
Judgment: Seria może zostać zakończona z powodu konfliktu Segi i agencji głównego aktora w kwestii wydania gry na PC

Po wydaniu Yakuzy 0 świat odkrył serię Ryu Ga Gotoku Studio właściwie na nowo, dzięki czemu w krótkim czasie doczekała się ona tłumów zupełnie nowych fanów. Swoje trzy grosze dorzucił też detektywistyczny spin-off, Judgment, który początkowo zadebiutował jedynie na PS4, ale od kwietnia możemy go ogrywać również na Xboksie Series X/S, PS5 i Stadii.
Zrozumiałe więc, że i pecetowcy czekają na swoją kolej, od jakiegoś czasu nie będąc już w oczach Segi obywatelami drugiej kategorii. Jak jednak donosi japońskie Nikkan Taishu, w przypadku Judgment problem leży w zupełnie innym miejscu. Grający głównego bohatera produkcji – byłego prawnika Takayuki Yagamiego – aktor Takuya Kimura należy bowiem do agencji Johnny & Associates. Ta z kolei ma kategorycznie sprzeciwiać się obecności gry na komputerach z powodu „polityki firmy”.
Problem ten jest poważny, bo Sega z roku na rok kładzie coraz większy nacisk na obecność swoich gier na pecetach. Z tego powodu wydawca nie może dojść do porozumienia z Johnny & Associates, co z kolei doprowadzić miało do decyzji o zakończeniu współpracy po wypuszczeniu Lost Judgment. To o tyle zaskakujące, że sam Kimura, jedna z największych gwiazd agencji, jest podobno wielkim fanem gier i bardzo polubił rolę Yagamiego.
Żadna ze stron na razie nie skomentowała tych doniesień. Pozostaje trzymać kciuki za jak najszybsze wyjaśnienie sytuacji oraz – w wariancie najbardziej optymistycznym – zapowiedź pecetowej wersji Judgment.

Czytaj dalej
26 odpowiedzi do “Judgment: Seria może zostać zakończona z powodu konfliktu Segi i agencji głównego aktora w kwestii wydania gry na PC”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
To zajebistą politykę macie wielcy fachowcy
Popularyzowanie marki i koszenie pieniędzy na popularności swojego aktora to rzeczywiście beznadziejna polityka,lepiej chamować rozwój i tracić kontrakty
1. Chłop może stać się rozpoznawakny na całym świecie. W jakimś stopniu, ale zawsze.|2. Po takiej akcji ani Sega ani żadna inna firma produkująca gry nie podpisze z nimi kontraktu.|3. Gdybym był aktorem który szuka agencji, z miejsca olałbym tą firmę, widząc jak zawalili szansę innemu aktorowi przez ich chore, odrealnione zasady. |Dobra ta polityka firmy, taka nie za ra rozsądna.
To pewnie wynika ze starego japońskiego przekonania, że na PC gra się głównie w gry erotyczne (bo na konsolach gra musi być ocenzurowana by dostać zielone światło) i nie chcą być z tym kojarzeni.|Były też takie dziwne przypadki (bodajże FE:Fates), że agencja reprezentująca aktorów głosowych nie zgadzała się na użycie ich głosów w wersji innej niż japońska, bez szerszego uzasadnienia.
Jasne, czemu miałoby im zależeć, żeby więcej ludzi kupiło tę grę.
Modów się boją?
@nortalf: trudno powiedzieć, żeby to była „zawalona szansa” dla Kimury, który jest jedną z większych gwiazd w Japonii. Warto zajrzeć na anglojęzyczną Wikipedię. Filmów i (zwłaszcza) seriali ma na koncie sporo, a w większości z nich grał główną rolę. Nagród też zdobył ładnych parę. Niemniej masz rację, że dla świeższych aktorów byłaby to jakaś szansa. | |Ciągle mam nadzieję, że jeszcze zobaczymy Judgment na komputerach. Yakuzy dawno mi się skończyły.
Ostatecznie Sega nie mając wyjścia innego mogą zmienić aktora podkładającego głos dla wersji PC, już chyba nawet tak zrobili w przypadku wersji Remaster Yakuzy 4 z jednym z głownych bohaterów
@Cartee: zgadza się, Tanimura z czwórki. Zmienili go z okazji remastera na PS4, więc wersje PC i Xbox oczywiście też dostały nowego. Na szczęście jest patch przywracający oryginalny model, więc przynajmniej gracze pecetowi mogą sobie wybrać. I w sumie chodzi chyba bardziej o podłożoną twarz, a nie głos.
@Cartee Tu nie chodzi tylko o głos, bo ten aktor użyczył też głównemu bohaterowi wizerunku.
