę, a na rynek jest wypluwane coraz więcej takich kolorowych, dziecinnych potworków, angażujących na godzinę, dwie i odchodzących w zapomnienie.

  5. @b00ger|Średni wiek graczy wynosi już bodajże 35 lat, ale w przypadku gier online prawdopodobnie jest sporo niższy, co można wytłumaczyć chociażby mniejszą ilością czasu, słabnącym parciem na współzawodnictwo, czy brakiem cierpliwości do użerania się z innymi. W każdym bądź razie, nie bez powodu korporacje celują w młodszych.

Dodaj komentarz