
The Last of Us: Naughty Dog tworzy remake pierwszej części, projekt odebrano innemu studiu

Jak podejrzewam, należące do Sony Visual Arts Service Group nie jest pierwszym studiem, jakie przychodzi wam do głowy, gdy mowa o exclusive’ach PlayStation. Nic dziwnego, skoro sama firma raczej się dokonaniami tego zespołu nie chwali. Jeżeli jednak przyglądacie się uważnie napisom końcowym, być może zauważyliście, że nazwa założonego w 2007 oddziału pojawia się regularnie przy największych hitach. Od samych jego początków głównym zadaniem zatrudnionych w nim developerów jest bowiem pomoc przy tworzeniu innych produkcji, w tym m.in. dzieł Naughty Dog, Guerrilla Games, Santa Monica Studios, Sucker Punch czy Insomniac Games.
Jak donosi Bloomberg, Michael Mumbauer i jego podwładni po latach prac nad cudzymi tytułami mieli ambicje na więcej. Chcąc jednak zdobyć zaufania szefostwa Sony, postanowiono w ramach pierwszego projektu przygotować nie zupełnie nową grę, a remake hitu sprzed lat. Wybór padł na pierwsze Uncharted, ale gdy oszacowano ilość potrzebnych do tego prac, zdecydowano się na młodsze i nowocześniejsze The Last of Us.
Choć firma-matka wydała wstępną zgodę na prace, developerzy czuli, że przyszłość produkcji wcale nie jest pewna. Projekt roboczo nazwany T1X nie tylko utrzymywany był w tajemnicy, ale Sony nie zgadzało się też na zatrudnienie do niego kolejnych osób. Wiosną 2019 gotowe już było demo remake’u, ale nowy prezes SIE Worldwide Studios, Hermen Hulst z Guerrilla Games, miał być sceptyczny wobec całego pomysłu. Pytał podobno, dlaczego planowany budżet jest wyższy niż innych podobnych tytułów w przeszłości firmy – według źródeł Bloomberga nie przekonały go argumenty, że takich pieniędzy wymagać będzie przeniesienie gry na silnik działający na PS5.
Prace nad odświeżonym The Last of Us zwolniły, ponieważ Visual Arts Service Group (wciąż bez nowej nazwy) zostało skierowane do prac nad… The Last of Us Part II. Po premierze tego ostatniego do pomocy przy remake’u wysłano zaś developerów z Naughty Dog. Choć decyzja ta wydaje się oczywista, dotychczasowi twórcy szybko odczuli, że to autorzy pierwowzoru mają od nich więcej do powiedzenia w kwestii przeszłości projektu.
Gra ostatecznie została włączona do budżetu Naughty Dog, a Mumbauer i dotychczasowi developerzy znowu stali się jedynie pomocnikami. Część pracowników Visual Arts Service Group była takim obrotem spraw srogo rozczarowana, dlatego w drugiej połowie 2020 studio opuścili niektórzy z najważniejszych twórców, w tym sam Mumbauer czy dyrektor remake’u, David Hall.
T1X (aka remake The Last of Us) powstaje więc teraz tak naprawdę w Naughty Dog, a przyszłość poprzedniego zespołu pozostaje niepewna. Oficjalnej zapowiedzi gry prawdopodobnie zbyt szybko się nie doczekamy.

Czytaj dalej
31 odpowiedzi do “The Last of Us: Naughty Dog tworzy remake pierwszej części, projekt odebrano innemu studiu”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Eeeeeeee… Czy gra taka jak TLoU1 potrzebuje remake’a? Remaster na PS4 prezentuje sie dobrze w porownaniu do wielu wspolczesnych gier.
No właśnie, po cholerę remake tej gry?
… bo jak wyjdzie film/serial czy co tam powstaje, to znajdą się też ludzie, którzy nie mieli styczności z tytułem. Zamiast wersji na „stare” PS4 (bo na PS3 już nie dostaną) skuszą się pewnie na „nówkę” dla PS5. Ta jako nówka będzie po 70$, a nie trzeba wymyślać fabuły, scenerii, gameplaya na nowo, tylko poprawić silnik, dać lepsze modele i wyzsze tekstury. Czysty i pewny zysk.