@Sirias No dokładnie. Dawno temu oglądałem jakiś wywiad przy okazji premiery Final Fantasy XV. Jeden z twórców na pytanie czy jest szansa na wersję PC odpowiedział coś w stylu: 'Może kiedyś, ale głównym wyzwaniem byłoby sterowanie, bo do PC nie ma padów’. No cóż – co kraj to obyczaj, a mówimy o kraju który średnio co dekadę kupuję jeszcze raz te same gry z Marianem i Linkiem.
@CzlowiekKukurydza z drugiej strony Nihon Falcom wypuszczał normalnie swoje gry na PC od bardzo długiego czasu, więc to nie jest tak, że PC jest dla japońskich firm growych czymś całkowicie egzotycznym.
@Sirias Ta, i są to bardzo dobre gry. Ale wielu twórców dopiero 'się uczy’, że na PC można wydać chociażby jRPG i na tym zarobić. Szkoda tylko, że na niektóre gry (Persona 4, Resonance of Fate) musieliśmy czekać długie lata, a zdecydowana większość przepadła razem z końcem ery PlayStation 2, a z nimi ewentualne kontynuacje.
Coś kijowa ta agencja, wersja PC sprawiłaby, że aktor zyskałby nowych fanów, zaś Europejczycy wolą gry japońskie w oryginalnymi głosami, przykład to seria Yakuza, zawsze oglądałem trailery tej serii z japońskim audio.
@CzlowiekKukurydza w przypadku wielu tytułów (m.in. Persony) sprawa była o tyle dziwna, że istniało przekonanie o niskiej opłacalności takich portów w połączeniu z małymi mocami przerobowymi oryginalnych twórców (Atlus zazwyczaj tworzył grę na jedną konkretną platformę).|Dopiero przy Valkyria Chronicles Sega przekonała się, że nawet porty starych gier mogą dobrze się sprzedać i potoczyło się z górki.
@SIrias Nihon Falcom nie przygotowuje wersji PC i angielskiego dubbingu w swoich grach. Zlecają tę robotę firmom trzecim. Kiedyś XSEED, obecnie NIS America.
Wszyscy macie oczywiście rację, że mogliby zdobyć wpływy w Europie itd.|Problem jest jednak inny, Japończycy mają po prostu często wywalone na resztę świata. Dla nich przede wszystkim liczy się aby coś sprzedało się w Japonii. To samo ma się do innych aspektów, np. nie przerabiają swoich produktów na zagraniczną modę, tylko trzymają się tego co jest popularne u nich.|Powoli się to zmienia, ale mimo wszystko nadal tak jest.|Choć moim zdaniem i takie podejście ma pewne plusy, choć z tą dystrybucją to przesada
Nie ma Karaoke… Wracam do Yakuzy
@SilentBob polecam Wikipedię:|”Ys VI: The Ark of Napishtim[a] is an action role-playing video game developed by Nihon Falcom, and the sixth installment in the Ys video game series. It was first released in 2003 for Microsoft Windows.”|Dopiero później Faclom pożegnał się z bezpośrednią pracą z PC
Winna jest Sega bo taką umowę podpisała (a jak niewiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę).Podobnie kiedyś było z Namco, bo Tales of Zestiria w wersji na PC było bez wokalu bo nie dogadali się w kwestii praw autorskich do piosenki…
w sensie openning był bez wokalu na PC :>
Super
@Sirias Ale nie na tyle by wydać trzecią Valkyrię na zachodzie. I dwójkę na coś innego niż psp
A co do newsa, to panowie w gajerach znający się tylko na pieniądzach po raz kolejny coś rujnują bez sensu. Żadna nowość, choć serii szkoda, Yakuzy uwielbiam i jedynkę tego mam
@Zbignieff może jest zawalona szansa na światową rozpoznawalność. Ale nawet jeśli nie w tym przypadku, to będą mniej znanym aktorem nie chciałbym być w tej agencji, bo gdyby dla komuś mniej znanemu trafiła się taka okazja, oni ją odrzucą w ten sam sposób, na podstawie głupich uprzedzeń.
@Veldrim VC ma cutscenki w niższej rozdzielczości niż może chodzić silnik, bo… zaginęły skrypty do ich wygenerowania i trzeba było brać gotowce; Persona 4 Golden na PC ma japońskie audio gorszej jakości niż wersja oryginalna – prawdopodobnie też zgubiono oryginalne pliki.|Ze starszymi grami często jest tak, że firmy pogubiły kody, pliki itd. i nawet nie chcą się do tego przyznać (np. jak Ubisoft zrobił HoMM3 HD to nagle się okazało, że pogubiły się kody dodatków)