rek
rek
07.04.2021
6 Komentarze

Borderlands: Film i gra będą się różnić fabułą

Borderlands: Film i gra będą się różnić fabułą
Nikogo to jednak specjalnie dziwić nie powinno.

Wytwórnie filmowe coraz chętniej sięgają po gry wideo, słusznie – jak pokazał m.in. „Sonic” – upatrując w nich szansy na bicie rekordów box office’u. W takich sytuacjach dział marketingu ma ułatwioną sprawą: fani pierwowzoru i tak przecież produkcję obejrzą i zadbają przy okazji o odpowiedni rozgłos dla dzieła.

Oba media różnią się jednak od siebie dość znacząco, dlatego twórcy kurczowo trzymający się scenariusza gry mogą się nieco na takiej postawie przejechać. Wie o tym dobrze Naughty Dog, którego serialowe „The Last of Us” z tego właśnie powodu będzie miejscami „znacznie odbiegać” od znanej nam już fabuły. Podobną decyzję podjęto przy okazji nadchodzącego „Borderlands”, co przyznał sam Randy Pitchford:

Do zainteresowanych: Borderlands Cinematic Universe nie będzie identyczne z Borderlands Videogame Universe. Pozostajemy wierni co do postaci, tonu i stylu, ale pozwalamy na niezależną od gry historię. Media nie są takie same, więc i treść nie powinna podlegać tym samym regułom.

Trudno się z takim podejściem nie zgodzić, choć dopóki nie znamy skali zmian, trudno coś więcej na ten temat powiedzieć. Broniąc tej decyzji przez krytyką części fanów, Pitchford wskazał na świetnie sobie radzące Marvel Cinematic Universe, które przecież też różni się w wielu kwestiach od swoich komiksowych pierwowzorów.

W „Borderlands” na ekranie zobaczymy Cate Blanchett, Jamie Lee Curtis czy Jacka Blacka. Daty premiery filmu wciąż nie poznaliśmy.

rek

6 odpowiedzi do “Borderlands: Film i gra będą się różnić fabułą”

  1. Bedą się różnić fabułą, bo „media nie są takie same”, huh?|A nie dlatego, że fabuła Borderlands ssie?

  2. Kiepsko to wróży, pewnie znowu jakiś marny reżyserzyna się za to weźmie który jedyne co z gry widział to okładkę i pobieżny opis fabuły, i dostaniemy gniota w stylu ekranizacji Max Payne’a czy Hitmana.

  3. @RaiL No tak, bo każdy wie, że właśnie z tego seria Borderlands jest znana – z wyśmienitej fabuły i świetnie napisanego scenariusza.

  4. CzlowiekKukurydza 7 kwietnia 2021 o 13:58

    @zadymek Zależy co rozumiesz przez 'Borderlands’. Jeśli pierwszą część gry to fabuła raczej nie ssie bo żeby ssała musiałby jakaś być. Wg mnie w dwójce i TPS jest całkiem dobrze głównie dzięki postaci Jacka która wszystko ciągnie. Historię trójki możemy spokojnie przemilczeć. Co do filmu to będzie zapewne jak napisał RaiL. Ogólnie to fabuła musi iść w totalnie inną stronę skoro filmową Lilith zagra aktorka po pięćdziesiątce, a Rolanda aktor komediowy.

  5. @CzlowiekKukurydza Przez „Borderlands” rozumiem to, co będzie ekranizowane.

  6. @Nezi23 W tym rzecz że wielcy filmowi twórcy nawet mając grę ze świetną fabułą i klimatem potrafią z filmu na jej podstawie zrobić barachło, bo nie chcą uszanować materiału źródłowego, i wciskają jakąś swoją żenującą historyjkę nie mająca wiele z grą wspólnego, ani nie będącą dobrą fabułą samą w sobie.

Dodaj komentarz