Czyli remake remastera, zgadza się? Sam przeszedłem The Last od Us w wersji z PS4 dopiero w grudniu zeszłego roku i byłem pod wrażeniem jak dobrze ta gra wyglądała. Gry z czasów PS3 generalnie kiepsko znoszą próbę czasu, głównie przez wzgląd na mocno „niedzisiejsze” animacje, ale produkcja Naughty Dog to bez wątpienia chlubny wyjątek. Remake nie jest mi do niczego potrzebny, ale dla młodszych stażem będzie to prawdziwy rarytas.
Hmm. Robią remake gry która całkiem niedawno, z tego co kojarzę, miała remaster. Czyżby wersja na PC się szykowała?
Przecież da się w to pograć na ps5 i to w zacnej rozdzielczości, po co to komu?
Dyzio19 – na pewno nie dla ciebie. Ja jestem na TAK, przynajmniej tyle fani (TYLKO) 1szej gry dostana
Obie części TLoU to moje ulubione gry i jak pojawią się nowe odświeżone wersje to prawie na pewno się skuszę, ale nawet ja nie czuję parcia na to. Jedynka wciąż świetnie wygląda i świetnie się w nią gra.
PO co ja się pytam po co??? AAAA już wiem po co no bo przecież trzeba zrobić Nową Historię na modłę naszych czasów/
Wy chyba nadal nie odróżniacie Remaku od Remastera, REmaster to lekkie ulepszenie grafiki dodanie tekstór F HD 4 k czy tam 8 k a Remake to stworzenie Gry od nowa na bazie pierwowzoru z Tymi samymi postaciami ale inaczej wyglądającymi. Przykład Mafia Edycja Ostateczna czy Rezidend Evil 2, A Remastaer to np Metro 2033 Redux czy The last of us Remaster.
@Dyzio 19 Pierwsza część jest za mało poprawna i nie spełnia standardów więc trzeba ją zrobić od nowa a i przy okazji Hajs się będzie zgadzać.
Bo innego SensU robienia Rimejka 1 skoro Renaster ma się dobrze i można w niego grać na ps 5 nie widzę.
@fanboyfpsow – Po co? Bo trzecia czesc obecnie by sie nie sprzedała po porażce dwójki, a jedynka to wyrobiona marka którą gracze kochają. Oczywisty, i bardzo mądry ruch ze strony Naughty Dog.
@LordPoland|Jakiej porażce dwójki? xD Nie daj się zwieść forom i mediom społecznościowym. Gra jest sukcesem z każdej strony choć jest oczywiście grupa osób, którym dwójka się nie podobała. Bardziej sensowne wyjaśnienie jest dla mnie takie, że chcą skorzystać na premierze serialu.
Taaaaa. Narcyz Druckman nie lubił faktu że remaster robi kto inny i podzwonił do odpowiednich ludzi. To była szansa dla Sony Visual Arts Service Group aby wybić się na niezależność jeżeli chodzi o produkcję gier na PS-a. A tu takie rzeczy.
@MatiZ815 To czemu na Game Awards to Ghost of Tsushima dostał nagrodę w kategorii Gamer Award a TLOU2 nie? Ponieważ wszyscy żurnaliści robili loda Druckmanowi i robili wszystko aby była wywyższona na potęgę. Cały ten AAA biznes to jedno wielkie bagno.
@MatiZ815 Sorry. Nie Gamer Award tylko Gamer Choice.
@Maciejka01, czyli skoro nagrodę dostała jedna gra (bo tylko jedna ją mogła dostać), to znaczy, ze WSZYSTKIE POZOSTAŁE są kiepskie? Mhm.
Najwidoczniej nie mają na ten moment innego pomysłu, a chcą wykorzystać silnik z dwójki i łatwo zarobić.|Kompletnie mi ten remake nie jest potrzebny, ale kiedyś pewnie zagram, bo czemu nie przejść świetnej gry w ładniejszej i bardziej grywalnej wersji.
