Nintendo pozazdrościło Microsoftowi oraz Sony całego zamieszania wokół ich ostatnich ogłoszeń i przygotowało dla swoich fanów prezentację zmierzających na Switcha gier. Ponownie nie będzie to jednak pełnoprawny Direct. Zamiast tego w ramach edycji Mini poznamy produkcje zewnętrznych twórców.
Niewykluczone, że wśród nich znajdzie się także nowy Monster Hunter. O jego istnieniu branżowi insiderzy donosili od jakiegoś czasu, a ostatnio przypomniał o nim Dusk Golem (znany przede wszystkim ze sprawdzonych przecieków dotyczących serii Resident Evil, ale informował też chociażby o anime Shenmue). Pod koniec sierpnia zdradził, że zapowiedź gry jest już „tuż za rogiem”. Potwierdził to również wczoraj.
Dziś zaś niejaki PracticalBrush12 (również mający na swoim koncie szereg potwierdzonych informacji) napisał na Reddicie, iż kolejna odsłona zadebiutuje w przyszłym roku na Switchu. Gra nazywać ma się Monster Hunter Rise… co podejrzanie dobrze współgra z postem znanego graczom analityka Daniela Ahmada, w którym doradza wszystkim wstać wcześnie (używając słowa „rise”) na oglądanie Directa. Ponieważ nie byłaby to jego pierwsza gra słowna w tym stylu, wiele osób uznało to za potwierdzenie plotek.
Według PracticalBrush12 tytuł miałby ukazać się 26 marca 2021 w Japonii.
Czy okaże się to prawdą, przekonamy się o 16:00, gdy rozpocznie się Nintendo Direct Mini.