Czwarta gra w dwucześciowej serii i jednocześnie wydanie po raz trzeci tego samego, idealnie podsumowuje to aktualny rynek gier, niech jeszcze lootboxy tam dorzucą dla pełni obrazu.
Po co?
@Maciejka01 Bo „profesjonalni” recenzenci nie oceniają gry jako gry. Podobnie jak w filmach, to dzieło „sztuki” jak dobra produkcja fabryczna musi mieć odhaczone wątki z listy wątków „ważnych i otwierających oczy”. Nie ważne jak zrealizowane. Nie wszystko jeszcze TLOU odhaczyło, ma szanse na 12/10. Jest postać homo? +1 do oceny, Jest wątek moralny na poziomie czytanki z podstawówki? +1 do oceny, Jest postać trans? +1 do oceny, Jest plottwist Shyamalański? +1 do oceny, Jest dobry murzyn? +1 do oceny itd.
@GolecWTF Były różne kategorie. W większości wygrała TLOU2 bo biznes gier wideo jest bardziej zepsuty niż lazania zostawiona przez trzy lata w lodówce. Ghost of Tsushima wygrał w kategorii Gamer’s Choice (Wybór Graczy) w sondzie. Ludzie masowo głosowali na tą grę.@mapokl Brutalne, ale prawdziwe.
@Maciejka01, i? To, że wygrała konkretna gra nie znaczy, że pozostałe nie były świetne.
A co z serią JAK? Emulowałem sobie ostatnio trylogię i nadal gra się świetnie. Remaster też byłby spoko, byle nie zrobili z nim tego co z Rachetem i Clankiem
@GolecWTF Ta, ale większość tego wszystkiego zostało przypisane TLOU2 z powodu okropnie subiektywnych poglądów „żurnalistów” których część albo nie grała w jakiekolwiek gry, są fatalnymi graczami i lobbingowali za tym by Sekiro miało łatwy poziom trudności. TAAAAA.
@Maciejka01, czyli jeśli mi, graczowi, i moim znajomym, graczom, super grało się w TLOU2, to znaczy, że jesteśmy „żurnalistamimm, którzy nie grają w gry”?
Remake remastera ma sens z dwóch powodów:1. Sony zdaje się odchodzić od strategii z exclusive’ami i zaczyna wypuszczać gry na inne platformy (Horizon, Days Gone). Remake (co równa się zastosowaniu nowszej technologii) ma sens ze względu na częste problemy z optymalizacją na PC tych gier, które wcześniej miały wyłączność na PS – do dnia dzisiejszego nie mamy pierwszego Red Dead Redemption na PC (z wyjątkiem emulacji wciąż dalekiej od ideału) a sam Horizon Zero Dawn miał ciężki start.
Na ten moment rozumiem że może to brzmieć absurdalnie, ale wygląda na to że The Last of Us zawita na PC.2. Nadchodzący serial na HBO. Ludzie, którzy zaczną swoją przygodę z tą franczyzą od obejrzenia serialu, najpewniej będą na tyle zaciekawieni scenariuszem, że będą chcieli sięgnąć po świeży i jak najlepiej prezentujący się produkt. Wiedźmin 3 dzięki premierze serialu na Netflixie sprzedawał się świetnie i jest kurą znoszącą złote jaja. Znając jakość produkcji od HBO myślę, że można być dobrej myśli.
O ile remaster pierwszego TLOU na PS4 wygląda bardzo dobrze, o tyle elementy cząsteczkowe w TLOU2 na PS5 po prostu wbijają w fotel i biorąc pod uwagę progres wizualny jaki dwójka zrobiła to remake jedynki jest warty każdych pieniędzy włożonych w produkcję bo to się musi zwrócić. Poza tym, pamiętając jaki hejt poszedł na kontrowersyjny scenariusz drugiej części i jak bardzo to podzieliło graczy, tak jeśli jedynkę odświeży się tylko wizualnie to i tak ogromna część starych fanów chętnie do tej gry wróci.
@Deakon No jeśli by tylko wizualnie odświeżyli 1 besz ingerencji w w fabułę to jeszcze spoko ale jeśli oni zmienią fabułę i zrobią coś podobnego co 2 to nie strzelą sobie w kolano a w twarz moim zdaniem.